Slasher to wdzięczny gatunek i niezwykle uniwersalny, bo jak się zastanowimy, to sprawdza się w zasadzie w każdych okolicznościach. Jednak, najlepiej sprawdza się letnią porą – slasher wakacyjno-urlopowy to jest to! Krwawy, leciuchny, troszkę tandetny – slasher jak ta lala na letnie zaczytanie, czyli „DOM STRAUSSÓW” Adriana Bednarka to hołd złożony klasykom gatunku, dla miłośników slasherów jak „Piątek 13”, „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, „Pułapka na turystów”, „Droga bez powrotu”, „Koszmar minionego lata”… i wielu, wielu innych!
Czytaj dalej