ANTOLOGIA: „Europejskie wizje polskich pisarzy w XX wieku” – recenzja

Bombla_PodstawaAntologiaMSZ

Jesteśmy Europejczykami. Czy nam się to podoba, czy też nie – należymy do wspólnoty i wspólnie ją tworzymy. Pozostajemy sobą, jesteśmy wyjątkowi, niemniej działamy globalnie i dzielimy się swoimi doświadczeniami z innymi, budując coś większego i lepszego, z czego każdy z nas może czerpać wiedzę i korzyści. Europa to idea, Europa to koncept, nie tylko kontynent wyciągnięty z kontekstu. Kultura, tradycja, historia – wszystko się łączy i uzupełnia, tworzy jedyny w swoim rodzaju obraz, który wciąż ewoluuje i zmienia się, w zależności od tego w jakim kierunku pragniemy iść. Jedno jest pewne – nie da się od Europy uciec, odciąć, bo to nasze wspólne korzenie, dziedzictwo i przeszłość, tym bardziej dzisiaj, gdy stoimy trochę na skraju, niepewni wartości, o które chcemy walczyć, w obliczu zagrożeń, które wszystko mogą zburzyć. Bo Europa to nie tylko to, co dzisiaj, ale także marzenia naszych przodków sprzed lat i rzeczywistość, w której odnaleźć się będą musiały kolejne pokolenia.

Czytaj dalej

„Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań” – recenzja

Bombla_Podstawa_PodarujMiMilosc

Święta Bożego Narodzenie to wyjątkowy czas w roku. Moment, w którym w końcu można wziąć oddech, zabrać się za nadrabianie rodzinnych zaległości i poczuć wspaniałą atmosferę, która powraca, przynajmniej w zbiorowej wyobraźni, co roku. Zapach pieczonych pierniczków, cynamonowa aura wokół, choinkowo-prezentowy bzik i obietnica wyczekiwanego miesiącami odpoczynku w gronie najbliższych. Święta mają w sobie coś magicznego, bo ludzie zazwyczaj stają się bardziej otwarci, bardziej szczodrzy, od nowa uczą się dzielić z innymi. To także wymarzony czas dla nowych romansów, dla zalążków miłości i nowo-odkrytych uczuć, bo czy jest coś bardziej uroczego niż pocałunek przy kominku, lub pośród padającego śniegu?

Czytaj dalej

Tydzień Blogowy #26

Bombla_TydzienBlogowy26

Moi Drodzy,

Rozpędzony listopad, deszcze i wichury takie, że można udawać Mary Poppins! Do tego zepsuta pralka i dramaty domu, w którym liczy się każda minuta, a tu niemoc, czyli bilans ostatniego tygodnia 🙂

Ale dramaty dramatami, wichry wichrami, a ja mam dla Was coś pysznego, dla ducha i umysłu, czyli porcję linków blogowo-vlogowych TYDZIEŃ BLOGOWY #26!

Do poczytania i oglądania 🙂

Bo warto czytać.

O.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Nie mam ust, a muszę krzyczeć” Harlan Ellison

Bombla_Podstawa_BezsenneNoMouth

„Myślę, więc jestem”. Jestem kim? Jestem człowiekiem? Jestem maszyną? Jestem bogiem samym w sobie? Kreatorem światów? A może niszczycielem? Myśl posiada największą moc, czasami większą od samych słów, czy idących za nimi czynów. Bo idea jest wieczna i trwać może zawsze – przenosić się z człowieka na człowieka, z generacji na generację, z twórcy na jego kreację, z wynalazcy na jego maszynę… Kiedy maszyna staje się rozumna, czy to znaczy, że żyje? Jeśli pojawia się świadomość samego siebie, osobowość, czy to znaczy, że pojawiło się istnienie? Nowy gatunek? Coś, co może zdominować swoich kreatorów?

O zemście i upadku ludzkości, która zamieniła się w prawdziwy horror dla tych, którym pozwolono przetrwać opowiada kultowe już, nagrodzone Hugo opowiadanie Harlana Ellisona z 1967 roku – „I Have no Mouth, And I Must Scream” („Nie mam ust, a muszę krzyczeć”).

