PRZYGODOWE PIĄTKI: „The Lost World” Sir Arthur Conan Doyle

 Bombla_PrzygodoweLostWorld
 

„’What is there?’ he would cry, pointing to the north. ‘Wood and marsh and unpenetrated jungle. Who knows what it may shelter? Ant there to the south? A wilderness of swampy forest, where no white man has ever be. The unknown is up against us on every side. Outside the narrow lines of the rivers what does anyone know? Who will say what is possible in such a country?”

Kiedy słyszymy nazwisko sir Arthur Conan Doyle’a zupełnie automatycznie nasuwa nam się na myśl legendarna już postać Sherlocka Holmesa, a w głowie wyświetla nieomal wizytówka z napisem „opowieść detektywistyczna”. Fakt faktem, pełnić rolę literackiej ikony, będąc ojcem Sherlocka,  którego do dziś wielbi cały świat, to musiało być nie lada wyzwanie. Tym bardziej, że z biegiem lat Geniusz Dedukcji nieco przyćmił inne książkowe dokonania tego szkockiego pisarza i pozostałe wyjątkowe wykreowane przez niego postacie, jak na przykład wspaniałego, niezastąpionego i niezwykle kontrowersyjnego badacza jakim był profesor George Challenger. Przygody profesora, których powstało aż pięć, były niejednokrotnie przeniesione na duży ekran i podbiły serca miłośników awanturniczych historii. Sir Arthur Conan Doyle stworzył kolejnego wartego poznania i zapamiętania bohatera, który zaraża swoim entuzjazmem i aż prosi się, by wyruszyć z nim w podróż. Co więcej, co krok zaskakuje swoim uporem, niedźwiedzią siłą i niezwykłą pewnością siebie. A przede wszystkim humorem, który aż skrzy się na kartach pierwszej powieści cyklu zatytułowanej „The Lost World” („Zaginiony Świat”), wydanej po raz pierwszy w 1912 roku.

Podczas jednej ze swoich samotnych wypraw do Ameryki Południowej profesor George Challenger natknął się na informacje o niezwykłym płaskowyżu – miejscu, w którym według niego zatrzymał się czas. W dwa lata po powrocie wciąż nikt mu nie wierzy, a jego niepojęte historie traktowane są jak brednie szaleńca. Zupełnie nie pomaga w przekonaniu kogokolwiek fakt iż, poza fragmentem odizolowanej kości, wszystkie pozostałe zdobycze zaginęły w ferworze akcji. Pozostał szkicownik znaleziony wśród pozostałości po innym odkrywcy, a w nim rysunki dinozaurów, ich dawno zapomnianych gatunków, które wyginęły setki tysięcy lat temu. Ten właśnie szkicownik, jak i szczera opowieść profesora Challengera (poprzedzona bójką) przekonują niejakiego Edwarda Malone – młodego reportera Daily Gazette – który podejmuje się spisania relacji z kolejnej, nadchodzącej wyprawy profesora. O tak, Challenger wraca na płaskowyż, a w tej niebezpiecznej misji towarzyszyć mu będą jego odwieczny rywal profesor Summerlee i znany podróżnik Lord John Roxton, który przemierzał okolice Amazonki i wierzy w opowieści profesora. Wkrótce ta niesamowita czwórka wyrusza, by odkryć na nowo Zaginiony Świat i niewiarygodne sekrety amazońskiej dżungli. Pozostaje tylko jedno pytanie: czy płaskowyż, który oparł się już tak wielu wypuści ich ze swoich krwiożerczych szponów?

„The Lost World” to przygoda na najwyższym poziomie. Arthur Conan Doyle zawarł w powieści wszystko to, co sprawia, że dopingujemy bohaterów, zagryzamy palce, gdy tylko znajdują się w obowiązkowych dla gatunku opałach i zaśmiewamy się do rozpuku z niedorzecznych przypadków, jakie im się przytrafiają. Fabuła jest nieskomplikowana, ale przez to idealna w swojej prostocie, bo nie brak jej niczego. Genialna wisienka na torcie powieści to sam profesor Challenger, który jest postacią tak nietuzinkową, tak fantastycznie skonstruowaną, że dosłownie każdy jeden tekst wypowiedziany w kierunku innej postaci – a trzeba nadmienić, że są to zazwyczaj przezabawne przytyki – zdaje się być dialogową perełką. Najbardziej zachwyca jednak to, że historia opowiedziana jest w taki sposób, by czytelnik uwierzył, że wszystko jest możliwe, a świat – pomimo iż wszystkie białe plamy na mapach świata już dawno zniknęły – wciąż kryje w sobie tajemnice, które warto odkryć. Aż chce się zapakować plecak i wyruszyć już zaraz w poszukiwaniu nieznanego ukrytego gdzieś w nieprzemierzonych zaroślach amazońskiej dżungli.

AHOJ PRZYGODO dla: dinozaurów, koncepcji unikalnego świata skrytego przed czujnym okiem cywilizacji i dla niezapomnianej postaci profesora Challengera (te dialogi!).

O.

*Kogo zafascynowały przygody profesora Challengera i sam chciałby zmierzyć się z jego postacią, przeżywając niezwykłe przygody u jego boku w sercu amazońskiej dżungli, ten znajdzie „The Lost World”, w całości, zupełnie legalnie, na stronie Project Gutenberg TUTAJ.