TOP 10 EBOOKÓW NA ZIMĘ + KONKURS z Virtualo!

Bombla_TOP10EbookinaZime

Moi Drodzy,

Zima rozbestwiła nam się na dobre! Za oknem prawdziwa Narnia  i tylko samotnej latarni brakuje pośród roziskrzonych drzew, ewentualnie odgłosu sań Białej Czarownicy gdzieś w oddali. I smak rachatłukum… Mniam… Rozmarzyłam się pysznie, bo w końcu zima to pora roku wymarzona dla nas książkoholików.

Niedawno podzieliłam się z Wami moim subiektywnym wyborem TOP 10 KSIĄŻEK NA ZIMĘ, w których kryterium była wspaniała grubaśność. Natomiast dzisiaj we współpracy z Księgarnią Internetową Virtualo przygotowałam dla Was:

TOP 10 EBOOKOWYCH SERII NA ZIMĘ!

Wybrałam pięć serii już przeze mnie znanych i nadgryzionych, które zamierzam dokończyć, a o których wiem, że są pyszne oraz pięć serii, o których słyszałam same dobre rzeczy, a na które ostrzę już swoje pazury. I tym razem, tematycznie, wybrałam również lekturę bonusową – nieśmiertelny i uniwersalny dodatek, który zachwyci wszystkich.

BlogP01

Blog01

Na miejscu 1:

 „Moja Walka. Księga 1”, „Moja Walka. Księga 2”, „Moja Walka. Księga 3” Karl Ove Knausgård – ta skandynawska, siedmiotomowa autobiografia to prawdziwy fenomen na światowym rynku wydawniczym. Prawdziwa opowieść czy fikcja literacka? Prawdziwe życie czy życie wykreowane? Karl Ove hipnotyzuje, a jego codzienna-niecodzienna opowieść bywa mroczniejsza od niejednego skandynawskiego thrillera. „Moja Walka. Księga 1” do poczytania TUTAJ, „Moja Walka. Księga 2” do poczytania TUTAJ.

Na miejscu 2:

„Wołanie Kukułki”, „Jedwabnik” i  „Żniwa Zła” Robert Galbraith a.k.a. J.K. Rowling – ukochana brytyjska autorka  w obyczajowo-kryminalnej odsłonie dla dorosłych jest równie pyszna jak jej magiczno-czarodziejska wersja. To pierwsze tomy cyklu o detektywie Cormoranie Strike’u, o londyńskich zbrodniach i małych grupach społecznych, które tak niesamowicie potrafi sportretować Rowling. „Wołanie Kukułki” do poczytania TUTAJ.

Na miejscu 3:

„Człowiek Nietoperz” i cała seria z Harrym Hole Jo Nesbø – dziesięć tomów i zapowiedź kolejnych w przyszłości o niepokornym komisarzu z Oslo, czyli czystej krwi skandynawski kryminał, który potrafi zaskoczyć i przerazić niejednokrotnie. „Człowiek Nietoperz” do poczytania TUTAJ.

Na miejscu 4:

„Czarny Wygon. Tom 1” Stefana Dardy, czyli „Słoneczna Dolina” i „Starzyzna” – Czarny Wygon i przeklęta wioska w Słonecznej Dolinie straszyły ostatnio w Bezsenną Środę i jeśli ktoś jeszcze nie jest przekonany do polskiej grozy, na polskiej ziemi, to koniecznie musi zasłuchać się w opowieść o klątwie, która zabrała słońce, księżyc i sprowadziła jedynie zimną mgłę. „Czarny Wygon” do poczytania TUTAJ.

Na miejscu 5:

Trylogia Baztán Dolores Redondo, czyli „Niewidzialny Strażnik”, „Świadectwo Kości” oraz „Ofiara dla burzy” – wyjątkowy cykl na rynku kryminałów, bo pochodzący z mrocznej doliny w krainie Basków w Hiszpanii. Tutaj legendy mieszają się z rzeczywistością, fikcja przenika prawdę, a Redondo bardzo umiejętnie wprowadza atmosferę zbrodni i niesamowitości. „Niewidzialny Strażnik” do poczytania TUTAJ.

BlogP02

Blog02

Na miejscu 1:

„Mroczna Wieża” Stephen King – osiem tomów niezwykłej opowieści, którą Król Horroru kusi, mami, a do którego analogie ukrywa w innych swoich dziełach od lat. Niewiele wiem o tym cyklu, bo nie chciałam niechcąco niczego sama sobie zdradzić, dlatego też wiem jedynie to, że to historia wędrówki Rolanda Deschaina, jednego z ostatnich z bractwa rewolwerowców, który zmierza ku tytułowej Mrocznej Wieży.

