„Za Ścianą” Sarah Waters – recenzja

Bombla_ZaŚcianą

Czas po pierwszej wojnie światowej, zwanej Wielką Wojną, był okresem największej, kluczowej przemiany w zbiorowej mentalności społeczeństwa Wielkiej Brytanii. Wojna naznaczyła niemal wszystkie brytyjskie rodziny, każdą na swój swoisty sposób. Na froncie zginęło tysiące młodych mężczyzn – mężów, ojców, braci, synów… Lata 20. XX wieku okazały się okresem wielkiego rozdarcia i nastaniem nowej, odmiennej epoki. Wszystko zaczęło się zmieniać jak w kalejdoskopie – porządek czasów Królowej Wiktorii, starszego pokolenia, runął bezpowrotnie w klasowych konfliktach, w epoce jazzu i pozornego wyzwolenia obyczajów. Kobiety zdjęły gorsety, przejęły władzę, chociażby nawet tymczasowo, ale ta chwilowa przemiana czasu Wielkiej Wojny przyniosła stałe zmiany, których nie dało się już zatrzymać. Nawet jeśli te zmiany zaczęły się od klasowej degradacji.

Czytaj dalej

„Czara Wyroczni” Judith Merkle Riley – recenzja

Bombla_CzaraWyroczniFrancja, wiek siedemnasty, panowanie najjaśniejszego Króla Słońce – Ludwika XIV Wielkiego z dynastii Burbonów. Cóż to był za czas dla wersalskiego pałacu! Fala niebywałego przepychu, szalonych intryg i arystokratycznych rozgrywek zaprzątała główki bywalców dworu. Cały czas coś się działo – bale, spotkania, obiadki, spektakle, a wszystko mieniło się jak w kalejdoskopie. Gdzie przemieszczał się władca, gdzie świeciło niebiańskie Słońce, tam bywali najznamienitsi aktorzy, najpoczytniejsi literaci, najbardziej rozchwytywane damy… W końcu Ludwik XIV znany był z niezwykłych porywów serca i otaczał się pięknymi kobietami, które pod jego protekcją zyskiwały, chociaż na krótką chwilę, niewyobrażalną władzę. Kochanki, metresy, podopieczne, a wokół nich sieć niebywałych intryg. I inne kobiety…

Czytaj dalej

„Osobliwy Dom Pani Peregrine” Ransom Riggs – recenzja

Bombla_OsobliwyDom

Inność. Wyjątkowość. Osobliwość. Cechy, które nigdy, w niemal żadnej epoce nie były w cenie. Tym bardziej gdy mowa tu o dziwności fizycznej, nie postrzeganej jako ekscentryzm z wyboru. Mutacje, ułomności, okaleczenia – ludzie nimi dotknięci nigdy nie mieli łatwego życia. Był jednak taki czas w historii świata, gdy nawet ciemniejszy odcień skóry, inny kolor oczu, większy nos, czy nietypowy kształt czaszki oznaczały szykany i śmierć, a w najlepszym stopniu konieczność ucieczki, utratę bliskich i niewyobrażalne cierpienie. Trzecia Rzesza w hitlerowskim wydaniu była piekłem na ziemi. Rozdzielano całe rodziny, które już nigdy więcej nie miały się spotkać. Ludzie ukrywali się, uciekali, robili wszystko, żeby chociaż ci najmłodsi mieli kiedyś szansę na normalne życie, a raczej na życie w ogóle. Powstawały sierocińce, domy opieki, w których te osamotnione dzieci miały w końcu znaleźć spokój.

Czytaj dalej