„Patyk” Hanna Samson – recenzja

Bombla_Patyk

Podczas lektury „Patyka” Hanny Samson miałam mocno doprecyzowane wrażenie – dokładnie wiedziałam co chcę napisać i jaki temat poruszyć. Jednak w pewnej chwili wszystko to, co było takie pewne zniknęło, nastąpił nieprzewidywalny przełom i nadeszło czyste, obezwładniające przerażenie. Hanna Samson jednym ciosem zburzyła całą koncepcję, by wywołać paniczny lęk  i udowodniła, że nie można niczego być pewnym, a los każdego człowieka nie zawsze jest wyłącznie w jego rękach.

„Patyk” zaczyna się od przysłowiowych uderzeń skrzydeł motyla, od jednej brutalnej decyzji, która zmieniła bieg wydarzeń i niezauważenie przesunęła życie bohaterki z jednego toru na drugi. Barbara zostaje zaatakowana w podziemnym parkingu w okolicach swojego domu. Przypadek sprawił, że miała w rękach nożyczki, którymi zadała na tyle celny cios, że napastnik osunął się, a ona uciekła. I wtedy nadeszła świadomość czynu i wyrzuty sumienia – zaatakowana po ciemku kobieta wierzy, że zabiła sprawcę, a niebawem przyjdzie po nią wymiar sprawiedliwości. Stres, trauma i poczucie winy sprawiają, że podejmuje kolejną decyzję. Rzuca wszystko, pakuje torbę i wyjeżdża do rodzinnej Łodzi, by w domu mamy spróbować zrozumieć siebie i naprawić swoje życie.

„Odkąd bałam się, że zostanę aresztowana i resztę życia spędzę w więzieniu, przestałam się bać miliona rzeczy, których bałam się dotąd.”

Czytelnik nie ma pojęcia czego spodziewać się po lekturze „Patyka”. Kryminalny, pełen skrajnych emocji i strachu wstęp zwiastuje opowieść o ucieczce i śledztwie, a tutaj śledztwo przytrafia się jedynie w głowie Barbary. Napad rozrywa ją od wewnątrz, a ona sama obarczona wyrzutami sumienia, poczuciem dziwnego oderwania nieodwołalnie zaczyna się zmieniać. Powoli odrzuca strach przed życiem, który sprawiał, że nie potrafiła się angażować. W końcu przerywa lata poczucia winy, które dręczyły ją od czasu młodości. Decyduje się na działania, których nigdy dotąd nie była gotowa podjąć. Barbara zmienia się i zmienia kierunek własnego życia – to, co wydarzy się w kolejnych miesiącach będzie wynikową decyzji, jakie podjęła wtedy w garażu, gdy przypadkiem złapała w ręce nożyczki.

Okładkowy191

Hanna Samson pokazała w „Patyku” wewnętrzny kobiecy świat. Świat obezwładniony strachem, wstydem, winą – uczuciami wpojonymi z zewnątrz. Świat, który jest całkowicie odrębny od męskiego poczucia rzeczywistości. W życiu Barbary mężczyzna jest albo nadgorliwym, wymagającym szefem, albo partnerem, który nie chce poświęcać się więcej niż trzeba, albo brutalem, którego siła to pięści, przekleństwo i dominacja seksualna, albo w końcu tajemniczym zwyrodnialcem, który przypadkiem stał się ofiarą. W takim otoczeniu bohaterka „Patyka” nie umie odnaleźć samej siebie i dlatego postanawia cofnąć się do samego początku – do matki, do miłości sprzed lat, do utraconych przyjaźni, którym życie sprawiło również niejednego psikusa. Zabiły skrzydła motyla, błysnęły nożyczki, trysnęła krew… Jeden niespodziewany ruch i wszystko się zmieniło. Punkt zwrotny w życiu Barbary pozwolił jej pozbyć się lęku, rozpędzić się w końcu tak, jak zawsze tego pragnęła.

W „Patyku” znajdziemy elementy powieści kryminalnej, ale tak naprawdę powieść Hanny Samson to psychologiczna podróż do wnętrze kobiety, do jej dzieciństwa i źródła, dzięki któremu stała się tym, kim miała się stać.  To historia pełna zwyczajnej codzienności, wspomnień takich jak wszystkie, bez szczególnego znaczenia, ale mimo wszystko ten powrót do przeszłości nie obejdzie się bez bólu – okazuje się, że przeznaczenie, w każdej postaci, kształtujemy sobie sami, a role, jakie musi spełniać kobieta wtłaczane są w jej psychikę od najwcześniejszego dzieciństwa.

Zaskakujące, jak niewielkimi elementami można zrobić tak gigantyczne wrażenie. „Patyk” czyta się jednym tchem, bez możliwości odwrotu, bez szansy na obniżenie napięcia, bo mimo tej oczywistości niektórych wątków zostajemy w pełni wciągnięci do życia bohaterki i czekamy na ostateczne rozwiązanie. A na końcu dostajemy cios, po którym nie będzie łatwo się podnieść.

O.

NaSKróty

FABUŁA:

  • Barbara zostaje brutalnie napadnięta na parkingu i sądzi, że udało jej się zabić sprawcę. Aby uciec przed nadciągającym wymiarem sprawiedliwości wyjeżdża do matki, do rodzinnego domu. Tam, na nowo układa sobie życie, przeżywa przeszłość i odnajduje siebie. Do zaskakującego finału.

TEMATYKA:

  • Kobieta, zbrodnia, kara, wina, wyrzuty sumienia, przemoc wobec kobiet, rodzina, matka i córka, dom rodzinny, powrót do przeszłości.

DLA KOGO?

  • Dla czytelników spragnionych mocnych wrażeń, literatury, która łączy kryminał z psychologiczną opowieścią obyczajową.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem ZNAK. <3

PodziękowanieZnak

**Po więcej „Patyka” zapraszam na vloga 🙂

Komentarz do: “„Patyk” Hanna Samson – recenzja

Dodaj komentarz: