Liebster (Lobster) Blog Award

Bombla_Liebster

Miał być tekst o pewnym bardzo godnym horrorze, ale muszę odpowiedzieć na wezwanie, więc do bardzo godnego horroru wrócimy we wtorek (a może nawet wcześniej, jak uda mi się ogarnąć życie) 😀

Ach te blogowe łańcuszki i internetowe zabawy – nie przepadam za nimi, ale nie sposób od nich uciec, gdy tak krążą sobie po sieci. Dzisiaj nadszedł czas na Wielkiego Buka, by dołożyć swoją cegiełkę do Liebster Blog Award (chociaż Lobster Blog Award o wiele bardziej by mnie ucieszyła, bo wszyscy wiedzą, że wspieram modę na niejedzenie owoców morza :)).

SERIA 01:

Do zabawy w ostatnich dniach wybrała mnie Asia „Potłuczona Literatka” z Literackiej Gospody za co bardzo ładnie dziękuję.

Zasady są bardzo proste: odpowiadam na 11 pytań otrzymanych od osoby (blogera/blogerki), która mnie  nominowała, a potem wybieram kolejne blogi do zabawy i sama pytania zadaję.

W takim razie Wielki Buk odpowiada:

1. Twój blog w 5 słowach…

To jest blog o literaturze. 

2. Jeden (jeden!), najważniejszy blog, który Cię inspiruje….

Experyment Rafała i Doroty – o książkach godnych i ważkich, bardzo inspirująco.

3. Twój dotychczas największy sukces….

Nie ma „największych” sukcesów, bo zawsze może być lepiej 🙂

4. Literatura: popularna czy klasyka?

Bez klasyki nie byłoby literatury popularnej (kanon trzeba znać), a jednocześnie klasyka też była kiedyś popularna. Czytam wszystko.

5. 5 słów, które – twoim zdaniem – charakteryzują blog http://gospodaliteracka.wordpress.com/

Om nom nom i książki.

6. Jak spędziłbyś/abyś dzień tylko dla siebie (bez ograniczeń czasowych, finansowych i przestrzennych)?

Ja, G. i psie potwory, gdzieś gdzie chłodno i przyjemnie, bez słońca, blisko morza, do góry nogami cały czas, ewentualnie spacerując po plaży, i nic nas nie obchodzi.

7. Kuchnia: wegetariańska czy z potrawy z mięsem?

Mięso podstawą życia.

8. Ulubiony deser.

Nie przepadam za słodyczami i cukrem w ogóle, ale jak już mam czymś się obeżreć, to dyniowcem jesiennym.

9. Co sądzisz o ziołolecznictwie?

Mięta na bolący brzuch – jak najbardziej tak, ale duże nie-nie dla ziół na poważne choroby, chyba że w ramach uzupełniających klasyczne leczenie.

10 Twój sposób na dobry humor.

Ja, mój G., dwa kudłate potwory i turlanie się.

11. Czym jest dla ciebie prowadzenie bloga?

Pasją i wielką radością, bo mogę gadać o książkach ile wlezie i tym samym dzielić się tym, co bardzo bardzo lubię.

Mam wrażenie, że już wszyscy brali udział w tej zabawie, ale poniższa piątka z pewnością ma ją dopiero przed sobą:

KobiecaStrona – kobieca strona kultury 

Taki Tu Taki Blog – męska strona literatury

Wstaw Tytuł – kobieca strona literatury

Superchrupka – popkulturowe szaleństwo

Lego’s Soul – pasja kolekcjonera

Pytania dla Was:

  1. Czy masz swojego Wielkiego Buka (albo Dużego), książkę najlepszą i najwspanialszą, do której uwielbiasz wracać i którą polecasz w ciemno?
  2. Książka tradycyjna, e-book, czy audiobook i dlaczego?
  3. Którego bohatera literackiego/filmowego chcielibyście spotkać na żywo i porozmawiać?
  4. Literatura polska czy zagraniczna?
  5. Ekranizację jakiej książki najbardziej chcielibyście obejrzeć?
  6. Jaka jest Twoja popkulturowa „guilty pleasure”, coś co sprawia Ci radochę i przyjemność i nic na to nie poradzisz?
  7. Książka, którą „wszyscy” już czytali, a Ty jeszcze nie?
  8. Apokalipsa, koniec świata i zombie biegające w kółko: musisz spakować się w 5 minut, możesz zabrać tylko jedną książkę. Którą wybierzesz?
  9. Czy i co podżeracie podczas lektury?
  10. Opowieść literacka/filmowa, której nie znosisz, nie lubisz, nie przekonała Cię?
  11. Światy magiczne, filmowe, literackie i wszelkie wyobrażone – masz niezwykłą szansę pojechać na wakacje do jednego z nich – gdzie jedziesz?

Miłej zabawy Moi Drodzy!

SERIA 02

A tutaj totalna niespodzianka, bo do Liebstera zaprosiła mnie również Wiola z Audio i Booka, więc poczułam się ważka i bardzo nominowana za co pięknie dziękuję 🙂 A że pytanie są godne, to odpowiadam (ale nikogo nie nominuję już):

1. W zasadzie po kiego grzyba piszecie bloga? Przecież z blogerów wszyscy się śmieją.

Ciągle gadam o książkach, więc żeby się wygadywać chociaż trochę bardziej i do tego dzielić się przemyśleniami z innymi- mam bloga. Ktoś się śmieje z blogerów?

2. Rozbudowana fabuła czy rozbudowane postacie? [jako że nie można mieć wszystkiego]

Rozbudowane postacie, bo drażnią mnie skomplikowane meandry opowieściowe, naszpikowane red herringami, które ostatecznie i tak prowadzą donikąd.

3. Kto jest autorem najlepszego dialogu ever, jaki przeczytałyście?

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, co oznacza najprawdopodobniej, że nie zapamiętuję za dobrze dialogów.

4. Nie będę pytać, czy najpierw książka, czy adaptacja. Zapytam o najlepiej zagranego / przeniesionego na ekran bohatera książki.

Uwielbiam Jeremy’ego Ironsa w roli Humberta Humberta z „Lolity” i Jacka Gleesona w roli boskiego Jeoffa z serialu „Gra o Tron”.

5. Literatura faktu, czyli jakie lubicie reportaże? Pozostawię to pytanie na wpół otwarte, żeby nie narzucać się zbytnio ze swoją definicją reportażu.

Szczerze napisawszy, to rzadko sięgam po reportaże, ale jak już sięgam, to najczęściej po te podróżnicze.

6. Wolicie książki świeże, pachnące i nowiutkie, czy przeczytane przez tłumy ludzi?

Obojętnie – nie liczy się forma, tylko treść.

7. Co podjadacie, kiedy piszecie/ czytacie?

Jestem obsesyjnym podżeraczem chrupek wszelkiej maści, więc chrupka it is 🙂

8. Bazgrzecie po książkach, czy papier jest dla was świętą ziemią, której grafit zbrukać nie może?

Najczęściej korzystam z karteczek i notesów, ale nie mam oporów przez pisaniem po książkach.

9. Książki waszego życia – top 3. Nie chodzi o te, które uważacie za wybitną literaturę, tylko te, które dotknęły was najmocniej.

1) „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren, bo pierwsza zapamiętana i ukochana do dzisiaj.
2) „Atlas Zbuntowany” Ayn Rand, bo przygniotła mnie ideami.
3) „Sto Lat Samotności” Gabriel Garcia Márquez, bo mogłabym ją czytać bez końca.

10. Idziecie na spotkanie autorskie z pisarzem. Możecie zadać mu jedno pytanie (w czasie, kiedy on bazgrze wam po książce). Kim jest ten autor i na jakie pytanie się zdecydujecie?

Stephen King – czego boisz się najbardziej na świecie?

11. W jakich najdziwniejszych/ najbardziej niebezpiecznych warunkach zdarzyło wam się czytać?

Z reguły unikam sytuacji niebezpiecznych, ale chyba taką ambitną traumą pozostanie próba czytania na rozbujanym promie do Szwecji podczas śnieżnej burzy połączonej ze sztormem.

O.

Komentarze do: “Liebster (Lobster) Blog Award

  1. Experyment napisał(a):

    Serdecznie dziękujemy za ciepłe słowa i uznanie, będąc jednocześnie pod wrażeniem, że i Wielki Buk rozwija się w fantastycznym tempie. Oby tak dalej! 🙂

    R.

      • Experyment napisał(a):

        Ostatnio (z różnych powodów) jest trochę mniej czasu, więc i częstotliwość wpisów wyraźnie się obniżyła. Na horyzoncie jednak wiosna: ciepło, zieleń, energia, więc zamiast zasłaniać się „brakiem czasu” postanowiliśmy zgodnie wrócić na właściwe tory 🙂

        A właśnie, jak to jest? Czy orędownicy jesienno-zimowej pory na czas wiosny i lata tracą część swojego zapału do pracy i działania, udają się na letnią drzemkę czy coś takiego? 😀

        • Bombeletta napisał(a):

          Wracajcie, wracajcie, bo tęskniłam za Wami w większej ilości! Wpis o „Rączych Koniach” ogromnie mnie cieszy, bo uwielbiam Trylogię Pogranicza 😀

          A wielbiciele zimna, ciemności i wiejących wiatrów siedzą właśnie szczelnie zasłonięci przed promieniami atakującego słońca, bywa nawet, że w okularach słonecznych 😀 Utrata zapału nie wchodzi w grę, więc trzeba się chronić totalnie, przyoblec w czerń i skulić się w cieniu (i oczywiście pracować nocami) 😀

  2. Anna Maria Kramarz napisał(a):

    Jak to mięnso? Tylko warzywa! 😀
    Chłodno, bez słońca i blisko morza – wreszcie ktoś, kto ma podobne zapotrzebowanie do mojego. Już myślałam, że mnie zjedzą te wszystkie miłośniczki nadmorskiej ciepłoty solarnej ;D
    Dziękuję za nominację! Przybyłam, odpowiedziałam, wytypowałam 🙂

    • Bombeletta napisał(a):

      Zimne morze i mało słońca to najpiękniejsze co może mi się przytrafić – na szczęście Bałtyk spełnia przez 70% czasu te wymagania bez zastrzeżeń 😀

      no a warzyw to nie trawię za dobrze (poza marchwią) i jak każda kobieta wikinga pożeram dużo mięcha 😀

      • Monika napisał(a):

        To wszystko tłumaczy 😀 Ja znowu z Gór Świętokrzyskich – może są niziutkie, ale mają swój klimacik:D Morze latem, z zakątkiem bez tłumów opalaczy, też sama przyjemność 😀

        • Bombeletta napisał(a):

          Latem morze omijam (w sensie plaże) – najlepsze jest to ołowiane, zimowe, kiedy wieje lodowaty północny wiatr 😀
          Niestety nigdy w Górach Świętokrzyskich nie byłam, ale kiedyś mam w planach nadrobić 😀

          • Monika napisał(a):

            A ja nigdy nie widziałam morza zimą, może kiedyś mi się to uda:D Góry Świętokrzyskie warto odwiedzić, za gołoborze, spacerek po Łysicy, latanie po ścieżkach w pobliskich wioskach i pyszne lody sprzedawane koło kościoła w Nowej Słupi(choć ostatnio trochę się popsuły:( ),jest klimacik 😀

  3. tbzz2013 napisał(a):

    No dziękuję Ci za uznanie nieznajoma w realu, a znana z klawisza, koleżanko, za wyróżnienie i przedstawienie mych wypocin do udziału w przedsięwzięciu 😉

  4. kasjeusz napisał(a):

    Jak to dobrze, że tu wpadłam (choć dla zawartości portfela niedobrze)! Błyskotliwe odpowiedzi zachęciły mnie do dalszego buszowania po stronie i w rezultacie wypisałam sobie sześć tytułów, które muszę przeczytać (w tym powieść o Golemie; wcześniej czytałam kilka recenzji, ale jakoś nie byłam w stanie zdecydować: dla mnie to czy nie dla mnie – a dzięki tobie już wiem). 🙂

    Świetny tytuł bloga!

    • Bombeletta napisał(a):

      Wpadłam do Ciebie, zostaję na dłużej (godne książki, godne teksty – uwielbiam), pobuszowałam i jesteśmy chyba kwita, bo lista „obowiązkowych” wydłużyła mi się wręcz niemoralnie 😀
      i pięknie dziękuję za miłe słowa!
      P.S. a który golem? Ten z dżinem, czy Golem Edwarda Lee? 😀

  5. tbzz2013 napisał(a):

    Aha! I dodam (choć to niby komunistyczny wymysł)..Liter w duszy wyrytych życzę pochłaniająca książki Kobieto w dniu Twojego święta. 😉

Dodaj komentarz: