W tym roku trafimy jeszcze na grozę wspaniałą i doskonałą, na grozę satysfakcjonującą i intrygującą, ale… Istnieje bardzo duża możliwość, że nic nie będzie tak dobre, tak niezwykłe, jak „Poławiacz” Johna Langana. To straszna literatura piękna, jedna z tych pereł, które wpadają w ręce znienacka i nie chcemy przestać ich czytać.
Czytaj dalej