Nadszedł czas na piąte wyzwanie BOOKATHONU i tak jak wspominałam o pocztowych komplikacjach, zamieniłyśmy z dziewczynami to i owo i w ten sposób wczoraj w niecny sposób został pożarty „Bestseller, którego jeszcze nie czytałaś”. Zdecydowałam się na autora, do którego nie wracałam już od lat, od czasów jego największego książkowego hitu i zdecydowanie nie żałuję, bo przy lekturze bawiłam się świetnie, a na dokładkę połączyłam bookathonowe wyzwanie z Przygodowym Piątkiem! Czyli wyzwanie pochłonięcia „Aniołów i Demonów” Dana Browna uznaję oficjalnie za zaliczone! A mało brakowało, żebym nie dała rady! Nastąpiła facebookowa mobilizacja, zebrałam siły, zarwałam pół nocy i… 560 stron dodaję do przegodnego czytelniczego wyniku.