Bezsenne Środy: „Enklawa” Ove Løgmansbø – recenzja

Bombla_BezsenneEnklawa

Już dawno temu małe miasteczka na uboczu cywilizacji, a wraz z nimi odizolowane społeczności straciły na swoim uroku. Kiedy to po raz pierwszy okazało się, że takie niewielkie miejsca, ograniczone w terytorium i w liczbę mieszkańców mogą skrywać niejedną, okrutną tajemnicę? Kiedy to bajeczny, malowniczy urok prowincji okazał się być co najmniej zwodniczy i to nie tylko dla przyjezdnych? Kiedy pozornie cichej, przyjaznej społeczności wyrosły kły i pazury? Pewnie od zawsze było wiadomo, że w takich miejscach daleko jest do romantycznej sielanki. Przeszłość jest tam obecna bardziej niż gdziekolwiek indziej, każdy zna swoją twarz, a sekrety jakoś nie potrafią siedzieć w ciemności zbyt długo. Zajadłe spory, spojrzenia spode łba, urazy pielęgnowane latami. Liczy się przynależność, liczy się rodzina i najbliższe otoczenie. I dla zachowania spokoju można być gotowym na wszystko, by zachować status quo.

Podobnie toczy się życie na Wyspach Owczych, jednym z najbezpieczniejszych miejsc na świecie, które stały się miejscem akcji powieści „Enklawa”, autora polsko-farerskiego pochodzenia, czyli Ove Løgmansbø.

Czytaj dalej