Podsumowanie miesiąca: MAJ 2016

Bombla_Maj2016

Moi Drodzy,

Ach, to był maj! Majowe szaleństwo dobiegło końca i aż trudno uwierzyć, że połowa roku za nami! Czy to tylko mi się wydawało, że dopiero co robiłam podsumowanie roku? Rach, ciach, i po sprawie, czyli znowu mam wrażenie uciekających chwil i warto wdrożyć już plan mojej maszyny do zatrzymywania czasu.

Maj był piękny. Maj był książkowo fascynujący. Był także niezmiennie zapracowany i pełen wyzwań. Oby więcej takich wspaniałych miesięcy. <3

Opublikowałam 14 tekstów w tym: #Comfort Book TAG, rozszerzyłam tematykę Bezsennych Śród o kryminały, wzięłam udział w Nocy Ebooków, TOP 10 Książek na Dzień Matki, Warto Czytać #3: polska literatura.

W maju przeczytałam  11 książek. Znowu turlałam się (i turlam wciąż) między fabułami a non-fiction. Wygodnie mi ostatnio twardo stąpać po ziemi. 😉

PasTOP

Te trzy majowe tytuły pozostaną ze mną na dłużej:

TOP3

Na miejscu 1:

„American Psycho” Bret Easton Ellis – za Patricka Batemana i jego niezwykłe poczucie stylu, za muzykę lat 60. i za wspaniały komentarz na temat współczesnego konsumpcjonizmu. Powieść tak samo aktualna dzisiaj, jak dwadzieścia pięć lat temu. Do poczytania TUTAJ.

Na miejscu 2:

„Głód” Martín Caparrós – reportaż TOTALNY. Robi niezwykłe wrażenie i zostaje w głowie. Niebawem na Wielkim Buku!

Na miejscu 3:

„Uczeń Architekta” Elif Shafak – jak opowieść Tysiąca i Jednej Nocy, jak szept Szeherezady, jak podróż w przeszłość do Stambułu czasów Imperium Otomańskiego. Do poczytania TUTAJ.

PasPrze

PasZdo

Nie, nie byłam na Targach Książki w Warszawie. A mimo to zaszalałam. Mam wyrzuty sumienia i nie mam usprawiedliwienia. Czasami po prostu trzeba zaszaleć. 😉 Obawiam się także, że kilka książek zniknęło już z radaru i nie uda mi się ich pokazać.

Zestaw 1 (od góry):

IMG_0596

  • „Strażniczka książek” Mechthild Gläser – powieść młodzieżowa od Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Niebawem na Wielkim Buku.
  • „Królowie Dary” Ken Liu – epickie fantasy od Wydawnictwa Sine Qua Non; do poczytania TUTAJ.
  • „Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi” David Foster Wallace – zdobyczność z promocji z Empiku;
  • „Jeden z nas. Opowieść o Norwegii” Åsne Seierstad – zdobyczność z promocji z Empiku;
  • „Góra Tajget” Anna Dziewit-Meller – zakup obowiązkowy przed festiwalem Miasto Słowa;
  • „Preparator” Hubert Klimko-Dobrzaniecki – zakup obowiązkowy przed festiwalem Miasto Słowa;
  • „Wampir z Zagłębia” Przemysław Semczak – paczucha od Wydawnictwa ZNAK;
  • „Weiser Dawidek” Paweł Huelle – paczucha od Wydawnictwa ZNAK;
  • „Modlitwa o deszcz” Wojciech Jagielski – paczucha od Wydawnictwa ZNAK;
  • „Stulecie detektywów” & „Stulecie chirurgów” Jurgen Thorwald – paczucha od Wydawnictwa ZNAK;

Więcej o zdobyczach z paczuchy:

Zestaw 2 (od góry):

