„Nie prosiliśmy o skrzydła” Vanessa Diffenbaugh – recenzja

bombla_nieprosilismy

Jak powiedzieć dziecku, że kraj, w którym żyje od najwcześniejszych dni nie jest jego ojczyzną? Jak wytłumaczyć, że nie liczy się rodzina, nie liczy poświęcenie, czy praca, ale jedynie miejsce w akcie urodzenia? Jak ująć w słowa tęsknotę za kimś, kto musiał wyjechać i nigdy już nie będzie w stanie wrócić? Temat nielegalnej imigracji, rodzinnych rozstań, tragedii i poświęceń, szczególnie w kontekście granicy meksykańsko-amerykańskiej, amerykańskiego snu oraz meksykańsko-amerykańskich stosunków wciąż pozostaje kwestią kontrowersyjną i w większości nierozwiązaną. Emocje mieszają się tutaj ze zdrowym rozsądkiem, prawo ze smutną rzeczywistością. Niby wszystko powinno być takie proste, ale czy w życiu cokolwiek podane jest na tacy?

Z życiowymi rozterkami, bolączkami, z tęsknotą i niemocą zmagają się bohaterowie najnowszej powieści obyczajowej pióra Vanessy Diffenbaugh, czyli „Nie prosiliśmy o skrzydła”.

Czytaj dalej