Moi Drodzy!
To dzisiaj! Zaczyna się BOOKATHON! Pierwszy dzień trwa już sobie w najlepsze, od rana zaczytania moc, ale… zanim zacznę Wam zdawać relację z kolejnych wyzwań, to przecież najpierw muszę się z Wami podzielić moją LISTĄ LEKTUR na ten tydzień! 😀
Wyzwanie 1: Dokończ książkę, której nie skończyłeś.
„Wywiad z Wampirem” Anne Rice
Wyzwanie 2: Przeczytaj książkę, która czeka na półce od kilku lat.
„Gwiezdny Pył” Neil Gaiman
Wyzwanie 3: Przeczytaj książkę z gatunku, po który najrzadziej sięgasz.
„Gra Endera” Orson Scott Card
Wyzwanie 4: Książką, która wybrała dla Ciebie inna osoba.
Tajemnicza niespodzianka od Anity! <3
Wyzwanie 5: Przeczytaj książkę i obejrzyj jej filmową adaptację.
„Śniadanie u Tiffany’ego” Truman Capote
Wyzwanie 6: Bestseller, którego jeszcze nie przeczytałeś.
„Anioły i Demony” Dan Brown
Wyzwanie 7: Przeczytaj 1500 stron w trakcie Bookathonu.
Razem, nie wliczając książki wybranej przez Anitę, wychodzi mniej więcej 1600 stron! 😀 Dam radę? Trzymajcie mocno kciuki!
Bookathonową listę TBR możecie obejrzeć również w filmikowej, bardziej podekscytowanej i rozbudowanej wersji na vlogu:
Na dokładkę szykujemy dla Was całą masę pysznych konkursów, ale o tym opowie Wam dokładnie Ewelina 🙂
I pamiętajcie o stronce BOOKATHON.PL!
Czas się obsesyjnie zaczytać! Nie ma czasu do stracenia!
Bo warto czytać.
O.
Czytałam 3 z wybranych przez Ciebie książek 🙂 „Grę Endera” serdecznie polecam – krótka i wciąga, więc powinnaś w jeden dzień się z nią uporać. „Wywiad z wampirem” też wspominam raczej dobrze, ale o zgrozo, bardziej podobał mi się film (i wcale nie dla tego, że lubię Brada Pitta ;)). Jeśli chodzi o „Anioły i demony” to jeśli czytałaś inną książkę Browna to już wiesz czego możesz się spodziewać. Chętnie wzięłabym udział w Bookathonie, ale czytanie „na akord” nie idzie mi najlepiej, szybko się zniechęcam.
Cudowny Gaiman:-). „Anioły i demony”- powiem tak: czytałam tę część przygód Roberta Langdona zaraz po lekturze głośnego ” Kodu..”. Pierwszą część połknęłam szybko, to było odkrycie.” Anioły…” w pewnych momentach były mniej dynamiczne, ale też je doceniam:-). No i filmową wersję „Aniołów…” jakoś mi się oglądało niż „Kod…”. Powodzenia w wyzwaniach. Trzymam kciuki :-).
Ale faktem jest, że po zapoznaniu się z kryminałami Browna można zaobserwować pewną powtarzalność. Nie zmienia to jednak faktu, że czyta się przyjemnie:-) Idealna na letni czas:-)
Szalonego zaczytania! Powodzenia 🙂
Powodzenia widzę,że dobrze sie przygotowałaś na wyprawę do świata książek. 😉 Pozdrawiam
😀 Trzymaj mocno kciuki! 🙂
Kibicuję 🙂
Grę Endera wypożyczyłem ostatnio więc czekam na wrażenia 😀 dobry maraton macie z tymi książkami.. ja póki co leżakuje i modlę się o pogodę na urlopie 😉
Trzymam kciuki za pogodę 😀
A „Gra Endera” zapowiada się genialnie 😀