Nie od dziś wiadomo, że czekolada kryje w sobie coś zmysłowego, głębokiego, cielesnego, co działa w wyjątkowy sposób na ludzką wyobraźnię. Ma w sobie coś dzikiego, niemal namiętnego, potrafi doprowadzić do ekstazy! To rozpuszczanie się w ustach, ta głębia i okrzyk rozkoszy, kiedy jej głęboki smak przenika język są niemal naznaczone erotyzmem. Nic więc dziwnego, że dawniej napój z kakaowca okraszony chilli, miodem i płatkami kwiatów był nieodłączną częścią modłów i rytuałów, otwierał umysł i działał w tylko sobie znany sposób. Co prawda kakao z czasem utraciło tę tajemniczą wartość, ale jej moc i sensualność wciąż pobudza kubki smakowe wielbicieli czekoladowych rozkoszy na całym świecie. Czekolady gorzkie, mleczne, w tabliczkach i w gęstym płynie, czyste, głębokie, lub okraszone najróżniejszymi przyprawami potrafią też inspirować
Czekoladowo-pralinkową historię o miłości, stracie i tęsknocie na wiedeńskich ulicach snuje niemiecki pisarz Ewald Arenz w swojej fascynującej powieści Zapach czekolady.