„Szczygieł” Donna Tartt – recenzja

Bombla_Szczygiel

Gdyby sztuka miała konkretną, obiektywną cenę, to prawdopodobnie nikt nie byłby gotów wydawać tysięcy i milionów na najsłynniejszych aukcjach świata. Nikomu nie chciałoby się walczyć na plakietki z cyferkami, na pierwsze i ostatnie kliknięcie w komputerowy ekran. Pasjonaci nie waliliby drzwiami i oknami na antykwaryczne wyprzedaże. I prawdopodobnie rynek szybko popadłby w stagnację, a miłośnicy wizualnych doznań odpuściliby sobie wszystko. Bo w sztuce, w handlu sztuką przede wszystkim, chodzi o wrażenie. O odczucie, które towarzyszy obcowaniu z konkretnym dziełem. Wartość może mieć cokolwiek, co sprawia, że osobie podziwiającej serce łomocze w piersi i nie potrafi oderwać wzroku.  Gra świateł, mały detal, magiczne wspomnienie…

Czytaj dalej