Czytaj dalej

„Przywitaj się z Królową” Łukasz Walewski – recenzja

Bombla_Królowa

Protokół dyplomatyczny, savoir vivre, czy nauka dobrych manier brzmią tak trochę obco we współczesnym świecie, tym bardziej dla kogoś kto prowadzi szybkie miejskie życie, strzela selfie, stołuje się w popularnych knajpkach i w ogóle obraca się w zwyczajnym środowisku, zwyczajnych ludzi. Jednak nic bardziej mylnego! Tak tylko może się wydawać, że te zagadnienia dotyczą wyłącznie wyższych sfer, a nam, szaraczkom wystarczy jedynie dobra porcelana „dla gości” i ewentualne gotowy alkohol w barku. Bo protokół dyplomatyczny to o wiele więcej i można w to wierzyć, bądź też nie, ale znajomość jego podstaw idealnie sprawdzi się na co dzień,  przy specjalnych okazjach i kiedy chcemy wykazać się obyciem towarzyskim, kiedy przyjdzie odpowiednia pora.

„Dyplomacja to sztuka mówienia komuś ‘Idź do diabła!’ w taki sposób, aby już cieszył się na samą myśl o tym, jak przyjemna czeka go podróż.”

Czytaj dalej

Tydzień Blogowy #25

Bombla_TydzienBlogowy25

Moi Drodzy,

Kiedy wybywa się częściowo i połowicznie z internetów, udając przed samą sobą, że niby urlop, a tak naprawdę mikro-urlop połączony z większymi chwilami wytchnienia, to nagle się okazuje, że przefrunęły dziesiątki genialnych tekstów i filmików, a po powrocie musiałabym wziąć jeszcze jeden urlop, żeby to wszystko nadrobić 😀

Małymi kroczkami, po kolei czytam i oglądam, ale nie ukrywajmy – nie dam rady tego wszystkiego zebrać, dlatego wybaczcie mi dzisiaj ten niewielki zestaw jak na taką nieobecność, ale wciąż pyszna porcja linków blogowo-vlogowych, czyli TYDZIEŃ BLOGOWY #25.

Do poczytania, do oglądania i do polubienia 🙂

Bo warto czytać.

O.

Czytaj dalej

„Czarna Dalia” James Ellroy – recenzja

Bombla_Podstawa_CzarnaDalia

Dla początkujących aktorów, dla marzycieli, którzy od dziecka widzą siebie na szklanym ekranie i filmowych plakatach, nie istnieje nic bardziej kuszącego jak Hollywood. Miejsce magiczne, miejsce święte, gdzie wszystko jest możliwe i każdy może zyskać swoją szansę, pięć minut sławy, nawet jeśli to tylko „sława” w podrzędnym serialu klasy C, czy filmie kręconym dla co najmniej podejrzanej garażowej wytwórni. Jeśli American Dream, to tylko pod napisem Hollywood na górze Santa Monica w Los Angeles w Kalifornii. Miasto Aniołów to przecież przede wszystkim Beverly Hills,  to Palo Alto i Bulwar Zachodzącego Słońca, prawda? Nikt nie bierze pod uwagę, że te najsłynniejsze miejsca to jedynie enklawy, gdzie nie ma ludzi przypadkowych. Los Angeles zwane po prostu L.A. wciąż jednak przyciąga marzycieli jak ćmy do światła, a w latach tuż po drugiej wojnie światowej stało się mekką wszelkich istot, niekoniecznie tych świętych i anielskich.

Czytaj dalej

Wielkobukowe Inspiracje #3: LISTOPAD 2015 z „Bibliotekarzami”

Bombla_WielkobukoweInspiracjeBibliotekarze

Jak wiecie, wszystkie drogi Wielkiego Buka prowadzą do literatury, czy to przez filmy, czy przez gry komputerowe, czy przez komiksy, czy seriale. Czasami absolutnie na okrętkę, meandrycznie, jednak jakkolwiek bym nie próbowała, to literatura powraca i to taka moja osobista bukowa klątwa, którą uwielbiam, a która zawsze mnie cieszy, bo czy jest coś lepszego od opowieści?

Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy zgłosił się do mnie Universal Channel i zaproponował zrecenzowanie screenerów* dwóch pierwszych odcinków nowego sezonu „Bibliotekarzy” z Noah Wylem w roli Flynna Carsena – ekscentrycznego opiekuna gigantycznej, sekretnej Biblioteki, którego być może i Wy również kojarzycie z serii zabawnych filmów przygodowych o Bibliotekarzu właśnie, które oglądało się z przyjemnością w niedzielne przedpołudnie z rodziną. Szybko przekonałam się jednak, że jest mi z tym serialem jak najbardziej po drodze, bo „Bibliotekarze” (a tym bardziej sezon drugi) to moc literackich odniesień i powrót przyjemnej przygody z przeszłości, a to oznacza, że sprawdzi się idealnie jako SERIALOWA INSPIRACJA LISTOPADA tak dla mnie, jak i dla Was.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „DOLLY” Susan Hill

DollyBezsenna

Będąc dzieckiem niezbyt często bierzemy pod uwagę, że wszystkie nasze czyny będą miały jakieś konsekwencje. Nie zwracamy uwagi na przyszłość, żyjąc zakorzenieni w teraźniejszości. Liczy się zabawa, pierwsze wrażenie, uczucia i emocje tej jednej chwili. To co było i to co będzie nie ma większego znaczenia. Słowa nie mają takiej wagi, bo są domeną dorosłych, podobnie jak ostateczność danego wyboru. Dziecko nie bierze pod uwagę, że coś może słuchać w ciemności, może liczyć kolejne wpadki, złe słowa i okrutne zachowania. To coś może o tym pamiętać i dać o sobie znać dopiero po latach, gdy dzieciństwo uznamy już za zapomniane. Ile minęło nam takich chwil, których dzisiaj byśmy mogli się naprawdę wstydzić? Słów pochopnie rzuconych na wiatr? Pewnie o większości już dawno zapomnieliśmy, zagrzebaliśmy w mrokach niepamięci, wspomnienia zatarły się i nie lubimy do nich wracać. I pewnie nigdy nie weźmiemy pod uwagę, że one mogą odnaleźć nas i wrócić ze zdwojoną siłą.

O skażonej niewinności, o złu, którego nie da się już cofnąć i dzieciństwie, które pozostawiło piętno opowiada niezwykle tajemnicza nowela o duchach minionego życia autorstwa Susan Hill zatytułowana “Dolly” (“Laleczka”).

Czytaj dalej

„Jakiś potwór tu nadchodzi” Ray Bradbury – recenzja

Bombla_BezsennaPotworNadchodzi

„CZAROWNICA: Palec mię świerzbi, to dowodzi, że jakiś potwór tu nadchodzi!”
Makbet William Shakespeare

Śmierć to jedna z podstawowych motywacji człowieka. Motor jego działań, niewidzialny silnik, który napędza pełnię życia. Każdego dnia zbliża się coraz bardziej, podchodzi spokojnie, niespiesznie, niemal niezauważalnie. Otacza nas i co rusz powraca w przypadkowych konwersacjach, w wiadomościach ze świata, w wypadkach wokół. Śmierć, Śmierć, Śmierć. Czasami niepoliczalna, kryjąca się za niewyobrażalną liczbą, a czasami niczym groźba – wynik choroby, konsekwencja nieostrożności, ostrzeżenie. Nie da się uciec od Śmierci, więc podświadomie poddajemy się lękom, boimy się jej, bo jest totalnie niepojęta, niezrozumiała. Nie da się Śmierci oswoić, nie sposób się od niej odwrócić. A do Śmierci przybliża człowieka nieubłagany Czas. Rozpędzony, nieustępliwy, czas, którego nie sposób zatrzymać. A gdyby tak móc uchwycić chwilę? Cofnąć wskazówki i żyć wiecznie? Czy nie byłby to najpiękniejszy ze snów?

„I think it uses Death as a threat. Death doesn’t exist. It never did, it never will. But we’ve drawn so many pictures of it, so many years, trying to pin it down, comprehend it, we’ve got to thinking of it as an entity, strangely alive and greedy. All it is , however, is a stopped watch, a loss, an end, a darkness. Nothing. And the carnival wisely knows we’re more afraid of Nothing than we are afraid of Something. You can fight Something. But… Nothing?”

Czytaj dalej