Uwielbiam miasto. Im większe tym lepsze. Miasto za dnia i miasto nocą. Miasto tętniące życiem, pełne świateł, hałasu i chaosu tworzonego przez jego mieszkańców. Uwielbiam miasto jako miejsce, miasto jako odbicie jego mieszkańców i miasto jako koncept. Miasto przepełnione sekretami, miasto jako niegasnący ogień, miasto jako źródło kreatywnej energii. Uwielbiam także metafory przyrównujące miasta do żywych istot – gargantuicznych gigantów, oddychających, pulsujących, dającym schronienie i azyl. Okrutnych, bezwzględnych i zdradzieckich, które kierują się swoimi prawami i tych praw trzeba przestrzegać, by w nich przetrwać. Do potworów, które czasami potrafią wybaczać i dawać drugą szansę, otwierać inne ścieżki, tworzyć tajemnicze zaułki, naginać przestrzenie i zapętlać czas. Urok takich miast-kreatur w literaturze dostrzegało i wciąż dostrzega wielu mistrzów wyobraźni, jak dawniej H.P. Lovecraft, także Mark Helprin, czy obecnie Clive Barker.
„ New York, concrete jungle where dreams are made of
There’s nothin’ you can’t do
Now you’re in New York
These streets will make you feel brand new
The lights will inspire you
Let’s hear it for New York, New York,
New York!”Empire State of Mind Jay Z feat. Alicia Keys
Dla takich mieszczuchów w sercu jak ja, wielbicieli pięknych obrazów i niezwykłych metafor powstał blog-projekt Brandona Stantona – Humans of New York, w skrócie H.O.N.Y, po części przeniesiony do albumowo-książkowej formy i wydany w Polsce nakładem wydawnictwa Sine Qua Non. Humans of New York, czyli LUDZIE NOWEGO JORKU. Z początku miała był to swoista interaktywna mapa, na którą naniesione byłyby twarze idealnie wyrażające portret danej nowojorskiej dzielnicy. Ale jak to bywa projektami, często zmieniają swoje przeznaczenie i pierwotną misję, by stać się czymś o wiele lepszym i o wiele bardziej wartościowym. I w ten sposób, w niecałe pięć lat po rozpoczęciu blogowej przygody przez Brandona Stantona, jego niezwykłe dzieło stało się bestsellerem, a jego obraz Nowego Jorku wykroczył poza zwyczajny obraz amerykańskiej metropolii.
„If I can make it there
I’ll make it anywhere
It’s up to you
New York, New York”New York, New York Frank Sinatra
Z Nowym Jorkiem jest trochę tak, że wszystkim wydaje się znajomy, a to ze względu na jego intensywną obecność w całej zachodniej kulturze i popkulturze – o Nowym Jorku powstają setki piosenek, inspiruje pisarzy, artystów, filmowców, poetów, kreatorów mody, różnorodnych twórców z całego świata. Przybywają tu tłumnie, do miasta marzeń, Wielkiego Jabłka i wielkiego tygla, w którym mieszają się wszelkie możliwe tradycje, religie i kultury. Chcą rozpocząć nowe życie, zacząć nowy rozdział, albo kontynuować swoje dzieło w nieustająco pędzącej atmosferze, wypełnionej jedyną w swoim rodzaju energią. Mówi się, że każda dzielnica, nawet każda ulica, to zupełnie odrębny świat, w którym wszystko ciągle zmienia się jak w kalejdoskopie. Te zmiany, tę różnorodność, tę niesamowitą odrębność uchwycił w H.O.N.Y Brandon Stanton.
