Elif Shafak niczym współczesna Szeherezada snuje opowieść o poszukiwaniu tożsamości, o podziałach i rozerwaniu duszy, ale przede wszystkim – o miłości w powieści „Wyspa zaginionych drzew”.
Czytaj dalejTag: Elif Shafak
„Czarne mleko” Elif Shafak – recenzja
Książka bardzo osobista, opowieść intymna, pełna wyjątkowych kobiet, wyjątkowych pisarek, wyjątkowych historii – „Czarne mleko” Elif Shafak.
Czytaj dalej„Czterdzieści zasad miłości” Elif Shafak – recenzja
„Życie bez miłości w ogóle się nie liczy.” Takie oto przesłanie płynie z tej pięknej, poruszającej serce powieści „Czterdzieści zasad miłości” Elif Shafak, brytyjskiej pisarki o tureckich korzeniach, której powieści pozostawiają po sobie charakterystyczny posmak, pewną nutę, która sprawia, że poznajemy je już z daleka.
Czytaj dalejPremiery miesiąca: LIPIEC 2021
Zapraszam na premiery książkowe lipca!
Czytaj dalejNa Krótko #6: „10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie” Elif Shafak & „Ballada o lutniku” Wiktor Paskow
W nowym odcinku serii Na Krótko opowiadam o dwóch wyjątkowych, poruszających serce historiach: „10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie” Elif Shafak oraz „Ballada o lutniku” Wiktora Paskowa.
Czytaj dalej„Araf” Elif Shafak – recenzja
Obcy na własnej, rodzinnej ziemi. Równie obcy na ziemi obiecanej. Stracone złudzenia i utracone marzenia. Życie zawieszone w oczekiwaniu na jakieś lepsze jutro, które wcale nie nadchodzi. Miało być inaczej, a jest jak jest. Niby nie do końca źle, ale coś jednak nie jest tak, jak być powinno. Nie opuszcza ich poczucie zagubienia, wykorzenienia, oderwanie od wszelkiego dziedzictwa. Nie należą ani do swojego kraju, ani do kraju, w którym wybrali życie. Są obywatelami i imigrantami jednocześnie, zintegrowanymi, ale zawsze na uboczu, bo sami nie potrafią sobie poradzić z ucieczką od swojej społeczności. W końcu okazują się być obcy na równie obcej ziemi. Nic już nie jest takie, jak miało być, a serce tęskni za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie zaznało. Za pełną, ostateczną przynależnością.
O zagubionych, rozbitych, wykorzenionych młodych ludziach, próbujących ułożyć sobie życie i wejść w dorosłość opowiada najnowsza powieść Elif Shafak, czyli Araf.
„Uczeń architekta” Elif Shafak – recenzja
Istnieją takie opowieści, które muszą zostać odnalezione. Czekają spokojnie ukryte w znakach na niebie i ziemi, schowane w historii, w przeszłości, w mniejszych i większych pomnikach kultury. Czekają latami, czasami całymi wiekami, by w końcu dostrzegł je ktoś, kto będzie dokładnie wiedział, jak je wykorzystać i wyjawić ich tajemnice. Historie o ludziach, o ich sekretach, o klątwach i czarownicach, o miastach wypełnionych po brzegi i bezkresnych oceanach, które mogą na swoich falach przywołać kogoś, kto na zawsze zostanie w sercu potomnych.
Taka właśnie opowieść odnalazła pisarkę Elif Shafak, zupełnie przypadkiem, by odkryć siebie w rycinie przedstawiającej Sulejmana Wspaniałego na tle meczetu Süleymaniye. Tak oto powstała historia wielkiego człowieka, jego sług i miasta, które rosło w potęgę i nieskończone piękno pod jego panowaniem – „Uczeń architekta”.