Kryminalnie Bezsenne Środy: „Śnieżka musi umrzeć” Nele Neuhaus – recenzja

Bombla_KrymNeleHeuhays

Dawno, dawno temu, w małym, odległym miasteczku dokonano okrutnej zbrodni. Niby wszyscy wiedzą co się wydarzyło, ale każdy milczy, bo tak lepiej dla wszystkich. Łatwiej skazać jednego, odrzucić go jako najsłabszego z miotu i powrócić do swojego idyllicznego życia w kłamstwie i moralnej zgniliźnie. Ile kryminałów zaczęło się właśnie w taki sposób? Ile miasteczek pojawiło się na kartach kolejnych powieści? Ile trupów zaścieliło kolejne strony? Zbrodnia z przeszłości to zawsze idealny początek – to wszystko to, co łączy stare trupy z nowymi, motywy, ślady, dawne śledztwa. Niekończący się korowód zbrodni.

W ten oto sposób zaczyna się również fascynująca powieść Nele Neuhaus, pierwszy tom kryminalnej serii, czyli „Śnieżka musi umrzeć”. Tym razem wiadomo, że dokonano podwójnego morderstwa, ale ciał ofiar brak. Jednak po latach odsiadki powraca do domu morderca…

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Proces Diabła” Adrian Bednarek – recenzja

Bombla_ProcesDiabła

Jeden z największych koszmarów człowieka, to zostać skazanym, kiedy wiemy, że nie popełniliśmy żadnej zbrodni. Dowody wskazują co innego, nawet świadkowie łamią się przy zeznaniach, a nasza pewna niewinność okazuje się nie mieć dla nikogo znaczenia. Na całym świecie karę za niepopełnione zbrodnie wciąż odsiadują setki osób. Niektórym z nich udaje się wyjść, po latach męki, po miesiącach walki, ale za to co zostało bezpowrotnie stracone nigdy już nie będzie wystarczającego odszkodowania. Niektórzy natomiast giną, albo skazywani na karę śmierci, albo pokątnie zabijani przez współwięźniów. Przy niesprzyjających okolicznościach to może przytrafić się każdemu, bo sprawiedliwość miewa swoje gorsze chwile, jednak najstraszniejsze jest to, że gdzieś pomiędzy nami wciąż chodzi sprawca na wolności. I śmieje się po cichu.

O procesie mordercy, o potworze, któremu udało się uciec przed karą i zabójczej grze, jakiej podejmują się dwaj zabójcy opowiada thriller Adriana Bednarka, czyli „Proces Diabła”.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Kozioł Ofiarny” Daphne du Maurier – recenzja

Bombla_KoziołOfiarny

Prawdopodobnie każdy z nas miewa takie chwile zwątpienia, kiedy marzy mu się, by zamienić się z kimś miejscami. Z przyjacielem, może z kimś znanym, z człowiekiem przypadkiem napotkanym na życiowej drodze. Chociaż na chwilę stać się kimś innym, jego sobowtórem, uciec od własnych bolączek, stresów i rodzinnych zobowiązań. Zapomnieć, odwrócić wzrok i wejść w inne życie, z poczuciem braku odpowiedzialności za cokolwiek i za kogokolwiek. Odpływając w krainy wyobraźni zakładamy zazwyczaj, że osoba, którą zastąpimy ma tak niezgłębione pokłady nierealnego szczęścia, że w jej codzienności znajdziemy tylko róże i piękne mydlane bańki, a nie bierzmy pod uwagę, że ona także, pod pozorami radości i dumy musi znosić zwyczajność, czyli to, co każdy z nas.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Wigilijne psy i inne opowieści” Łukasz Orbitowski – recenzja

Bombla_Wigilijnepsy

„W środę wszystko może się wydarzyć – rodzą się kury o trzech głowach, a kobiety zachodzą w ciążę bez wyraźnego powodu.”

