JESIEŃ na Wielkim Buku – lista TBR

bombla_tbrjesien2016

Moi Drodzy,

Złote, przygaszone słońce przygrzewa za oknem, snują się ostatnie pajęczyny babiego lata, a zieleń liści powoli przechodzi w łagodne żółcienie… JESIEŃ!

Przed nami miesiące pełne chłodnych rześkich poranków, pełne hulającego wiatru, snujących się mgieł, szeleszczących, wirujących liści i spadających kasztanów. Nie ma to jak jesienne rozmarzenie, to przejście od bujności lata do zasypiającej przyrody, która czeka na zasłużony sen.

Przygotowanie do nowego sezonu wciąż trwa, a ja czuję się jak ta mrówka z baśni – zbieram, układam, przekładam i planuję, bo planowanie leży w mojej zaczytanej, bukowej naturze.

Przed Wami…

paseczek

Tym razem nie szaleję zbyt intensywnie, bo jak to z planami czytelniczymi bywa mogą z dnia na dzień ulec zmianie i co wtedy? Samoistne oburzenie, niepokój w sercu, że tak pięknie było planować, a tu klops. Dlatego w tym sezonie ograniczyłam wybór lektur, tak by nic nie mogło mnie zaskoczyć.

blog

  • „Małe życie” Hanya Yanagihara – niemal codziennie ktoś pyta mnie o tę powieść, więc tej jesieni podejmę wyzwanie na tę niezwykłą grubaśność. Jestem ogromnie ciekawa, czy zachwycę się równie mocno, jak Wy.
  • „Cień wiatru” Carlos Ruiz Zafón – smakołyk specjalnie dla Was, na Waszą prośbę, zanim na rynek trafi czwarta część tej niezwykłej serii.
  • „Krwawy Południk” Cormac McCarthy – nie udało mi się przeczytać ponownie tej powieści latem, więc przeczytam ją jesienią. To jedna z najmocniejszych i prawdopodobnie najlepsza powieść tego amerykańskiego pisarza, jaka wyszła spod jego pióra.
  • „Człowiek z Wysokiego Zamku” Philip K. Dick – historia alternatywna w wersji science fiction i wyobraźnia Dicka zwiastują kolejną genialną pozycję, która pewnie obezwładni moje serce.
  • „Dom na Wyrębach” Stefan Darda – klasyczna polska groza, w której sielankowa wieś okazuje się wcale nie być tak sielankowa.

A czy Wy już wybraliście lektury obowiązkowe na jesienne miesiące?

Życzę Wam wspaniałego zaczytania! <3

Bo warto czytać.

O.

*Zapraszam na filmik! 🙂

Komentarze do: “JESIEŃ na Wielkim Buku – lista TBR

  1. Edyta napisał(a):

    Wielkobuczku! To Ty nie czytałaś jeszcze „Cienia wiatru’? Miłych lektur życzę. Ja swoją dwunastkę do przeczytania w najbliższym czasie na blogu też już umieściłam. 🙂

    • Bombeletta napisał(a):

      Oczywiście, że już czytałam – uwielbiam Zafona! <3 Teraz czytam raz jeszcze dla przypomnienia, bo wiele osób prosiło o recenzję zanim pojawi się 4 tom serii. 🙂

  2. Agata napisał(a):

    Na mojej liście jesiennej też jest „Człowiek z Wysokiego Zamku” 🙂 „Cień wiatru” to książka magiczna, jestem bardzo ciekawa Twojej opinii 🙂

  3. Michalina napisał(a):

    Jeju! Nie mogę się doczekać Twoich przemyśleń o „Cieniu wiatru” 😀 To jeden z moich dużych buków (i chyba powinnam po tych kilku latach sobie go odświeżyć). <3

  4. Weronika (Zimno tutaj) napisał(a):

    Skończyłam „Małe życie” dokładnie przedwczoraj i jestem niesamowicie zawiedziona, niestety. :/ To nie jest tragiczna książka, ale jest zdecydowanie zbyt długa, kiczowata i przegięta. Tak jak ktoś napisał na Goodreads – mainstream fiction meets angst fic. „Małe życie” ma swoje momenty, autorce udało się dobrze uchwycić kilka psychologicznych niuansów, ale jednocześnie wiele postaci uczyniła kompletnie nierealistycznymi. Nie da jej się jednak odmówić lekkiego pióra. No cóż, ciekawa jestem Twoich wrażeń i tego, do którego obozu dołączysz. Ja sama w sumie nie należę do żadnego z dwóch głównych – nie zakochałam się, nie znienawidziłam. Dla mnie to zaskakująco przeciętna książka, która, w związku ze sporymi oczekiwaniami, mnie zawiodła.
    A moje plany? Nie wyznaczam sobie żadnej konkretnej listy, korzystam tylko z całej mojej tbr na GR. Chcę wrócić do wybierania pod wpływem nastroju, a nie poczucia obowiązku. Ostatnio ciągle czytałam coś, bo gonił mnie termin oddania książki/bo czułam się winna, że jeszcze czegoś nie czytałam. Zobaczymy więc jak to teraz wyjdzie. Póki co czytam „Projekt: prawda” Szczygła i komiks „Azymut”. 🙂

  5. takitutaki napisał(a):

    o wszystkie książki też mam w planach a Dicka już czytałem.. ten Cormac mnie ciekawi od dłuższego czasu i Zafon też którego jeszczem nie czytał nic a nic.. warto?

Dodaj komentarz: