Łatwo wyobrazić sobie taki koszmar – wypadek, otarcie się o śmierć i co za tym idzie, kilkutygodniowa śpiączka. Nagły szok wybudzenia. W głowie biała plama i jedno pytanie – kim jestem? Wkrótce wszystko na powrót wraca na swoje miejsce i odblokowują się kolejne elementy wewnętrznej układanki. Niby kolejne badania wskazują prawidłowe wyniki. Powierzchowne rany goją się normalnie, nie dzieje się nic niepokojącego. Wewnątrz brak opuchlizny, nie było krwotoków, lekkie wstrząśnienie mózgu. To dlaczego pamięć płata figle? Dlaczego znikąd wychodzą na wierzch wspomnienia głęboko ukryte w podświadomości? Czemu nie można sobie do końca ufać i przypomnieć tego czegoś, co zdaje się, że kierowało nami do momentu wypadku?
O powrotach do przeszłości, o tajemnicy, sekretach i spiskach opowiada mroczna i niepokojąca powieść Deana Koontza z 1982 roku zatytułowana „Pieczara Gromów”.