„Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik!” krzyczała entuzjastycznie Ania Shirley z Zielonego Wzgórza i ja krzyczę od lat za nią.
Czytaj dalej„Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik!” krzyczała entuzjastycznie Ania Shirley z Zielonego Wzgórza i ja krzyczę od lat za nią.
Czytaj dalej