
Walentynki. Dla jednych to wspaniałe święto miłości, pełne amorków i romantyzmu. Dla innych to komercyjny wymysł i nudy na pudy. A dla mnie? Dla mnie to doskonała okazja, by porozmawiać o książkach!
Czytaj dalejWalentynki. Dla jednych to wspaniałe święto miłości, pełne amorków i romantyzmu. Dla innych to komercyjny wymysł i nudy na pudy. A dla mnie? Dla mnie to doskonała okazja, by porozmawiać o książkach!
Czytaj dalejOpowieść, która nie zestarzała się nic a nic i zachwyca kolejne pokolenia czytelników. Wspaniała, monumentalna klasyka światowego romansu, porywające dzieje amerykańskiego Południa – „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell.
Czytaj dalejAutorka bestsellerowego „Jeźdźca miedzianego” powraca z przejmującą trylogią o miłości, która nie zna granic – „Kres wieczności” Paulliny Simmons. Na cykl składają się trzy tomy: „Łowca tygrysów”, „Królestwo nędzników” oraz „Wyspa nieopisana”.
Czytaj dalejMoi Drodzy,
Ach! Ach! Ach! Amorki, rubaszne minki, piórka, fiurfiurki, kwiatki i czekoladki, szczypta perwersyjnego Greya A to oznacza tylko jedno WALENTYNKI! Dzień Zakochanych! Dzień Szaleńców! Bo zdarza się przecież, że jedno z drugim trudno od siebie odróżnić! Święto miłości, która jak ta miedź brzęcząca i jak cymbał brzmiący tętni wokół nas, chociaż tak naprawdę, słowami samego Shakespearea:
Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie
Powie najwięcej, kiedy najmniej powie. Czytaj dalej
Moi Drodzy!
Walentynki już tuż tuż! Święto Miłości! Święto Szaleńców! Dzień Zakochanych! Różowość, czerwoność, pluszowość i słodkości moc! Gdzie nie zwrócimy wzroku tam zerkają na nas misiaki, amorki, cukiereczki i serduch tyle, że z łatwością można nabawić się oczopląsu.
Ale… Dzień Świętego Walentego to przede wszystkim MIŁOŚĆ. Miłość przez bardzo duże „M”. To natłok uczuć i cały wachlarz emocji. Nie da się od tego uciec, nawet jeśli zabunkrujemy się pod czarnym kocem, zgasimy światła i w samotności będziemy kontemplować greckich filozofów.
W taki dzień może zamiast się dąsać, czy marudzić warto sięgnąć po wspaniałą, romantyczną lekturę? Taką, która sprawi, że serce zabije nam mocniej, wypieki pojawią się na twarzy, a my będziemy kibicować zakochanym z kart powieści? Na dokładkę lekturę pyszną, klasyczną, w której miłość to nie tylko puch, kwiatki i czułe słówka?
Specjalnie dla Was w ten WALENTYNKOWY czas przygotowałam moje:
czyli najwspanialszych opowieści o miłości według Wielkiego Buka!