Site icon Wielki Buk

#SUMMER LOVIN’ BOOK TAG

Bombla_SummerLovin

Moi Drodzy,

Letnią porą bywają takie pyszne, leniwe w dni, w które potrzeba chwilki zapomnienia, oderwania, umysłowego odlotu w czytelniczym tego słowa znaczeniu. Sądzę, że właśnie dzisiaj nadszedł taki dzień – niewymagający, totalnie wyluzowany. I na taki dzień idealny będzie TAG. Równie letni, co ta lipcowa niedziela, lekko rozespany, zadowolony z życia:

#SUMMER LOVIN’ BOOK TAG

  1. Początek lata, czyli książka, która przyciąga uwagę już od pierwszego zdania.

Jedno zdanie przyciągnęło moją uwagę w ostatnich miesiącach i utknęło w mojej głowie tak, że mogę je odtworzyć w każdej możliwej chwili. Pierwsze, cudownie magiczne zdanie z „Rebeki” Daphne du Maurier: Śniło mi się tej nocy, że znowu jestem w Manderley. Kultowe.

  1. Za gorąco, żeby wychodzić, czyli książka idealna, by zaczytać się w czterech ścianach.

Jeśli cztery ściany, jeśli niewychodzenie i duchota w mieszkaniu, to „Za ścianą” Sary Waters sprawdzi się perfekcyjnie. To powieść obyczajowa i thriller w jednym, historia zakazanej miłości i nienawiści, oraz nadchodzących zmian w powiktoriańskiej Wielkiej Brytanii.

„„Za Ścianą” Sary Waters to powieść w najlepszym, brytyjskim stylu, pełnym dystansu i wycofania, jednak wypełniona po brzegi niedomówieniami i kipiącymi emocjami. Tutaj liczą się spojrzenia, dotyk, myśl, nawet odgłos kroków na schodach. Autorka, wzorem Virginii Woolf, wykreowała środowisko na wskroś kobiece, wyzwolone w myśli i w czynach. Odważne bohaterki, które aż ociekają namiętnością, tajemniczymi gestami ukrytymi pod czepkami, kimonami i frędzelkami sukien. Liczą się niuanse i napięcie budowane ze strony na stronę. Ryzyko staje się nieodłącznym elementem związku bohaterek, a marzenie o lepszym życiu według własnych zasad popycha je do kolejnych czynów, tragicznych w skutkach.”

Do poczytania TUTAJ.

  1. Letnia wycieczka samochodowa, czyli książka idealna na wyjazd.

Książka na drogę, książka na podróż, książka, która sprawi, że inaczej spojrzymy na ciągnący się przed nami horyzont, czyli „Droga” Cormaca McCarthy’ego. Wspaniała, przejmująca i przerażająca jednocześnie opowieść o ojcu i synu walczących o przetrwanie w postapokaliptycznej rzeczywistości.

  1. Mrożone herbaciane pyszności, czyli książka z zimną scenerią.

Dla ochłody i orzeźwienia przyda się mrok, cień i wieczna mgła miejsca zwanego Słoneczną Doliną, czyli lato to idealna pora, by odwiedzić „Czarny Wygon” Stefana Dardy. To świetna polska groza, łącząca zabobon, słowiańszczyznę i demony w jednym.

„Czarny Wygon to doskonały kawał polskiej, rodzimej grozy, która nie szuka poklasku i nie domaga się szalonej uwagi. Tutaj opowieść o Słonecznej Dolinie i zamkniętej w niej Starzyźnie toczy się torem niemal baśniowo-gawędziarskim. Akcja opiera się o niesamowite spotkania, snute opowieści, w które trudno uwierzyć, póki nie przeżyje się ich na własnej skórze. Demoniczne kreatury o znajomych głosach wędrujące pośród wiecznych mgieł, nucąca dziewczynka przechadzająca się pośród drzew i ciężkie od wyrządzonych krzywd powietrze potrafią przestraszyć tu bardziej niż jakiekolwiek niewyobrażalne istoty.”

Do poczytania TUTAJ.

  1. Słoneczne poparzenie, czyli książka, która zawiodła Cię w tym roku.

Tutaj bez zmian, bo króluje „Dziewczyna z pociągu” Pauli Hawkins. Bestseller i padlina w jednym, książka, która wywołuje skrajne reakcje, jedni ją kochają, a inni nienawidzą. Odradzam.

„Banalna, uproszczona do granic możliwości, płytka, czyli przereklamowany bestseller, który nie miałby prawa się nim stać, gdyby nie zintensyfikowana machina promocyjna. A jednocześnie to wciągająca powieść, którą czyta się raz dwa, jednym tchem, która nie wnosi niczego do gatunku, nie zostawia niczego czytelnikowi, ale sprawia, że kilka zaczytanych godzin minie Wam jak z bicza strzelił. Padlina i pół-padlina, hit i lektura na jeden raz. Banał i słabizna,  o których można zapomnieć kilka dni po lekturze. Ale ostateczny wybór jak zwykle należy tylko do Was.”

Do poczytania TUTAJ.

  1. Upalne czytadła, czyli jedna z najlepszych Twoich książek tego roku.

Jedną z najlepszych, moich ulubionych powieści tego roku, powieścią, która stała się moim nowym Dużym Bukiem i oczarowała mnie swoją wyjątkowością jest „Fatum i Furia” Lauren Groff.

„„Fatum i Furia” Lauren Groff to dojrzała, doskonała proza, w której odnajdą się ci czytelnicy, którym niestraszne literackie aluzje, którzy nie boją się wyzwania i potrafią docenić nie tylko emocje, jakie towarzyszą lekturze, nie tylko ulotne wrażenia, ale przede wszystkim intensywność przekazu i formy, która poraża prawdziwością. Historia małżeńska niby taka jakich wiele, pełna białych kłamstewek, sekretów, skrywanych uraz, a jednak unikatowa, działająca na wszystkie zmysły. Proza wybitna, którą pragnie się czytać, i o której pragnie się pisać, a której nie sposób zapomnieć.”

Do poczytania TUTAJ.

Na letnie orzeźwienie i #SUMMER LOVIN’ BOOK TAG zapraszam: Zieloną Cytrynę & Owcę z Książką. <3

KONKURS  Z KSIĘGARNIĄ INTERNETOWĄ WOBLINK.COM

ZADANIE KONKURSOWE:

Z jaką książką spędzacie tegoroczne wakacje?

Nagroda: ebookowy egzemplarz „FATUM I FURII” Lauren Groff. <3

REGULAMIN KONKURSU:

Zapraszam na filmik!

Exit mobile version