Moi Drodzy,
Jeśli istnieje coś, co kręci i podnieca książkoholików bardziej od samej książki to sądzę, że będzie to… książka o książkach. <3
Opowieść o literaturze, o bibliotekach, o bibliofilach i innych obsesyjnych bukomaniakach, takich jak my, którym ciągle mało i mało zaczytania, a którym na widok książki skacze ciśnienie i oczy zachodzą mgiełką uwielbienia.
Ach, jak takie opowieści działają na wyobraźnię! Zaginione rękopisy! Tajemnicze manuskrypty! Sekrety ukryte pod warstwami kurzu, klątwy, księgi zakazane i skazane na niepamięć, czyli czysta książkowa magia.
W mojej czytelniczej karierze przeczytałam niejedną taką opowieść i właśnie dlatego postanowiłam się z Wami podzielić tymi najwspanialszymi z nich. Specjalnie dla Was:
TOP 5 KSIĄŻEK O KSIĄŻKACH!
Na miejscu 5:
„Klub Dumas” Arturo Pérez-Reverte – opowieść o starym manuskrypcie „Dziewięcioro Wrót do Królestwa Cieni”, który może przywołać szatana. A wokół tej księgi zbiera się cały tłum opętanych bibliofilii, księgarzy, poszukiwaczy książkowo-demonicznych wrażeń i okultystyczny świat książkowego podziemia ze specjalistą Lucasem Corso na czele. To lektura mroczna i fascynująca, zawierająca dziesiątki odniesień do innych dzieł literatury, tych prawdziwych i całkowicie fikcyjnych.
Na miejscu 4:
„Złodziejka Książek” Markus Zusak – to jedna z tych powieści, które w piękny i poruszający sposób ukazują jaką moc mają książki, jaką potrafią nieść ze sobą nadzieję. To opowieść o magii i sile słów, które mogą poruszyć miliony. O tym, że książki dają życie, ale mogą przynieść ze sobą chorą ideologię oraz śmierć. Jedna z najpiękniejszych i najbardziej uniwersalnych opowieści, która może wzbudzić miłość do literatury. Do poczytania TUTAJ.
Na miejscu 3:
„Fahrenheit 451” Ray Bradbury – 451 stopni Fahrenheita to temperatura, w której pali się papier. To przerażająca wizja świata przyszłości, w której książki są zakazane, palone na stosach, a ludzie spragnieni wiedzy ścigani jako zdrajcy i przestępcy. Jedna z najbardziej niesamowitych i przejmujących powieści o książkach i sile, jaką posiada literatura. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli literatury.
Na miejscu 2:
Tetralogia Cmentarz Zapomnianych Książek Carlosa Ruiza Zafon, czyli „Cień Wiatru”, „Gra Anioła” i „Więzień nieba” (czwarty tom jeszcze przed nami) – wspaniale tajemnicze, mgliste, deszczowe opowieści o dojrzewaniu pośród literatury, o Barcelonie i hiszpańskich księgarzach, oraz o książkach, które same w sobie są już sekretem. Jego historie niesamowicie działają na wyobraźnię, wzruszają i przerażają jednocześnie czytelnika.
Na miejscu 1:
„Imię Róży” Umberto Eco – nie mogło być inaczej, bo „Imię Róży”, czyli historia morderstw i tajemniczej księgi ukrytej w murach biblioteki mrocznego opactwa to kultowa już książka o książkach, napisana przez człowieka, dla którego literatura była wszystkim. Do poczytania TUTAJ.
BONUS:
Twórczość H.P. Lovecrafta i jego fikcyjna księga zwana „Necronomiconem” – Necronomicon powraca w niemal każdym opowiadaniu Samotnika z Providence i zajmuje w nich szczególne miejsce. Jest jedną stałą i pewną rzeczą w jego świecie. To fikcyjna księga, która według legendy powstała w okolicach 800 roku, a została napisana przez szalonego Araba Abdula Alhazreda z Damaszku. Miała zawierać w sobie tajemną, magiczną i przerażającą wiedzę na temat Przedwiecznych. Necronomicon zaginął, a jego kolejne przekłady, które pojawiały się ni stąd, ni zowąd trafiły do rąk wyrafinowanych znawców i kolekcjonerów, oraz można je wciąż odnaleźć w zakamarkach uniwersyteckich bibliotek.
„Nie jest wcale martwym to, co drzemie wiekami,
Nawet śmierć umiera z dziwnymi eonami”
A czy Wy macie swoje ukochane opowieści o książkach? Podzielcie się koniecznie!
O.
P.S. Pewnie wielu z Was zabraknie w tym zestawieniu „Miasta Śniących Książek” i pozostałych tytułów Waltera Moers, jednak muszę z żalem Wam napisać, że jego historie nie przemówiły do mnie wcale i odrzuciły mnie na kilometry od siebie. Niemniej obiecuję Wam i sobie spróbować kiedyś znów. 🙂
*Zapraszam na filmik. 🙂