IMG_0595

  • „Kontener” Katarzyna Boni & Wojciech Tochman – zakup obowiązkowy przed festiwalem Miasto Słowa;
  • „Uległość” Michel Houellebecq – według Mamy to jest lektura obowiązkowa;
  • „Pizzeria Kamikaze” Etgar Keret – przygotowania do Literackiego Sopotu w sierpniu;
  • „Busz po polsku” & „Cesarz” Ryszard Kapuściński – kultowe reportaże prosto od Rodziców;
  • „The Regulators” Stephen King & „Masz Przyjaciela” Luca Spaghetti & „Before I go to Sleep” S.J. Watson – CUDNE pyszności od Lolanty <3
  • „Uczeń architekta” Elif Shafak – do recenzji od Wydawnictwa ZNAK;
  • „Rzeka złodziei” Michael Crummey – do recenzji od Wydawnictwa Wiatr od Morza;
  • „Ocalona” Alexandra Duncan & „Pasjans” Alice Oseman – do recenzji od Wydawnictwa W.A.B.
  • „Listy niezapomniane. Tom 2” Shaun Usher – do recenzji od Wydawnictwa Sine Qua Non.

Pozostałe zdobycze na filmiku:

 EbookiPasek

Ebooki

  • „Japonki nie tyją i się nie starzeją” – ciekawy poradnik dla wielbicieli japońskich, wyjątkowych smaków i soi. J Kilka cennych rad schowałam do kieszonki.
  • „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” Katarzyna Surmak-Domańska – nie obyłabym się bez tego tytułu.
  • „Slow Fashion. Modowa rewolucja” Joanna Glogaza – polecam dla wszystkich tych, którym marzy się porządek w szafie, lekkie serce i spokój ducha.
  • „Jutro przypłynie królowa” Maciej Wasilewski – o tym jak skończył się bunt na Bounty i co wydarzyło się na wyspie Pitcairn.
  • „I nie było już nikogo” Agatha Christie – od Księgarni Internetowej Woblink.
  • „Diabeł i tabliczka czekolady” Paweł Piotr Reszka – tegoroczna Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego; niebawem na Wielkim Buku.

WydarzenieMiesiąca

Maj był pełen cudownych spotkań i wyjątkowych literackich wydarzeń. <3

Po pierwsze: spotkanie z Martą z bloga Lolanta Czyta. Z Martą spotkałyśmy się w Sopocie na pysznej herbatce i ploteczkach, a na dokładkę Marta przywiozła mi kolejne książkowe cudeńka. Dziękuję Kochana!

Przechwytywanie

Po drugie: Festiwal Gdynia Miasto Słowa i literacki szał z Justyną z bloga Wełniaste Podejście do Literatury.

  • Owieczka nie lubi selfików, ale wiadomo – kto jak kto, ale ja MUSZĘ mieć selfie!

W1

  • Spotkanie z Anną Dziewit-Meller i przemiłe słowa od booktuberki Buk Buk oraz autorki „Góry Tajget”:

W2

  • Spotkanie z Hubertem Klimko-Dobrzanieckim:

W3

  • Spotkanie z Wojciechem Tochmanem, który okazał się być człowiekiem o wielgaśnym sercu i oficjalnym królem dygresji:

W4

  • Spotkanie z Zygmuntem Miłoszewskim, który co nieco mnie zaskoczył:

W5

  • Spotkanie z Melanią Mazzucco:

W6

Było cudownie!

PaseczekNiebawem

A co szykuje się w czerwcu? Czerwcowa odsłona Miasta Słowa z Łukaszem Orbitowskim oraz Jakubem Małeckim nadchodzi już za dwa tygodnie, a na dokładkę spotkanie z Michaelem Crummeyem w Gdańsku – planuję być obecna. Szykuję Wam także sporo ciekawych tekstów i filmików, jeden dodatkowy cykl okołoksiążkowy, może pewien eksperyment i oczywiście recenzje. A na dokładkę nadchodzi lato! <3 I moje TRZYDZIESTE urodziny też! 😀 SZA-LEŃ-STWO!

Życzę Wam pysznego i zaczytanego czerwca!

Bo warto czytać.

O.

*Podsumowanie maja również w wersji filmikowej. Pojawi się pod wieczór. 🙂

Komentarze do: “Podsumowanie miesiąca: MAJ 2016

  1. LadyDeVi napisał(a):

    powiem tak… naprawde wiele sie dzialo, malo tego ile ksiazek to jakas masakra ksiazkowa! ale unboxing mowi za siebie ^^ lista ksiazek top 3 ten glod mi nie chce odejsc z glowy co do dalszych radosci widze ze bylo ich mase zycze udanego czerwca!

