Nie ma już takich patriotów, nie ma już takich bohaterów jak Tadeusz Kotz, jeden z dowódców legendarnego Dywizjonu 303., który w swojej autobiografii 303. Mój Dywizjon snuje fascynującą opowieść o chłopaku, który marzył o lataniu, a został jednym z asów lotnictwa.
O Dywizjonie 303. niby słyszymy opowieści, stał się częścią naszego ojczyźnianego folkloru wojennego, a jednak wciąż to uwielbienie mocno anonimowe, zbiorowe, grupowe pojedyncze jednostki nieczęsto wyłaniają się z grupy tych kilkuset polskich lotników, którzy brali udział w walkach powietrznych poza granicami swojego kraju, by o ten kraj walczyć za wszelką cenę. W samej legendarnej bitwie o Anglię walczyły cztery polskie dywizjony (w tym 303.) oraz osiemdziesiąt jeden polskich pilotów w dywizjonach brytyjskich, co daje w sumie 144 polskich pilotów, którzy przeszli do światowej historii, bo jakby tego wszystkiego było mało to ze wszystkich strąconych nad Anglią samolotów, ponad 200 zestrzelili Polacy! Warto poznać chociaż jednego z nich. Czytaj dalej