Site icon Wielki Buk

Reportaż #1: „POLSKA ODWRACA OCZY” Justyna Kopińska

Bombla_Reportaż1

Nie odwracaj oczu! Nie bądź obojętny! Rozejrzyj się wokół i zobacz polską rzeczywistość, taką jaka jest.

Śledzę na bieżąco wiadomości ze świata i z kraju. Czytam gazety, przeglądam portale. Oglądam reportaże, jeśli temat wydaje mi się interesujący. Dlatego też o większości historii, które przytacza Justyna Kopińska w „Polska odwraca oczy” już słyszałam i byłam ich świadoma. A jednak sama pobieżna znajomość tematu nie wystarczyła, by przyjąć tak wielką dawkę prawdy, tak olbrzymią porcję moralnego zepsucia, okrucieństwa i zła, jakie przedstawione zostały w tych reportażach.

Wracają znane nazwiska i sprawy, które ciągną się za nami od lat. Dla przykładu te najgłośniejsze. Mariusz Trynkiewicz tym razem jest czarującym mężem, odpowiedzialnym ojczymem i rodzinnym pieszczochem uwielbiającym „serniczek” w fascynującej opowieści o miłości „Spokojny sen Anny”. Siostra Bernardetta w „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernardetcie” jest podwójnie święta, zdaje się w oczach społeczności wcieleniem miłosierdzia i dobra, pomimo lat koszmaru, na który skazała dziesiątki dzieci molestowanych, gwałconych, bitych… Ordynator Anna M. próbuje uciec przed odpowiedzialnością za nazistowską musztrę na „Oddziale chorych ze strachu”. To właśnie za ten reportaż Justyna Kopińska zdobyła jako pierwsza polska dziennikarka prestiżową European Press Prize.

W kraju tak bardzo kierowanym boskim prawem, w którym dziesięć przykazań wydaje się być wyryte tak w duszy, jak w pamięci, te właśnie przykazania łamane są każdego dnia, o każdej porze. Nie, Bóg nie wybaczy siostrze Bernardetcie – tego możemy być pewni. Brakuje serca i brakuje odpowiedzialności. Gdzieś zagubili się w tym wszystkim ludzie – w pogoni za odwiecznym sukcesem, za łatwym pieniądzem, za tanią popularnością, nie wspominając o administracyjnych labiryntach i prawnych kodeksach, w których nic nie jest jasne i tylko ciemność widać.

Justyna Kopińska pokazała co oznacza dziennikarstwo najwyższej próby. W jej reportażach dostajemy historię z krwi i kości. Mamy zarys, mamy opowieść, mamy śledztwo i odpowiedź na pytanie: dlaczego? A odpowiedzi bywają okrutne w swojej prostocie. To historie wypełnione po brzegi emocjami, pomimo tego, że Kopińska nie ujawnia się za bardzo i pozostaje obiektywna, zachowuje dystans i chłód. A czytając chciałoby się wrzeszczeć z bólu, z niedowierzania, że można do tego dopuścić.

„Polska odwraca oczy” udowadnia, że największą skazą jest ignorancja. Tutaj dostajemy ignorancję i obojętność w polskim wydaniu, ale spójrzmy prawdzie w oczy – to tylko nasze podwórko, bo drzew w lasach nie starczyłoby na opisywanie na bieżąco bezeceństw całego świata. Jak łatwo zatracić wartości, zapomnieć co znaczy wyryte w skale i spisane na papierze Nie zabijaj! Nie kradnij! Szanuj drugiego człowieka! A nam, czytelnikom Justyny Kopińskiej pozostaje ból brzucha, oburzenie i poczucie bezradności. Ale musimy pamięć – nigdy nie odwracaj oczu!

O.

——————————————————————————————————————-

Do Was:

Cieszę się niezmiernie, że mój powrót po latach do literackiego non-fiction, do reportażu, rozpoczął się właśnie od „Polska otwiera oczy” Justyny Kopińskiej. Dziękuję Adze P. za polecenie mi tej pozycji! I muszę Wam przyznać, że świadomość tego wszystkiego sprawia, że jednocześnie czuję się okropnie źle i diabelsko dobrze. I tak właśnie może zadziałać prawdziwa rzeczywistość.
Dajcie mi Kochani znać, czy od czasu do czasu chcielibyście poczytać na Wielkim Buku o non-fiction. A jako że mam zaległości na całe lata w tym temacie, to z przyjemnością przeczytam Wasze polecajki. <3

Exit mobile version