Polskie książki na majówkę!

Majówka to smakowity czas świętowania dla wszystkich rodaków, dni rozłożyste, długaśne, leniwie sunące i przedłużające urlopowanie. Rozgrzewają się grille, kiełbasy i mięsiwa znikają ze sklepowych półek, piwka i inne napoje wyskokowe chłodzą się w lodówkach, chrupki, ciacha, ciasteczka i pozostaje jedynie wyczekiwać majowego słonka. Czas na wypady, na małe podróże, na wycieczki i spacerowanie. Czas na relaks, czas wolny i ogólnie pojętą rekreację, co w przypadku każdego pożeracza książek oznaczać może zaczytanie w formie turbo.

Czytaj dalej

TBR 2019, czyli książki, które przeczytam w tym roku

Moi Drodzy,

Wspaniałego i zaczytanego Nowego Roku! Oby każda kolejna lektura była smakowita i wyjątkowa!

To już Wielkobukowa tradycja nadszedł czas na roczny TBR, czyli książki, które MUSZĘ przeczytać w nadchodzących miesiącach. Nie jest jednak tajemnicą, że we wszelkich listach, ustaleniach i planach czytelniczych jestem tak obrzydliwie fatalna, że aż niepoprawna. I nie ma dla mnie znaczenia, czy zaplanuję przeczytać 10, 15, 50 czy 100 konkretnych tytułów możecie być pewni, że nie dotrzymam sobie samej danego słowa. Dla przykładu, moja lista TBR 2018 (klik! Klik!) została spełniona w niecałych 30%, bo przeczytałam tylko 3 z ustalonych przeze mnie buków. Czy sytuacja powtórzy się w tym roku?

Czytaj dalej

Książki na zimę 2018/2019

Zimowa pora to wymarzony czas dla wszystkich książkoholików. Aura znakomicie nadaje się na zaczytanie niczym z sielskiej pocztówki lub urokliwej instagramowej fotki. Śnieżek delikatnie prószy za oknem, w domu ciepełko bije z kaloryferów, a szczęśliwcy co poniektórzy wpatrują się w tańczący ogień kominka. Towarzyszą nam skarpety ciepłe na stopach, kocyk grubaśny otulający boki, w nogach zwierzak domowy, w jednej ręce gorąca czekolada lub inny ulubiony napój, a w drugiej zimowa lektura.

Zapytacie jednak zimowa, czyli jaka?

Czytaj dalej

„Ósme ciało” Monika Powalisz – recenzja powieści scenarzystki „Belfra”

Blog_THUMBNAIL Recenzja ÓSME CIAŁO

Scenarzystka serialu Belfer udanie debiutuje powieścią kryminalną, w której ponad zbrodnią górują emocje bohaterów, zagubienie, ale przede wszystkim las w Ósmym ciele Moniki Powalisz.

Dendrofobię odziedziczyłam po mojej świętej pamięci Babci, która nigdy nie wchodziła między drzewa, kiedy nie było to koniecznie. Spacerów po lesie unikała, tłumacząc swoją niechęć czasami nierównym poszyciem, czasami błotem niestosownym do babcinego obuwia, czasami niepokornymi owadami, ale kto znał prawdę, ten wiedział, że Babcia nie wchodzi do lasu, bo odczuwa pośród drzew niepokój. Ten niepokój przeskoczył pokolenie, omijając skrzętnie moją Mamę i wślizgnął się do mojego serca jakoś w okresie dojrzewania. Od tego momentu las jest dla mnie miejscem niebezpiecznym, tajemniczym, gdzie za drzewami może ukryć się największe zło, chociaż sam widok ściany lasu z daleka, z odległości, bywa kojący i piękny na swój dziwnie mroczny sposób. Monika Powalisz wprowadziła mnie za rękę między drzewa, nie pytając o zdanie i udowodniła, że moja Babcia miała rację. Czytaj dalej