Na miejscu 2:

„Hyperion” i „Upadek Hyperiona” Dana Simmonsa – ten tytuł kojarzy mi się z bardzo mrocznym fantasy w kosmosie, a już sam ten fakt brzmi doskonale. Siedmiu pielgrzymów przybywa na planetę Hyperion, by w jakiś sposób zapobiec między galaktycznej wojnie. Przetrwa tylko jeden. A że Dan Simmons na dokładkę potrafi zaserwować niesamowitą grozę to liczę na piękną lekturę.

Na miejscu 3:

Seria z Jackiem Reacherem Lee Child – dwadzieścia tomów opowieści o byłym oficerze armii Stanów Zjednoczonych, dzisiaj wagabundzie i mścicielu, który niby ucieka od świata, ale przeszłość w jakiś sposób zawsze potrafi go dogonić. Ten cykl chodzi za mną od długiego czasu, szczególnie po obejrzeniu ekranizacji z Tomem Cruisem w roli Jacka.

Na miejscu 4:

Trylogia z Teodorem Szackim Zygmunta Miłoszewskiego, czyli „Uwikłanie, „Ziarno prawdy” i „Gniew” – ta seria od dłuższego czasu robi furorę i nie ma co udawać – nasi rodzimi autorzy wymiatają jeśli chodzi o kryminały. Do nadrobienia, bez dwóch zdań.

Na miejscu 5:

Trylogia z Hubertem Meyerem Katarzyny Bondy, czyli „Sprawa Niny Frank”, „Florystka” i „Tylko martwi nie kłamią” – wyczekując „Lampionów”, czyli trzeciego tomu doskonałej serii, jaką są Cztery Żywioły Saszy Załuskiej warto sięgnąć po poprzedni cykl tej autorki i zanurzyć się w doskonałych opowieściach o zbrodni z policyjnym profilerem w roli głównej.

BONUS!

156440

„Opowieści z Narnii” C.S. Lewis, które od wielu lat zachwycają kolejne pokolenia czytelników. Siedem wspaniałych tomów, wypełnionych magią, bohaterstwem, przygodą… Dla mnie na zawsze najwspanialszym tomem pozostanie „Lew, Czarownica i Stara Szafa”. Atmosfery tej powieści, jej piękna i przejmującej historii Lwa Aslana nie pobije chyba nic zimową porą.

Konkurs

  • Klikajcie w poniższy baner, rozejrzyjcie się po ofercie księgarni Virtualo i wybierzcie jeden wymarzony tytuł.
  • Podzielcie się nim w komentarzu pod tekstem i odpowiedzcie na pytacie: dlaczego właśnie ta książka jest według Was idealna na zimę?
  • Wylosuję 3 osby, które otrzymają wybrany ebook z oferty Virtualo.
  • Rozdanie trwa do piątku, czyli do 22 stycznia do północy. Wyniki podam 25 stycznia.

I pamiętajcie warto czytać w każdej możliwej formie, tak jak lubicie i tak jak jest Wam najwygodniej!

Bo warto czytać.

O.

*Zestawienie powstało we współpracy z Księgarnią Internetową Virtualo.

Przechwytywanie

**Zajrzyjcie również na kanał Wielkiego Buka! 🙂 

REGULAMIN KONKURSU/ROZDAWAJKI

  • Organizator: Olga Kowalska blog Wielki Buk z Księgarnią Internetową Virtualo
  • Konkurs trwa: Od soboty 16 stycznia 2016 do piątki 22 stycznia 2016 do godz. 23:59
  • Zwycięzcy: Wyłanianie zwycięzców odbędzie się w poniedziałek 25 stycznia 2016
  • Nagroda:  1 z 3 ebooków z oferty Księgarni Internetowej Virtualo, 1 ebook dla 1 zwycięzcy
  • Uczestnikiem konkursu zostaje osoba udzielająca odpowiedzi na pytanie konkursowe, w formie pisemnej, w komentarzach pod tekstem bądź filmikiem. Zwycięzca wyłoniony zostanie z puli uczestników drogą losową.
  • Koszt nadania nagród ponosi organizator. Termin zgłaszania się po nagrodę to 31 stycznia 2016, po którym to terminie zwycięzca automatycznie zrzeka się nagrody w przypadku niepodania swoich danych do wysyłki.

Przystępując do konkursu, akceptujecie jego regulamin i wyrażacie zgodę na przetwarzanie danych osobowych.

