„Ballada o drobnym karciarzu” Lawrence Osborne – recenzja

Bombla_Ballada

Witajcie w Makau! Wschodniej krainie mlekiem, miodem i miliardami płynącej. To jeden z najbogatszych regionów świata, mekka turystyki i światowa stolica hazardu, gdzie wielkie pieniądze można zyskać i stracić w ułamku sekundy. Tylko w 2013 roku wszystkie kasyna Makau zarobiły… 45 miliardów dolarów. To kiczowate miejsce, rozświetlone neonami, pełne marmurów, złoceń i krwistej czerwieni, które ma przynosić podobno szczęście, chociaż tutaj szczęście to kapryśna kochanka, przepływ energii i wróżb I Ching. W Makau z łatwością można stracić poczucie czasu i zagubić się w wielkich, klimatyzowanych salach wypełnionych szczelnie dymem, duszącym zapachem intensywnych perfum i ciał napędzanych podnieceniem. Jedno kasyno większe od drugiego, kolejne sale bardziej wyrafinowane od drugich, tylko gry identyczne, takie same jak wszędzie, od speluny na brzegach Hongkongu aż po ekskluzywne hotele, w których wielkość konta nie ma żadnego znaczenia. Można tu przepaść i zatracić się, wzlecieć i upaść spalonym słońcem…

O wzlotach i upadkach uzależnionego hazardzisty, o rozświetlonych salach i krupierskich uśmiechach w złaknionym mamony Makau opowiada „Ballada o drobnym karciarzu” Lawrence’a Osborne’a.

Czytaj dalej