CAMILLA: You, sir, should unmask.
STRANGER: Indeed?
CASSILDA: Indeed it’s time. We all have laid aside disguise but you.
STRANGER: I wear no mask.
CAMILLA: (Terrified, aside to Cassilda.) No mask? No mask!The King in Yellow: Act 1-Scene 2d.”*
The King in Yellow. Król w Żółci. Tom opowiadań. Zapomniana sztuka. Postać. Jeden z Pradawnych. By móc wkroczyć w świat opowiadań Roberta W. Chambersa i nie zatracić siebie gdzieś po drodze, warto najpierw poznać kilka niesamowitych faktów, które pozwolą lepiej zrozumieć czym tak naprawdę jest The King in Yellow. To sztuka. Zupełnie fikcyjna. Taka, która nigdy nie powstała. Zakazana. A jednak to właśnie jej treść jest wiodącym motywem poszczególnych historii Chambersa. Nawiedza ich bohaterów, by sprowadzić w otchłanie szaleństwa, do królestwa wiecznej żółci, gdzie dwa słońca podziwiają swoje oblicza w toni jeziora królestwa Carcossy. Nikt nie jest pewny z ilu aktów sztuka tak naprawdę się składała. Nikt do końca nie wie, co takiego kryła w sobie, że każdy kto zaczynał ją czytać pogrążał się w obłędzie i nigdy nie wracał do normalności. Jedno jest pewne – nam pozostały jedynie fragmenty, wycięte sceny i kilka symboli: tytułowy Król, władca tego szaleńczego królestwa, troje bohaterów, mieszkańców Carcosy i The Yellow Sign, czyli Żółty Znak, który przedostaje się do rzeczywistości opowiadań Chambersa, a który prowadzi bohaterów do zakazanego świata tej historii.
Along the shore the cloud waves break,
The twin suns sink behind the lake,
The shadows lengthen
In Carcosa.
„The Mask”, czyli Maska to drugie opowiadanie z tomu opowiadań Chambersa „The King in Yellow”. W dekadenckim środowisku wyzwolonych artystów, niejaki Boris Yvain wynajduje nową, wyjątkową metodę, która pozwala wszystko (WSZYSTKO) przekształcać w marmurową rzeźbę. Boris, który inspirację do swoich alchemicznych eksperymentów odnalazł nie gdzieś indziej, a właśnie w zakazanych tomie The King in Yellow z czasem popada w obsesję, a wraz z postępującą chorobą jego twarz powoli zamienia się w bladą maskę śmierci. Jego najlepszy przyjaciel, Alec, który jest także narratorem tej historii, nie potrafi mu pomóc, jedynie biernie obserwuje przemianę Borisa i próbuje wspierać jego żonę Geneviève. Pewnego dnia, w akcie rozpaczy, będąc pod wpływem narkotyków, młoda kobieta wpada do „marmurowego” płynu i zamienia się w doskonałą, ludzką rzeźbę. Życia Borisa i Aleca staje się koszmarem. A do tego nic tutaj nie jest wcale takie jak się wydaje i wszelkie dramatyczne akty mogą mieć niesamowite rozwiązanie.
Opowiadanie Chambersa to pełna ukrytych symboli, odniesień i szalonych elementów historia, której wielowymiarowość jest jedną z jej najbardziej kluczowych cech. Obłąkana sztuka przewija się po kartach „Maski”, osacza jej bohaterów i hipnotyzuje ich umysły, przedostając się do naszego świata i wprowadzając szaleńcze motywy do naszego realnego życia. Im dalej pogrążamy się w świecie stworzonym przez autora, tym więcej rozmyślamy o Królu w Żółci, tym więcej pragniemy poznać dzieje mieszkańców upadłej Carsossy, tym bardziej marzymy o tym, by przeniknąć do tamtego świata, zobaczyć chociaż jego cień. Lub tylko zerknąć na kolejne strony tej zakazanej sztuki. Podejrzeć jej wizjonerskie oblicze zza zasłony opowieści. Tylko jeszcze jedna scena. Tylko jeszcze jeden akt.
Dzisiaj nie zmrużę oka, bo czuję gdzieś głęboko ukryte we mnie bliźniacze słońca Carcossy.
O.
*Tom opowiadań „The King in Yellow” inspirował największych z największych gatunku weird fiction. Król w Żółci, jako postać, trafił do mitologii Cthulhu Lovecrafta, stając się elementem kanonu, a jako zakazana sztuka, sprowadzająca ludzi w obłęd, zainspirował samego Edgara Allana Poe. Zachęcam do eksplorowania tego mythosu na własną rękę (i własną odpowiedzialność), zerkając chociażby na tę stronę: TUTAJ (klik! klik!)
**Pełny tom opowiadań Roberta W. Chambersa „The King in Yellow” znajdziecie na stronie Project Gutenberg TUTAJ (klik!klik!)
***A kto chciałby przeczytać tylko „The Mask”, to cały tekst opowiadania znajdzie TUTAJ (klik!klik!)
***A Tommyknocker z Samotni podrzucił link do polskiej edycji wydanej niedawno, do kupienia TUTAJ.
Brzmi interesująco 🙂
Jest naprawdę godnie 🙂
Jak Ci idzie praca nad tą machina czasową? Bo bez niej to mam słabe szanse by przeczytać wszystkie te fajne książki co polecasz 😉
Jak na razie próbuję przepchać się przez złoża książek, żeby dotrzeć do drzwi mojego tajnego laboratorium 😀
widzę, że Project Gutenberg daje rade.. książka ciekawie wygląda… a o autorze jeszcze nie słyszałem..
Prześwietne opowiadania – polecam 😀 no a PG idealnie sprawdza się przy takiej klasyce 😀
Zapowiada się interesująco.
Jest godnie 🙂
Dodam tylko, że polski przekład opowiadań właśnie się ukazał:
http://www.olesiejuk.pl/zobacz/single/krol-w-zolci-robert-w-chambers.html
lub
http://bonito.pl/k-90335007-krol-w-zolci
No nareszcie! 😀 Dzięki śliczne za linka – dodam update do tekstu 🙂
Jestem prawie pewien, że świeży polski przekład powstał w skutek zainteresowania i na bazie popularności świetnego serialu HBO „True Detective” (McConaughey!). Nie brakuje tam licznych odniesień do „Króla w żółci” i osobiście właśnie dlatego zaczaiłem się na opowiadania Chambersa. Życzyłbym sobie, aby literatura i kinematografia zawsze współpracowała tak owocnie. Polecam, kto nie oglądał.
W serialu było tak wiele niesamowicie poukrywanych odniesień i symboli zaczerpniętych z „The King in Yellow”, że rzadko można podziwiać tak doskonałą fuzję literatury i telewizji – zgadzam siię całkowicie 🙂
O, to wygląda chyba najgroźniej ze wszystkich Bezsennych, mniam.
W tym opowiadaniu powala symbolizm, ukryta tajemnica – fakt, pyszności 🙂