„Tak wielu już chciało go zdobyć i posiąść jak bestię w złą noc
Tak wielu tez chciało wydobyć szalone kolory i złość
Tak wielu już chciało go kupić i znów wyrzucić, wydalić i zjeść
W rozpaczy zapłakać nad rzeką wśród serc, zrzuconych z tych koszmarnych wierzBo New York, is New York, is New York
Jak piekło, jak czyściec jak raj”New York T-Love
Na kartach „Ludzi Nowego Jorku” znajdziemy zdjęcia wraz z mikro-opisami uchwyconych chwil. Migające twarze w metrze, uliczni artyści i handlarze, kochankowie, sportowcy, służby miejskie, istoty nocy, szaleńcy, bezdomni, przypadkowo uchwyceni sprzedawcy pobliskich sklepów, biznesmeni, dzieciaki z bogatych i biednych rodzin i wielu wielu innych. Cała galeria ekscentrycznych i zwyczajnych osobliwości w prześwietnych scenkach rodzajowych typowych jedynie dla tego miasta. Widać rysujące się kontrasty, w twarzach portretowanych odbijają się przeróżne emocje, doświadczenia, wewnętrzne nadzieje, smutki i radości. Urzeka dziewczynka zbierająca cukierki jeszcze przed Halloween, a tuż pod huraganie Sandy; wzrusza mąż, który każdego dnia odwiedza swoją zagubioną żonę, która czasami nie pamięta już kim jest; fascynują performerzy, dla których dym, para, deszcz stanowią naturalne tło dla ich pięknych wyczynów.
Mieszkańcy i przyjezdni uchwyceni na kartach H.O.N.Y. spełniają swój amerykański sen, marzenie o wolności, która możliwa jest tylko tutaj i tylko w tym mieście, na taką skalę. To co zachwyca w albumie to metaforyczność tych wszystkich ujęć i portretów. To nie tylko Nowy Jork, nie tylko miasto i metropolia, nie tylko jego kolejne dzielnice, małe i większe ojczyzny, ale to całe Stany Zjednoczone w pigułce. To, co współcześnie szarpie opinię publiczną, problemy rasowo-genderowe, polityczne, czy społeczne uchwycone w jednej klatce. Brandon Stanton ma oko do takich perełek i potrafi je zestawiać w taki sposób, że wywołują konkretne uczucia – zaciekawienia, zdziwienia, podziwu.
H.O.N.Y., czyli Ludzie Nowego Jorku Brandona Stantona kusi wspaniałym miejskim duchem, ożywioną legendą i mocą, jaka wypływa z kolejnych fotografii. To zaskakująca lektura do wielokrotnego podziwiania, która jednym ujęciem potrafi poruszyć serce czytelnika bardziej niż niejedna powieść. Wystarczy tylko obraz, spojrzenie, kontekst i nie sposób oderwać wzroku. H.O.N.Y. to hołd dla różnorodności, dla indywidualizmu, dla marzeń, jakie reprezentuje miasto Nowy Jork i jego mieszkańcy, a jaki oferują też Stany Zjednoczone jako całość, ta wyśniona Ameryka, kraina zza oceanu. Nie ma drugiego takiego miasta, żadna metropolia nie oferuje tak wiele, jednocześnie mogąc tak wiele odebrać. I pomimo tych obietnic, tych mamideł ukrytych w każdym z obrazów trzeba pamiętać, idąc za słowami jednego z mieszkańców: „Nowy Jork potrafi dać w kość jak żadne inne miasto w tym kraju. Poradzisz sobie, ale nie przyjeżdżaj, jeśli nie masz powodu, żeby tutaj być.”
O.
*Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Sine Qua Non.
KONKURS! KONKURS! KONKURS!
Zadanie:
Pstryknij fotę swojego miasta: ulubionej miejscówki, ulubionego zabytku, scenki rodzajowej, krajobrazu albo portret mieszkańca itp. I prześlij do mnie na maila: wielkibukblog@gmail.com z dopiskiem „KONKURS H.O.N.Y.”
Nagroda:
Egzemplarz „Humans of New York. Ludzie Nowego Jorku” Brandona Stantona
Do kiedy:
Konkurs trwa do 30 listopada do północy