Site icon Wielki Buk

Horror: przewodnik | podgatunki horroru i grozy

Wigilia Wszystkich Świętych. Halloween. Dziady. Dzień strachów, dzień duchów, dzień opowieści niesamowitych i tajemniczych – zapraszam na przewodnik po horrorze i podgatunkach grozy.

HORROR: PODSTAWY

H.P. Lovecraft, jeden z największych w horrorowym świecie zwany Samotnikiem z Providence powiedział kiedyś, że: Najstarszym i najsilniejszym uczuciem znanym ludzkości jest strach, a najstarszym i najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym.

I to jest właśnie kwintesencja grozy, kwintesencja horroru – inność, obcość, niesamowitość. To, co nie mieści się w naszym wyobrażeniu. To, co wyprowadza nas z równowagi. To, co sprawia, że dostajemy gęsiej skórki i dreszczy niepokoju.

Tym właśnie jest horror, tym właśnie jest groza, tym, co odstaje i wywołuje w nas dysonans, ale spotęgowane w literackiej czy filmowej formie.

A czemu służą te wszystkie straszne opowieści? Od zarania dziejów mają jeden cel, a mianowicie służą temu, by – paradoksalnie – ten strach okiełznać. Ostrzegają nas i przygotowują. Na co?

Oglądamy straszne filmy i seriale, czytamy i słuchamy potwornych opowieści nie po to w gruncie rzeczy, by panikować w nieskończoność, ale po to, by przygotować się, by zaakceptować istnienie zła, by w obliczu realnego zagrożenia stanąć z nim twarzą w twarz.

HORRORU POCZĄTKI

Straszne opowieści towarzyszyły ludzkości od zawsze – nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Wystarczy zerknąć do folkloru starożytnych cywilizacji, by przekonać się, że również dawno temu potrafili przerażać, czasami bardziej niż można to sobie wyobrazić.

Oficjalnie jednak w literaturze przyjmuje się, że horror jako gatunek literacki wykiełkował na kanwie tajemniczych opowieści o duchach i zjawiskach nadprzyrodzonych, którymi karmiły się na potęgę salony przełomu XVIII i XIX wieku.

Opowieści o duchach, nawiedzeniach, zakazanej miłości, tajemnicy, zamczyskach, ruinach, snujących się po cmentarzach mgłach…

Literackim kamieniem milowym została powieść „Zamczysko w Otranto” Horacego Walpole’a wydana w 1764 roku, która stała się prawdziwym bestsellerem swoich czasów. Miejscami dziwaczna, surrealistyczna opowieść, w której największe wrażenie do dzisiaj robi gigantyczny szyszak.

I tak narodziła się opowieść gotycka, od której oficjalnie rozpoczniemy nasz przewodnik po podgatunkach horroru i grozy.

PODGATUNKI HORRORU W LITERATURZE

Wyróżniłam siedem podstawowych podgatunków horroru – to podgatunki wyraziste i odrębne, tworzące swoje mikro światy pośród fanów.

Powieść gotycka – od niej wszystko się zaczęło i do dzisiaj jest jednym z najpopularniejszych podgatunków horroru. Powód jest prosty: to rozbudowany o motywy niesamowite i nadprzyrodzone romans. Romans, w którym na pierwszy plan wysuwają się zakazane uczucia, grzechy przeszłości, perwersje rodzinne, intensywne emocje, fascynacja rozkładem, makabrą, oscylowaniem na granicy życia i śmierci.

Tu królują zamczyska, cmentarze, opuszczone posiadłości, ruiny, mgły i ciemne zakamarki ogrodów – wszystko to, co działa na wyobraźnię i sprawia, że krew płynie szybciej w żyłach.

