Site icon Wielki Buk

„Najgorszy dom” Magdalena Majcher – recenzja

Opowieść o przemocy fizycznej i emocjonalnej. Opowieść o przemocy seksualnej. Opowieść o odrzuceniu i wyparciu. Opowieść o zaginięciu i poszukiwaniach. Intensywny, przejmujący thriller psychologiczny „Najgorszy dom” Magdaleny Majcher.

NAJGORSZY DOM

Łucja wraca do domu. Musi powrócić do rodzinnej miejscowości, bo zaginęła jej młodsza siostra Karolina. Policja ociąga się z poszukiwaniami. W końcu Karolina jest nastolatką, ma swoje fochy i bunty, więc pewnie za chwilę pojawi się cała i zdrowa. Łucja czuje jednak, że to nie jest zwykłe zaginięcie. Tak jak ich rodzinny dom wcale nie jest ostoją ciepła i zrozumienia. Nigdy nie był. Łucja wraca do domu, by przekonać się, że niewiele rzeczy się zmieniło. Powrócą demony przeszłości i to przeświadczenie, że nikt nigdy nie może czuć się bezpieczny.

POWRÓT DO DOMU

Łucja wraca do domu. Młoda kobieta, która prowadzi swój własny biznes. Kobieta, która stoi na rozdrożu we własnym związku. To mogłaby być niezła podstawa fabularna pod komedię romantyczną, pod opowieść o dziewczynie, która wraca, by pośród perypetii i ciepłych łez odnaleźć sens życia. Mogłaby być… W końcu powroty do domu to zawsze jest kuszący motyw na intrygę – tyle może się wydarzyć! Po powrotach nigdy nie wiemy, czego można się spodziewać. Tym bardziej, gdy tak długo z powrotem zwlekaliśmy… Magdalena Majcher wybrała jednak dla swojej bohaterki tę najmroczniejszą możliwą ścieżkę, tę, w której musi zmierzyć się z tym, co zostawiła za sobą. A zostawiła cierpienie, przemoc, rozpacz. Zostawiła wspomnienie dziewczyny, którą wszyscy zawiedli. Dziewczyny, której nikt nie chciał pomóc. Dziewczynę, na której widok łatwiej było odwrócić wzrok. A teraz tą dziewczyną jest jej zaginiona siostra.

„Najgorszy dom” to powieść fikcyjna, to poprowadzony sprawną ręką doświadczonej pisarki thriller z motywami domestic, thriller psychologiczny, który zagląda w najciemniejsze zakątki ludzkiej psychiki. Magdalena Majcher pisze o traumach, o próbie radzenia sobie z przeszłością, o tym, jak brak wsparcia niszczy człowieka, a nieprzepracowane krzywdy mogą przekreślić szczęśliwą przyszłość. Łucja to postać niedojrzała, rozemocjonowana, trudna w relacjach z innymi – czy można się temu dziwić? Sama nie potrafi się ze sobą pozbierać, a bariera, jaką tworzy wokół siebie połączona z przeświadczeniem o swojej racji, sprawia, że jakakolwiek propozycja pomocy odbija się od niej. Wydaje się podejrzana, a w samej Łucji intensyfikuje poczucie bycia ofiarą. Ona nie chce myśleć o przemocy, której doświadczyła. O tym dotyku, który boli przez całe życie (i nie, nie jest to wyświechtany frazes).

Magdalena Majcher między słowami budzi lęk, budzi żal. „Najgorszy dom” to opowieść o przemocy i wyrzutach sumienia. O poczuciu winy, które zakiełkowało i dręczy już poharataną duszę. To niby thriller, ale jest w tej historii dużo bolesnej prawdy, doświadczeń tych mniej i bardziej potwornych, w których wiele kobiet będzie mogło odbić się jak w lustrze, będzie potrafiło zrozumieć. Napisana z lekkością, bez zbędnego wnikania w szczegóły, to literatura gatunkowa, która daje do myślenia, ale zostawia też czytelnika usatysfakcjonowanym z lektury. Dobry thriller psychologiczny, który warto docenić.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

Exit mobile version