Moi Drodzy,
„Wiosna! Wiosna wkoło, zakwitły bzyyy!!!” [niekoniecznie]
Uderzyła znienacka, z przyczajki kalendarzowej, czyli nadeszła wiosna! Nowa pora roku, którą już powoli widać na horyzoncie, czuć w powietrzu i dostrzec można w błękicie nieba. Po cichu liczę na to, że na dniach w końcu słonko zaświeci porządnie, przygrzeje i zrobi się przyjemniej. A w ogóle to odnoszę czasami wrażenie, że robi się tutaj podrównikowo i niebawem przyjdzie nam albo pławić się w obmierzłych kałużach wśród lodowatego wiatru, albo powoli grillować w upalnym słońcu, bo te przejściowe pory roku coś nie mają szczęścia. 😉 [to tak na marginesie]
Ale… wiosna w kalendarzu to swoją drogą, a nowy sezon czytelniczy swoją, więc nadszedł czas, by wybrać nowe świeżutkie lektury!
Nie będę nawet powracać myślami do mojej listy zimowej, bo wygląda na to, że trzy miesiące to za mało, żeby przeczytać wybrane przez siebie książki i sprostać WŁASNEMU wyzwaniu, ale pozostawiam to w sferze zimowego cienia – wiosna to nowy początek, więc dam sobie nową szansę.
Przed Wami:
WIOSENNY TBR WIELKIEGO BUKA
A na dokładkę moje lektury na nadchodzącą Wielkanoc oraz trzy książkowe premiery, które nadchodzą w najbliższych miesiącach, a na które czekam wyjątkowo mocno.
„Vernon Subutex” Virginie Despentes– popularna w ostatnich tygodniach w blogosferze nowość od Wydawnictwa Otwarte, która już czeka na mnie na czytniku i na pierwsze dni kwietnia. To powieść uznana za jedną z najlepszych francuskich powieści ostatniego roku, a ma być kontrowersyjnie, mocno, buntowniczo w kierunku współczesnego świata. Niebawem na blogu i na vlogu!„Czarownice z Eastwick” John Updike– ostatni tydzień kwietnia będzie na Wielkim Buku Tygodniem Czarownic i nadszedł czas na tę amerykańską klasykę. Od lat jestem zafascynowana filmową ekranizacją z Jackiem Nicholsonem, szczególnie sceną z czereśniami, dlatego teraz jest idealna pora na literacki pierwowzór.- „Dziewczyna z pociągu” Paula Hawkins – to jeden z tych bestsellerów, którego udaje mi się unikać od miesięcy, ale chyba nie ma już na co czekać.
- „Middlesex” Jeffrey Eugenides – grubaśna, rodzinna saga ze zwyrodnieniami, z kazirodztwem i ogólną deprawacją brzmi naprawdę intrygująco i na dokładkę Nagroda Pulitzera, więc musi być dobrze.
„Nawiedzony” James Herbert– horrorowy klasyk idealny na Bezsenną Środę! W końcu udało mi się upolować ten tytuł w jednym z antykwariatów internetowych i powiem Wam, że aż mnie korci, żeby rzucić wszystko i czytać. Horrorowa mania nie zna granic. Planuję w kwietniu.
Święta Wielkanocne to dla mnie (aż) trzy dni wolnego, dlatego też liczę na to, że uda mi się porządnie zaczytać i poza obżarstwem oraz niekończącymi się spacerami będę miała siłę jeszcze na fabularne smakołyki.
„Dziewięć Dni” Gilly MacMillan– od Wydawnictwa Świat Książki; zapowiada się świetny thriller z tajemniczym zaginięciem dziecka.- „Żołnierze kosmosu” Roberta Heinleina – klasyka science fiction i jeden z tych tytułów, które poznałam od strony ekranizacji (uwielbiam!).
A na co czekam tej wiosny? Spośród dziesiątek nadchodzących premier wybrałam trzy tytuły, które przyciągnęły moją uwagę:
- “Dwór Cierni i Róż” Sara J. Maas, czyli „A Court of Thorns and Roses” – jeden z tytułów, które znalazły się na mojej liście 100 książek, które muszę i chcę przeczytać (TUTAJ). Co prawda „Szklany Tron” nie zwalił mnie z nóg i uświadomił, że to już nie są lata na young adult, ale tutaj mówimy o baśniach, Pięknej i Bestii, więc mimo wszystko czekam i dam pani Mass kolejną szansę.
- „Biała Rika” Magdalena Parys – niedawno pani Magdalena pochwaliła się okładką nowej powieści, a data premiery wyznaczona została na 1 czerwca. Po genialnym „Magiku” ufam tej autorce bezgranicznie i wiem, że to będzie naprawdę Duży Buk.
- „Koniec warty” Stephena Kinga – trzeci i ostatni tom cyklu o Panu Mercedesie (recenzje TUTAJ & TUTAJ). To nie jest moja ulubiona seria Króla, jednak po doskonałym tomie drugim i świetnym, arcykingowskim zakończeniu nie potrafię się powstrzymać przed czekaniem. 🙂
A co Wy planujecie pożreć NA PEWNO w nadchodzących wiosennych miesiącach? Czy macie już jakieś wybrane pozycje? Buki, które po prostu musicie przeczytać?
Życzę Wam pięknych i zaczytanych nadchodzących dni!
Bo warto czytać.
O.