Komentarze do: “TOP 10 EBOOKÓW NA ZIMĘ + KONKURS z Virtualo!

  1. tanayah napisał(a):

    Znów mi robisz smaka na Galbraitha 😀 I w ogóle: jak mogłaś wrzucić taki wpis, jak ja cierpię na nadmiar rozpoczętych serii?! 😀 Jeszcze mnie kusisz, niedobra 😀

    Ostatnio też się zastanawiam nad Lee Childem, bo mnie Remigiusz zaintrygował, mówiąc, że „Ekspozycja” była czymś w klimacie jego cyklu, a ja właśnie w ogóle go nie kojarzę…

    A z serii, które czytałam, zdecydowanie polecam Ci cykl o Szackim 🙂

    • Bombeletta napisał(a):

      NIE MAM POJĘCIA! 😀 Ja mam tutaj też kryzys seriowy, bo widzisz – chciałoby się wszystko czytać, a wychodzi jak wychodzi 😀
      Szackiego ugryzę na pewno 😀

  2. Vandrer Uggle napisał(a):

    Vandrer ostrzy sobie pazurki na Hyperiona ale to w wersji papierowej. Takie piękne okładki że musi je mieć:)
    Gdyby mógł jednak wygrać ebooka z Virtualo to chętnie ” Piątą Falę” seria którą chce kupić jako ebook ale zawsze nie po drodze:) młodzieżowe kosmiczne apokaliptycze czytadło brzmi idealnie na zimowe wieczory:)

    • Bombeletta napisał(a):

      O! „Piąta fala” jest fajna, ale mocno młodzieżowa – pisałam o niej jakoś 1,5 roku temu 🙂
      A okładki „Hyperiona” faktycznie piękne, niemniej dla mnie to bardziej ebookowa wersja przemawia, bo grubaśność „Hyperiona” nie jest już na moje półki 😀

  3. martuszka napisał(a):

    O seriach tu mowa więc uzupełniłabym moją serię Milenium o Co nas nie zabije D. Lagercrantz. Elektronicznie o cyberinwigilacji w kontekście nowej ustawy. Chętnie.

  4. Lolanta napisał(a):

    Z nowości to „Ginekolodzy” Jurgena Thorwalda to jest coś czego się boję, ale bardzo chcę przeczytać.
    A z Twojej listy to już zdążyłaś mnie zarazić Dardą 🙂

  5. Kinga napisał(a):

    Dla mnie idealna książka na zimę to „Druga Fundacja” Asimova. Dlaczego? Ponieważ mam wcześniejsze tomy w wersji elektronicznej i fantastycznie by było, przeczytać kolejny:) Cykl jest szalenie wciągający, a serie, jak wiadomo, najlepiej czytać zimą;)

    • Mirosław Szydłowski napisał(a):

      Nie zestarzała się aby trochę? Bardzo się boję wracać do tych książek SF, którymi się zachwycałem paręnaście lat temu („Fundacja”, oczywiście, do nich należy). Przypomniawszy sobie niedawno kilka „wczesnych Lemów”, które swego czasu zajmowały szczytne miejsce na liście „O rety, jakie to dobre jest!”, skonstatowałem, że czasem kuferki pełne reminescencji naszego dzieciństwa powinny jednak pozostać na stryszku, przykryte grubą warstwą kurzu. Zresztą nie tylko z SF mam problem – podobny los spotkał m.in. dzielnego Tomka Wilmowskiego, po którego sięgnąłem, by przypomnieć sobie te wypieki na twarzy, jakie pojawiały się podczas lektury. Bolało.
      Bardzo się boję, że podobnie byłoby i z „Fundacją”, choć przyznam, że np. „Diuna” czy powieści Dicka spokojnie tę próbę czasu przetrwały.

      • Kinga napisał(a):

        Jeśli się martwisz, że lektura nie przyniesie Ci przyjemności, a wręcz odbierze miłe wspomnienia, to po prostu do niej nie wracaj:)

    • Bombeletta napisał(a):

      Halo! Halo! Kingo Droga! GRATULACJE! <3 Poleci do Ciebie "Druga Fundacja" Asimova 😀 Czekam na maila, pod którego będę mogła wysłać nagrodę 😀

      • Kinga napisał(a):

        Cudownie! Dziękuję!!! Bardzo się cieszę!! Specjalnie nie kupowałam kolejnej części, ponieważ miałam nadzieję, że wygram:D:D:D Jak pięknie zaczął mi się tydzień :D:D :*:*:*

