Być może codziennie mijasz go na ulicy. Być może codziennie spotykasz go w windzie lub na korytarzu wspólnego budynku. Być może stoisz obok niego w metrze, w autobusie, w pociągu, czujesz czyjś oddech na karku, ale nie przejmujesz się, bo w ścisku tak bliski kontakt to nic specjalnego. Czasami prześlizgujesz po nim wzrokiem, może bezwiednie uśmiechasz się, może ignorujesz. Najpewniej w ogóle nie zauważasz go w tłumie tych wszystkich twarzy, które spotykasz każdego dnia, ale uwierz mi on widzi ciebie i bacznie obserwuje każdy twój ruch. I czeka aż przyzwyczaisz się do tej niewidzialnej obecności, opuścisz gardę, a wtedy jego cierpliwość zostanie nagrodzona i będzie mógł zaatakować.
Każdy krok, każdy ruch, wszystko co tak zwyczajne i codzienne staje się obsesją kogoś, kto bacznie śledzi bohaterkę mrocznego thrillera Widzę cię Clare Mackintosh.