Moi Drodzy,
Przytrafił się 1 września.
Pierwszy dzień szkołu, który niesie ze sobą tyle samo radości co traumy. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiałam przygotowania do rozpoczęcia roku szkolnego. Kompletowanie podręczników, dobieranie nowych zeszytów (żadna okładka nie była przypadkowa!), czyszczenie piórnika, dobieranie plecaka (jak był wf w planie), albo torby (jak nie było wf-u). Nowe ołówki, pióro, długopisy, zakreślacze, ach! Było na co czekać, ale nagle, po kilku dniach, czar pryskał. Każdy zapominał już o wakacjach, opalone buzie bladły, a strach przed kartkówką z chemii odbierał ostatnie odcienie radości. Wrzesień – symbol szczęśliwości i rozpaczy każdego uczniaka.
Ale… My bukoholicy mamy taką przewagą nad innymi, że umiemy poradzić sobie w trudnych chwilach, bo posiadamy tajną broń – miłość do literatury pokona wszystko. <3
Na ten czas przesilenia, przejścia z babiego lata w jesienne słoty mam coś wyjątkowego dla wszystkich, którzy zasiądą dzisiaj w szkolnych ławach.
TOP 5 KSIĄŻEK NA POWRÓT DO SZKOŁY!
„Carrie” Stephen King – szkoła w krwawej, brutalnej wersji, czyli współczesna klasyka powieści grozy w Królewskim wydaniu. Szkoła to arena, w której przetrwają jedynie najsilniejsi, ci, którzy potrafi być bezlitośni dla innych, którzy potrafią zadać ostateczny cios. I zemścić się, gdy nadejdzie czas.
„Eleonora i Park” Rainbow Rowell – na słodko, na uroczo, iście Tęczowo, ale przekornie z nutką goryczy. Młodociana miłość damskiego rudzielca z kompleksami i szkolnego przystojniaka, nieco na przekór wszystkim wokół, czasami jak Romeo i Julia, dramatyczna i brutalna, a czasami pełna humoru i nerdowo-geekowej atmosfery. Lekka i pozytywna w przesłaniu. Do poczytania TUTAJ.
„Papierowe miasta” John Green – Zielona literatura to przejmujący obraz wnętrza dorastających młodych ludzi. Jej znak rozpoznawczy to bolączki nastolatków, tęsknota za czymś nieuchwytnym, czasami gniew, czasami potrzeba ucieczki. Tak jak w przypadku Margo, która ucieka, by nie stać się papierowym, nijakim człowiekiem. Do poczytania TUTAJ.
„Niezbędnik obserwatorów gwiazd” Matthew Quick – opowieść o wyborach, których nikt nigdy nie chciałby podejmować, o poświęceniu, które przychodzi zbyt wcześnie i złamanych marzeniach. A jednak po lekturze zostaje światełko w tunelu. To opowieść o tęsknocie, przyjaźni oraz bezlitosnej rzeczywistości, która sprawia, że dorastamy szybciej niż byśmy tego chcieli. Do poczytania TUTAJ.
„Buszujący w zbożu” J.D. Salinger – absolutnie kultowa wisienka na torcie tego zestawienia. O tej powieści napisano już miliony stron, powiedziano bazyliony słów, a mimo to niezmiennie robi wrażenie na czytelnikach. Szesnastoletni Holden Caulfield to postać literacka, która przeszła do historii literatury i archetyp nastoletniego buntownika outsidera. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich książkoholików.
Na powyższe tytuły możecie zapolować np. w sieci salonów Empik i przy okazji przetestować ich nowy program lojalnościowy z kartą Mój Empik.
Sympatyczna inicjatywa dla kulturożerców, która pozwala zbierać punkty, korzystać ze zniżek, ze specjalnych rabatów, a wszystko to spersonalizowane, czyli dopasowane do naszych indywidualnych gustów. To znaczy, że bukoholik zostanie nagrodzony za książkowe zakupy, a zdobyte rabaty będzie mógł wykorzystać w przyszłości.
Więcej o akcji TUTAJ, a żeby przekonać się na czym polega Mój Empik, obejrzyjcie filmik z akcji promocyjnej:
*Wpis powstał we współpracy z siecią salonów Empik.
**A może filmik? 🙂