Np. „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë, „Trzynasta opowieść” Diane Setterfield, „Dracula” Bram Stoker, „Mexican Gothic” Silvia Moreno-Garcia

Weird Fiction – zwany również czasami horror lovecraftiańskim od ojca podgatunku, którym jest H.P. Lovecraft. To horror kosmiczny i porażający, w którym człowiek staje się niczym w obliczu przerażającej otchłani wokół. Znikąd ucieczki, poczucie narastającej beznadziei, obłęd… Opuszczone miasta, spowite trującą mgłą ulice, groteskowe oblicza ludzi, którzy przypominają swoje własne karykatury. Tutaj nie ma nadziei, nie ma Boga, bywają istoty spoza czasu i przestrzeni, szaleństwo w pigułce i poczucie osaczenia przez coś/przez kogoś, kto czai się w ciemności.

Np. „Zew Cthulhu” H.P. Lovecrafta, ale też „Miasto i Rzeka” Wojciech Gunia czy „Teatro Grottesco” Thomas Ligotti

Horror ekstremalny/splatterpunk – tylko dla czytelników o mocnych nerwach, tylko dla czytelników o mocnych żołądkach, tylko dla czytelników pełnoletnich na dokładkę. To najbrutalniejszy podgatunek grozy, który nie bierze jeńców. Krew, flaki, wszelkie perwersje i przemoc w najgorszej możliwej postaci. To przerysowany podgatunek, który często operuje humorem i hiperbolą. Lubi wszystko wielkie, obrzydliwe i okrutne na maksa, widziane w groteskowym ujęciu, przez krzywe zwierciadła. Nie obcy jest kanibalizm, nie obce są szaleństwa ciała. Trzeba być przygotowanym, a kto nie jest – niech omija z daleka.

Np. „Bighead” Edward Lee, „Poza sezonem” Jack Ketchum, „Siostra” Tomasz Czarny

Horror psychologiczny – to ten podgatunek, w którym często nie dzieje się zbyt wiele, skupiamy się bowiem na stanie emocjonalnym bohaterów, na postaciach i tym, jak postrzegają rzeczywistość wokół nich. Tutaj często przestrzeń jest reakcyjna, tzn. reaguje na bohaterów, a bohaterowie na nią. Pojawiają się traumy i ciężkie doświadczenia. Przeszłość powraca często w sposób nieoczywisty, jako odbicie, iluzja.

Np. „Nawiedzony Dom na Wzgórzu” Shirley Jackson, „Lśnienie” Stephen King, „Rebeka” Daphne du Maurier

Horror demoniczny/religijny – koncentruje się na demonach, na egzorcyzmach, na okultyzmie, na wierze i na walce dobra ze złem. Pojawia się konflikt duchowy u bohaterów, a ich wiara wystawiana jest na największą możliwą próbę. Muszą podejmować najtrudniejszych moralnych wyborów, stawać naprzeciw tego, co niepoznane i bezlitosne. Mamy tu mroczną, przytłaczającą atmosferę, dezorientujące elementy i niepewność tego, co jest prawdziwe, a co wcale nie do końca. Skupia się na strachu przed utratą kontroli nad swoim ciałem, umysłem i wreszcie – nad swoją duszą.

Np. „Egzorcysta” William Peter Blatty, „Amityville Horror” Jay Anson, „Głowa pełna duchów” Paul Tremblay

Horror naukowy – związany z eksperymentami naukowymi, z konsekwencjami owych eksperymentów, z zabawą w Boga i motywem prometejskim. To eksplorowanie granic i możliwości człowieka. Wykraczanie poza porządek naturalny – celowe lub przypadkowe.

Np. „Frankenstein” Mary Shelley, „Wyspa Doktora Moreau” H.G. Wells, „Noc Krabów” Guy N. Smith

Horror nadprzyrodzony – czyli wszystkie te potwory, duchy i istoty zza woalu rzeczywistości, które przybywają, by nas straszyć, pożerać, opętać, by żywić się naszym strachem, nadzieją, traumą. To wampiry, to duchy, to wilkołaki, to zmory i koszmary, o których chcemy zapomnieć, a których istnienia nie potrafimy wyjaśnić.

Np. „To” Stephen King, „Cmętarz Zwierząt” Stephen King

Bo warto czytać.

O.

Exit mobile version