Moi Drodzy,
Majowe słońce powoli przebija się przez nieskończone morze chmur. Wydaje się, że wiosna, taka prawdziwa wiosna pełna ciepła i delikatnej nutki odrodzenia, w końcu nadchodzi. Przeczuwam, że równie szybko przekształci się w letni skwar, ale nie ma co poganiać Niech przytupta, przysiądzie na chwilkę, posiedzi z nami z majową aurą i donikąd się nie spieszy.
A my poszperajmy w nowościach, bo maj zapowiada się przepiękny książkowo! <3