Przyjmuje się, że obecnie 4% więźniów czekających na wyrok śmierci w Stanach Zjednoczonych jest niewinnych popełnionej zbrodni.
Kara śmierci to temat nadzwyczaj delikatny i kontrowersyjny, powracający od lat przy okazji większych wydarzeń politycznych, niemniej wciąż obecny gdzieś w społecznym tle. Nie do końca wstydliwy, a jednak nie przynoszący też dumy stanom, które wciąż posiadają cele śmierci. Według organizacji Innocence Project powodów do błędu jest wiele – czasami to brak dowodów DNA, czasami przekonani swojej racji świadkowie, czasami fałszywe zeznania, czasami błąd w rozpoznaniu naocznego świadka, a czasami niedostateczna obrona wystarczą, by wyrok był skazujący. Na całej linii procesowej ktoś, gdzieś popełnił błąd. Zdarzają się chwile cudów, gdy więzień po latach apelacji zostaje uniewinniony, ale droga do tej upragnionej wolności bywa dla większości zbyt trudna, zbyt kosztowna. A czasami zwyczajnie niemożliwa, gdy brakuje już czasu na ten jeden, najważniejszy dowód.