Jestem dziewczyną z miasta. Dziewczyną, która całe życie spędziła pośród bloków i wychowała się na osiedlu. Dziewczyną, która zna tajemnicze zakamarki wieżowców, przejścia między chmurami na nastych piętrach i windy, które potrafią płatać figle. Ziomeczki wystające pod klatkami, popalające różnorodne substancje z jednorodnymi twarzami ukrytymi pod kapturami. To widok powszedni. Szalony pan Czesiu skaczący po lampach, wrzeszczący na przechodniów, który jedynie czasami miał momenty niezwykłych prześwitów to także wspomnienie codzienności. Nie mogłabym zapomnieć o całych pokoleniach żulów i żulinek, którzy zbierali się w rodzinne klany pod Włodkiem każdego dnia i sączyli pseudo-winka o landrynkowych posmakach. Ot, zwyczajność miejskiego blokowiska, widok zza okna, gdy horyzont zaściełają podobne bloki umorusane informacyjnym graffiti. Bo każdy musi wiedzieć kto jest „PANY”.

To pewnie dlatego wznowiony zbiór opowiadań Łukasza Orbitowskiego „Wigilijne Psy i inne opowieści” zrobił na mnie tak ogromne wrażenie. Horror miejski, groza miejsc pozornie oswojonych, terror tajemnic komunikacyjnych… Przesuwające się obrazy pełne twarzy, które niby swojskie, a na zawsze pozostaną obce i w jakiś sposób potworne. Sekrety ludzkich uli i uliczek, gdzie jeśli nie jesteś swój, to jesteś obcy.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Kobieta w Czerni” Susan Hill – recenzja

Bombla_BezsenneKobietaCzern

Mokradła, bagna, wrzosowiska, wzgórza, doliny, szczególnie te angielskie, na jednej z brytyjskich wsi, a na nich dom. Takie osamotnione, opuszczone domostwa, gdzieś na końcu świata, odcięte od cywilizacji, pełne złych wspomnień aż proszą się o swojego ducha. O zjawę, która będzie go nawiedzać, która będzie krążyć po pokojach i ciemnych korytarzach. Dmą wichry i nigdy nie jest pewne, czy to jeszcze wycie wiatru, czy wrzask osamotnionej duszy. Wiecznie siąpi deszcz, a jego bębnienie o szyby miesza się ze stukaniem mebli w pustych pomieszczeniach. Mgła osacza go z każdej strony, tworząc omamy, zaburzając percepcję, nic nie jest pewne, nic nie przypomina istoty rzeczy.

Takie właśnie domy, posiadłości, w których śmiech już dawno nie odbijał się od ścian, a ostatni raz słychać w nich było krzyki złości i rozpaczy, aż prosi się o swoją opowieść. I o nazwę, która przejdzie do legendy. Idealnym przykładem takiego opuszczonego, nawiedzonego domu jest Dom na Węgorzowych Moczarach otoczony Ławicą Dziewięciu Topielców z niesamowicie popularnej, gotyckiej powieści Susan Hill zatytułowanej „Kobieta w Czerni”.

Czytaj dalej

BEZSENNE ŚRODY: „The Screaming Skull” Francis Marion Crawford

Bombla_BezsenneScreamingSkull

Legendy mają to do siebie, że kryją w sobie elementy prawdy. Rzeczywiste motywy, realne wydarzenia, sprzed wieków, sprzed lat, często wymieszane, urozmaicane i ulepszane przez kolejne usta, które je przekazują potomnym. Legendy żyją swoim życiem i życiem tych, którzy je snują, nabierając nowych sensów i nowych wartości wraz z upływem czasu. Istnieją legendy o zakopanych skarbach, to te najbardziej pobudzające wyobraźnię. O bohaterach, których każdy kolejny czyn był wspanialszy od poprzedniego. O potworach, które zasiedlają najdalsze, czy najgłębsze zakątki ziemi.

Czytaj dalej