Istnieje spora szansa, Drodzy Czytelnicy, że jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po dzieje Marii Kostki z Kostków opisane w woluminach „Ostatnia Arystokratka” i „Arystokratka w ukropie”, to kolejne akapity mogą być dla Was nieco niezrozumiałe, a nawet chaotycznie pogmatwane. Dlatego już na wstępie odsyłam Was z serdecznymi pozdrowieniami do poprzednich tekstów i filmów recenzja „Ostatniej Arystokratki” TUTAJ, a recenzja „Arystokratki w ukropie” TUTAJ – a sama zabieram się za najnowszą odsłonę przygód skazanej na zamkowe życie Marii i jej rodziny pióra Evžena Bočka „Arystokratka na koniu”. Czytaj dalej
Tag: czeski humor
PATRONAT: „Arystokratka w ukropie” Evžen Boček – recenzja
„Uwaga! Czytanie w miejscach publicznych na własną odpowiedzialność.”
Bo jak tu się nie rechotać, jak nie chichotać, jak nie zaśmiewać się do rozpuku, gdy zaczytujemy się w kontynuacji najzabawniejszej powieści ostatnich lat, czyli „Ostatniej Arystokratki”? Komedia idealna, piguła radości w książkowej formie, przyjmowana jako idealne remedium na wszelkie smutki i żale. Ta pełna surrealistycznego, absurdalnego, niepodrabialnego humoru powieść potrafiła sprawić, że nawet największe literackie ponuraki uśmiechały się radośnie. Nie jest łatwo napisać perfekcyjną komedię, a Evženowi Bočkowi udało się to bez udawania, że jego powieść jest czymś innym niż jest. Dodał do tego młodzieżowego sznytu w postaci nastoletniej narratorki, prosty dziennikowy styl i cały panteon wykręconych postaci.
„Arystokratka w ukropie” to spójna kontynuacja „Ostatniej Arystokratki”, zachowująca niemal identyczne proporcje, podobną konstrukcję fabularną i nawarstwiające się opary absurdu. A całość zaczyna się w chwili, kiedy ostatnim razem czytelnicy opuścili swoją ulubioną arystokratyczną rodzinę, przygotowującą się do nowego projektu Kostki TOTALNEJ.
„Ostatnia Arystokratka” Evžen Boček (PATRONAT!)
Wyobraźcie sobie, że prowadzicie zwyczajne, domowe, rodzinne życie w Nowym Jorku. Jesteście normalną nastolatką, u progu dorosłego życia i chcecie jedynie przejść ten najcięższy okres zmian. A teraz wyobraźcie sobie, że z dnia na dzień to wasze zwyczajne, szare życie przekształca się diametralnie, gdyż… okazuje się, że należycie do starej europejskiej szlachty i właśnie oddano waszej rodzinie jej odwieczny majątek, wraz z ziemią, zamkiem i służbą. Oraz z całym dobrem inwentarza. Teraz pomyślcie o tym, jak wasi rodzice rzucają wszystko, ostatnie oszczędności wydają na podróż za ocean i ni stąd, ni zowąd lądujecie na totalnym odludziu, bez przyjaciół, bez znajomych, ale z opętanymi szaleństwem rodzicami, tytułem szlacheckim na dokładkę i z całą masą codziennych niespodzianek, które tylko czekają na odkrycie.