  2. nalesnikova napisał(a):

    Ogromnie jestem ciekawa Twojej (szczerej) opinii o „Górze Tajget”. Ja zamówiłam ją kilka tygodni przed premierą i nie mogłam się jej doczekać, a gdy tylko przyszła – usiadłam i przeczytałam. Nie mogłam uwierzyć… jaki to gniot!
    Autorkę darzę ogromnym szacunkiem i sympatią, śledzę jej internetowe poczynania, doceniam literacki gust i zwyczajnie ją lubię. Tym bardziej bolało rozczarowanie. Książka jest słaba zarówno pod względem warsztatu jak i treści, tego drugiego zwłaszcza.
    Po licznych wywiadach udzielanych przez Dziewit-Meller, w których słuchałam, jak dużo pracy włożyła w zdobycie wiedzy to tej książki i jak trudny i ciężki jest to temat, doszłam do wniosku, ze może i autorka faktycznie ma w głowie te historie, jednak nie umie w żaden sposób przelać ich na papier. Może wiedząc, co chce powiedzieć, nie zdaje sobie sprawy z tego, że w gruncie rzeczy nic nie mówi. Na kilkadziesiąt przeczytanych przeze mnie w tym roku książek, ta jest rozczarowaniem numer 1.

    Gniewam się na pana Nogasia, który jest autorytetem w dziedzinie książek, a mimo wszystko polecał „Górę Tajget”.

    • Bombeletta napisał(a):

      Jak na razie powieść Ani Dziewit-Meller czytałam we fragmentach i… robi wrażenie prostotą i szczerym ujęciem tematu.
      Faktycznie ogrom reklamy i znanych nazwisk zachwycających się tym tytułem jest przytłaczający i może sprawić wrażenie, że ta powieść jest czymś więcej niż jest.
      Jeśli miałabym tak teraz o niej napisać, to na pewno należy do tego „lżejszego” nurtu literatury o tematyce wojennej, tej przystępnej, bardzo popularnej w ostatnich latach, tak jak „Światło, którego nie widać”, czy „Sońka”, niemniej trafiającej w sedno, uderzającej współczesnego czytelnika.
      A więcej napiszę niebawem – postaram się jeszcze w czerwcu, jak przeczytam. 🙂
      Ogromnie mi przykro, że tak się rozczarowałaś.

  3. patrycja napisał(a):

    „Weiser Dawidek” to najlepsza książka Pawła Huelle, moim zdaniem. mam nadzieję, że znajdziesz i na nią czas, bo oceniając po ilości książkowych zdobyczy to z czasem może być krucho 😉

      • patrycja napisał(a):

        jak mówisz, że „Śpiewaj ogrody” to coś pięknego, to może się skuszę i ja! bo wydaje mi się, że od od „Castorpa” Huelle już nie pisze na takim poziomie, więc przestałam go ostatnio czytać. ale może wrócił do formy? sprawdzę!

  4. TheMolka napisał(a):

    Zawsze się zastanawiam i jednocześnie Cię podziwiam. Jak Ty to robisz, że czytasz tyle książek? 😮 Ja studiuję i uczę się dodatkowych rzeczy, a bywa, że nie mam czasu spać. Co dopiero czytać. I tylko stos „do przeczytania” rośnie. :c

    • Bombeletta napisał(a):

      To kwestia obsesyjnego zorganizowania czasu. 🙂 Również pracuję, prowadzę dom, mam nawiedzonego starego jamnika i dużego psa z własną fazą – czytam kiedy tylko mogę. 😀 Ale stosy również rosną i pewnie całe życie tak będą rosły. 😀

      • TheMolka napisał(a):

        No to ja chyba nigdy nie przerwę letargu, bo moja organizacja leży i kwiczy, nie mówiąc o lekturach na studiach, co zabija czytanie najnowszych bestsellerów. Ale zawsze na Twój wzór staram się czytać ile mogę, żeby choć trochę nadążyć za nowościami i klasykami na kanale. Dzięki! 😀

Dodaj komentarz: