Moi Drodzy,
Nie da się ukryć, że marzec już przeminął z wiatrem, a tak naprawdę z orkanem, bo sami wiecie, że to co dzieje się za oknem jest co najmniej tajemnicze, a z pewnością nie wiosenne. Bo te kwietnie takie są zagubione w czasie, jak listopady, jednak nie o listopadach tu mowa, ani nie o kwietniach, bo przecież zanim w pełni wiosna, to czas posumować mijający miesiąc.
Marzec był kolejnym doskonałym miesiącem dla Wielkiego Buka i moja wdzięczność jest nieporównywalna – TYLE książek, TYLE cudownych lektur, TYLE przemiłych chwil, chociaż bywało bardzo ciężko. Pracowitość nie zna jednak granic i oby tak było przez kolejne miesiące tego roku.
Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale udało mi się przeczytać aż 11 książek! Absolutne zaczytane szaleństwo! 8 książek było w języku polskim, 3 po angielsku, a wśród nich znalazł się pyszny komiks, który wykorzystałam w Bezsennej Środzie. Co do tekstów opublikowanych, to jakiś szał, bo było ich AŻ 20! W tym TOP10 Książek o Kobietach, Bukowe Hity Sezonu Zimowego, Share Week 2015 i Wiosna na Wielkim Buku – jestem z siebie dumna 🙂
- „Dziecko Śniegu” Eowyn Ivey – magiczna, idealna opowieść na koniec sezonu zimowego; TUTAJ.
- „Maszynopis z Kawonu” Tomasz Kowalczyk – nietypowa, poetycka, oniryczna; TUTAJ.
- „We Are All Completely Beside Ourselves” Karen Joy Fowler – historia z intrygującym twistem i rodzinną tajemnicą;
- “Wyspa Łza” Joanna Bator – podróż do wnętrza samej siebie; TUTAJ.
- “Eleonora i Park” Rainbow Rowell – Romeo i Julia we współczesnej, rockowej odsłonie; TUTAJ.
- “Rzeka Tajemnic” Dennis Lehane – rewelacyjny thriller, genialna zagadka i prawdziwe ciary;
- „Serena” Ron Rash – hipnotyzująca i okrutna Lady Makbeth Appalachów; TUTAJ.
- Komiks „Locke & Key” Joe Hill – rewelacyjna groza w komiksowym wydaniu; TUTAJ.
- “Babska Stacja” Fannie Flagg – bardzo kobieca, bardzo ciepła opowieść z pozytywnym przesłaniem; TUTAJ.
- “Odłamki” Ismet Prcić – mroczna opowieść o wojnie, która zostaje w człowieku na zawsze; TUTAJ.
- „Rok Wilkołaka” Stephen Kinga – groza pół-żartem, pół-serio, w stylu lat 80.; TUTAJ.
Wydarzenia marca, to tak naprawdę jedno wydarzenie, ale podwójne, bo dotyczące podwójnej współpracy. Pierwszą, jest współpraca z Wydawnictwem Otwarte przy recenzji „Babskiej Stacji” oraz „Eleonory i Parka”. Drugą, jest współpraca z Wydawnictwem Sine Qua Non przy recenzji „Odłamków”. Polecam się na przyszłość i pięknie dziękuję za zaufanie.
Jeśli chodzi o zdobycze, to nastąpiło ABSOLUTNE SZALEŃSTWO, bo znowu cudowne zestawy buków wpadły mi w łapki – zobaczcie sami:
ZESTAW 1: Współpracowy (od góry)
- „Rok Wilkołaka” Stephen Kinga – od księgarni internetowej Bonito;
- „Serena” Ron Rash – od księgarni internetowej Bonito;
- „Fortuna i namiętności: Klątwa” Małgorzata Gutowska-Adamczyk – od księgarni internetowej Bonito;
- „Dzika Droga” Cheryl Strayed – od księgarni internetowej Bonito;
- „Wiadomość” Tove Jansson – od księgarni internetowej Bonito;
- „Eleonora i Park” Rainbow Rowell – od wydawnictwa Otwarte;
- „Babska Stacja” i „Smażone Zielone Pomidory” Fannie Flagg – dwa cudeńka również od wydawnictwa Otwarte;
- „Odłamki” Ismet Prcić – od wydawnictwa Sine Qua Non;
ZESTAW 02: Prezentowo-rodzinny (od góry):
- „The White is for Witching” Helen Oyeyemi – zajączek bukowy od mojego Ukochanego G.; autorkę pokochałam po „Boy, Snow, Bird” i już nie mogę się doczekać lektury;
- “Code of The Samurai” – to jest prawdziwa perła, bo współczesne tłumaczenie samurajskiego kodeksu Bushido, które było niespodziankowym prezentem od Stephena;
- “Tarantula” Thierry Jonquet – cudny, wiosenny prezent od Anitki z vloga BookReviews; dziękuję Kochana!
- “Uwikłanie” i “Ziarno Prawdy” Zygmunt Miłoszewski – upolowane w przydomowym kiosku, czyli pełna trylogia już na mnie czeka;
- „Godzina Czarownic” Anne Rice – w końcu zakupiłam! Serię polecała Monweg i teraz nie mogę się doczekać lektury;
- „Taniec Czarownic” Jessica Gregson – przywiezione przez rodziców z domowej biblioteczki;
- „Zaginiona Księga z Salem” Katherine Howe – kiedyś dawno temu czytałam, a przypomniała mi o niej DeVi;
- „O jeden most za daleko” Cornelius Ryan – również przywiezione przez rodziców ze względu na cykl Wielki Buk w okopach, a dorwane kilka lat temu w antykwariacie;
- „Księga Dżungli” Rudyard Kipling – na Przygodowy Piątek;
- „Miasto Cieni” Ransom Riggs – kontynuacja „Osobliwego Domu Pani Peregrine” i prezent od samej siebie; Ewa Książkówka już się zachwycała, więc muszę wcisnąć gdzieś niedługo, bo nie mogę się doczekać;
A na dokładkę kilka ebooków:
- „A Darker Shade of Magic” V.E. Schwab – hit zagraniczego BookTube’a, już się zakochałam, a jeszcze nawet nie zaczęłam;
- “Scarlet” i “Cress” Marissa Meyer – kontynuuję przygodę z Sagą Księżycową i jak na razie „Scarlet” okazuje się być jeszcze lepsza od „Cinder”;
- “Child 44” Tom Rob Smith –już mówiłam, że zaraziłam się zwiastunem ekranizacji z Tomem Hardym w roli głównej, a kilka dni temu Michał z TakiTuTaki polecał u siebie na blogu;
- “Kłamstwa Locke’a Lamory” Scott Lynch – bo niejaka Malita Co Czyta tak polecała, że w końcu musiałam zapolować;
- “The Kiss of Deception” Mary E. Pearson – kolejny hit zagraniczego BookTube’a, któremu nie mogłam się oprzeć;
Marzec był pyszny, był cudownie zaczytany i oby kwiecień był równie pracowity i pełen przegodnych buków. A na koniec kwietnia szykuję Wam pewną tematyczną niespodziankę J
Wielkanoc zbliża się nam wielkimi krokami i z tej okazji, moi Drodzy, życzę Wam spokojnych, radosnych i oczywiście zaczytanych Świąt!
W najbliższe dni mam niecny plan, aby pożreć trzy książki – trzymajcie mocno kciuki!
Odpoczywajcie, obżerajcie się i czytajcie!
Bo warto czytać.
O.
*Koniecznie zajrzyjcie na VLOGA, bo tam rozgaduję się o książkach:
Widzę, że się nieźle spisałaś w tym miesiącu 😉
Chyba najbardziej jestem ciekawa „Fortuna i namiętności: Klątwa” Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Czytałam tylko jedną część „Cukierni Pod Amorem” tej autorki, ale jej styl pisania bardzo mi pasuje. A sama na ten miesiąc mam w planie Child 44 i dalsze części Miłoszewskiego. „Kłamstwa Locke Lamore” Tez mnie kusi i to już od dawna, ale chyba jeszcze będzie musiał trochę dłużej poczekać na swoja kolej 🙂
To był szalony miesiąc 😀
Jestem ogromnie ciekawa „Klątwy”, bo nic jeszcze tej autorki nie czytałam i dopiero ten tytuł mnie przekonał (XVIII wiek, czarownika) 😀
A „Child 44” – czuję genialność:D
Z mojego podsumowania marcowego mogę Ci polecić (jeśli jeszcze nie czytałaś) „Rubio” William’a Wharton’a 🙂 Jest super, można przy niej wręcz odpocząć.
Nie czytałam! W ogóle, to Whartona tylko „Ptaśka” znam 🙂 Dziękuję za polecenie! 😀
dużo fajnych rzeczy widze masz w tych stosach i czekam na Klątwe i Twoje zdanie o Lynchu.. ja przeczytałem pierwszą część i powoli zabieram się za drugą.. bo ostatnio zdobyłem trzecią hehee..a tych różowych gwiazdek przybywa Ci w wyzwaniu w takim tempie, że od czerwca będziesz musiała zacząć już przyszłoroczne 😛
Hahaha 😀 Spokojnie, zostały same porządne gwiazki – trylogia, skandynawska powieść, „zakazana” i kilka innych, których nie będzie tak łatwo zdobyć 😀
„Klątwa” ogromnie mnie zaintrygowała, tym bardziej, że to nie do końca taka „babska” lektura się szykuje 😀
Ciekawa jestem Lyncha bardzo!
TWOJA pracowitość „nie zna granic” 🙂 Z tych wszystkich książek, zamówiłam już „Wyspę łzę”. I bardzo cieszę się z Miłoszewskiego u Ciebie! Jak te dwie tutaj przypadną Ci do gustu, to koniecznie zdobądź „Gniew”! REWELACJA! Miłoszewski w pełnej krasie <3
Skoczę jeszcze Cię posłuchać, ale już stąd pożyczę Ci pozytywnej Wielkanocy! 🙂
Ten miesiąc był faktycznie szalony 😀
A Miłoszewskiego mam już całą trylogię – uzbierałam z tego kioskowego wydania, więc planuję chapsnąć naraz wszystkie trzy, jak się uda 😀
Ścisków moc i cudownej Wielkanocy! :*
Piękne zdobycze i bardzo zaczytany miesiąc 🙂
Życzę Ci, aby kwiecień był równie udany 🙂
Dziękuję za życzenia – wzajemnie 😀
Było pięknie 😀
I Tobie również życzę wspaniałego, zaczytanego kwietnia! :*
Gratuluję wyniku, ale także nabytków książkowych.
Czekam na Twoją opinię o „Rzece tajemnic” Lehane’a. Już wiem, że się spodobała (co mnie nie dziwi, bo to świetna książka), ale ciekawi mnie co napiszesz.
A czy film widziałaś? Genialny 🙂
„Rzeka tajemnic” była niesamowita, chociaż trochę sama sobie zaspoilerowałam, bo w 1/3 książki odkryłam, kto zabił 😀
Ale filmu jeszcze nie widziałam, bo bardzo chciałam poznać tę historię od zera i dopiero mam w planach 😀
Wesołych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych. Smacznego jajka i mokrego dyngusa 🙂
Ślicznie dziękuję! Samych cudowności! :*
Życzę radosnych, pogodnych i rodzinnych świąt 🙂
Tobie również życzę cudownych i zaczytanych Świąt! 🙂
U mnie też w marcu 11 buków 🙂 Jeśli chodzi o wyzwanie to też idziesz jak burza 🙂 Z Twoich stosów czytałam „Kłamstwa Locke’a Lamory” i też polecam. Pogodnych i spokojnych świąt!
Przybijam piąteczkę wirtualną! 😀
Cudownych Świąt! 🙂
Wow, 11 książek! Ja chyba z trzy. Ale w kolejce już trochę czeka. Na YT nawet vloga wrzuciłem. ;b Kiedyś chłonąłem mnóstwo tytułów, ale od niecałego roku tempo mocno spadło. 🙁 No, ale dość marudzenia… A Tobie życzę kolejnych czytelniczych sukcesów i… wesołego jajka. 🙂
Nie ma co marudzić, czy smutać, bo najważniejszy jest sam fakt czytania 😀 Trzymam mocno kciuki za zaczytanie 😀 Wspaniałych Świąt! 🙂
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa cos cudownego 🙂 tyyle sie dzialo hihi :3 a teraz shake shake shake book 😀
czego jestem cieakwa?
“Kłamstwa Locke’a Lamory” Scott Lynch
“The Kiss of Deception” Mary E. Pearson
“Code of The Samurai” (co ja bym, za to dala!!!!!!!!!!!!!!!!!! marzenie *_* )
i oczywiscie pewnej ksiegi ktora sobie zaginela :3
Do tego tyle wspanialych recenzji z tyloma sie z nami podzielilas ze tylko zyczyc smacznego zajaczka – zacznij o uszu by za wiele nie slyszal chrupania hue hue hue
<3
"Kłamstw…" również jestem ogromnie ciekawa i "The Kiss…", bo ten tytuł (taki tandetny!), a podono twist, że głowa mała 😀
Co do "Code…" to padłam, jak go dostałam – jest boski i już się częściowo zachwyciałam 😀
Cudnych Świąt!
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa juz sie zachwycilas? jejciu az mi robisz wielka gluche o nazwie zazdrosc 😀 ale nie ma co sei zamartwiac bo przeczytam o niej na buku hihi :3
O kodzie Bushido to raczej nie będę osobno opowiadać, ale pewnie w kontekście „Ostatniego Samuraja”, tak myślę 😀
Dużo przeczytałaś i dużo naskrobałaś 😀 Gratuluję i życzę wesołych, spokojnych Świąt 🙂
To fakt 😀 Cudownych Świąt! 😀
Te ebooki mnie zainteresowały (zwłaszcza „The Kiss of Deception”, od dawna na to poluję) – skąd je zdobywasz? Ja nigdy nie mogę niczego znaleźć: jak nie tekst niewyśrodkowany, to brakuje rozdziałów.
Ebooki kupuję głównie na Amazonie lub czytam dzięki comiesięcznej subskrybcji na Scribd – ogromnie polecam (https://pl.scribd.com/) 😀
Jak zwykle cudowny post 🙂
Gorące uścisiki <3
U mnie też niedługo podsumowanie, a dzisiaj recenzja Papierowy Miast, Green'a 🙂
Jakbyś miała ochotę to zapraszam
Uściski!
Zaczytana
Dziękuję! 🙂
Wpadnę na dniach! Ściski :*