Moi Drodzy,
Styczeń, styczeń i ŁUP! Po styczniu! Nowy Rok okazał się być dla mnie szaleńczo zapracowany, pełen wyzwań i wspaniałych lektur, a do tego intensywny w planowanie przyszłości blogowo-vlogowej. <3 Udało mi się nawet z Ukochanym uciec na kilka dni i odpocząć chociaż przez chwilkę, a jak wiecie nie jest to takie proste, gdy pracoholizm w normie. Ale już mam luty, więc nie ma na co czekać i podsumować STYCZEŃ 2017!