  6. Agata napisał(a):

    Czytałam po pierwszym tomie Knausgarda, Galbraigtha i Redondo. „Jedwabnika” i „Świadectwo kości” mam, a Żniwa zła” i „Ofiarę dla burzy” zamówiłam 🙂 Miłoszewskiego serdecznie polecam 🙂

  7. rozkminyhadyny napisał(a):

    O nie, o nie… to nie fair, przecież do połykania takich ilości serii potrzebne jest bardzo dużo czasu! A ja tego czasu tak bardzo nie mam! A tu mi tak kusząco opowiadasz o Galbraithu i Hyperionie…

    • Bombeletta napisał(a):

      To fakt, to fakt… Gdybym w końcu tę maszynę do zatrzymywania czasu wynalazła…
      A na poważnie – Galbraith jest super – pod koniec stycznia będę nim/nią jeszcze kusić 😀

  8. Anna D napisał(a):

    Myślę, że dla mnie idealną lekturą na zimowy wieczór byłyby „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk, bo skoro, jak twierdzi okładka. to podróż przez siedem granic, to najlepiej odbyć tę czytelniczą wyprawę pod ciepłym kocem z kubkiem gorącej herbaty.

  9. Mirek Szy napisał(a):

    Na zimę polecam „Ścieżki północy” Richarda Flanagana. Na pozostałe pory roku, oczywiście, też – bo to literatura zacna niezależnie od tego, co się dzieje za oknem – niemniej ta słusznych gabarytów książka jakoś mi do zimy pasuje. Ciepły koc, cichy kąt, kubek parującej herbaty i wolno snująca się opowieść o piekle Birmy. A jak człowiek się już naczyta o koszmarnych warunkach, duchocie i spiekocie, może sobie spokojnie wyjść na balkon i docenić chłód, na który czasem tak narzekamy. Jednym słowem, przyjemne z pożytecznym.

    • Bombeletta napisał(a):

      Dziękuję za polecenie! 🙂 Tak się obrzydliwie mijam z Flanaganem, że aż mi jest przykro 🙁 Zakupiłam ebooka w oryginale tuż po ogłoszeniu Nagrody Bookera i tak czeka na czytniku sobie, ale nie ma mowy, żebym w tym roku w końcu nie sięgnęła 😀

      • Mirosław Szydłowski napisał(a):

        To jeszcze, po „Ścieżkach północy”, przeczytaj, proszę książkę Flanagana „Williama Goulda księga ryb. Powieść w dwunastu rybach”. Przeszła u nas odrobinkę niezauważona – nie towarzyszył jej wszak nimb Bookera – a tymczasem, moim zdaniem, również warto po nią sięgnąć. Ale to tak zdecydowanie po „Ścieżkach”. 🙂
        A już w lutym na półki trafi „Klaśnięcie jednej dłoni” wyżej wymienionego – nie mogę się doczekać.

        P.S. I uważaj, proszę, na imiona. Swego czasu przeczytałem parę rozdziałów jakiegoś badziewia o łucznikach, dopóki nie zorientowałem się, że autorem może i jest Flanagan, ale raczej John, a nie Richard…

  10. pancerna napisał(a):

    Pisalam już na fb, że polecam Simmonsa, ale zapomniałam dodać, że bardzo mnie zainteresowałaś tymi kryminałami z Kraju Basków. Koniecznie muszę się im przyjrzeć! A idealnym ebookiem na zimowy czas wydaje się ksiażka Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk „Fortuna i namiętności. Klątwa”. Uwielbiam powieści historyczne w połączeniu z kocykiem i gorącą herbatą. Najlepszy sposób na szybką podróż w czasie! 😉

    • Bombeletta napisał(a):

      „Fortuna…” jest REWELACYJNA! Super przygoda! <3
      Koniecznie sprawdź kiedyś Redondo – zupełnie inny klimat, piękny i niesamowity 🙂

  11. Lotta napisał(a):

    Wybór oczywisty – „Lód” Jacka Dukaja! Adekwatny tytuł, grubość idealna na zimowy wieczór, ciężar sprawia, że lepiej przyswoić w e-booku. No i ostatni argument: nie dość, że zaraz rodzę dziecko – a babie w ciąży się nie odmawia – to dziecko to będzie mieć na imię… OLGA!

  12. takitutaki napisał(a):

    dużo ciekawych rzeczy.. w końcu tą Redondo muszę nadrobić.. i jeszcze ten Hyperion.. och oby tylko ta zima długa była hehe ale wczoraj tzn w zasadzi dziś skończyłem 'Żniwa zła’ i muszę stwierdzić, że chyba w tej serii jest coraz lepiej 🙂

Dodaj komentarz: