
Delikatna i przejmująca. Drapieżna i niewinna. Kobieca powieść historyczno-obyczajowa z motywem niesamowitości – „WIEDŹMY” Emilii Hart.
Czytaj dalejDelikatna i przejmująca. Drapieżna i niewinna. Kobieca powieść historyczno-obyczajowa z motywem niesamowitości – „WIEDŹMY” Emilii Hart.
Czytaj dalejKsiążka, która jest jak ciepły kocyk, kubek herbaty z miodem i ulubiony sweter. Eliksir błogości po prostu! „Cuda wianki” Anety Jadowskiej, które kontynuują perypetie wiedźm z rodziny Koźlaków zapoczątkowane w „Cud, miód, malina”.
Czytaj dalejKto pokochał „Mistrza i Małgorzatę”, ten w „Wiedźmach Kijowa” ukraińskiej pisarki Łady Łuziny odnajdzie się jak ryba w wodzie! Opowieść czarowna, magiczna, kobieca!
Czytaj dalejMam słabość do opowieści o nawiedzonych domach, być może dlatego, że za ich nawiedzeniem, kryje się zazwyczaj coś więcej, coś mocniej, coś dalej, tak jak w historii „Domu Maynarda” Hermana Rauchera, powieści, która co prawda powstała w latach 70. XX wieku, ale wciąż pozostaje nieśmiertelnie uniwersalna.
Czytaj dalejAneta Jadowska to gwarancja porywających opowieści, czarnego, lekko makabrycznego humoru ze szczyptą sarkazmu oraz kobiecych postaci, o których trudno zapomnieć. Nadszedł czas na Kroniki Rodu Koźlaków, czyli „Cud, miód, malinę” z ilustracjami Magdaleny Babińskiej – zbiór opowieści o pewnej rodzinie czarownic, ich pełnych szaleństwa przygodach i magicznych wpadkach.
Czytaj dalejNoc Walpurgi – jedyna taka noc w roku, z 30 kwietnia na 1 maja, noc duchów i zmarłych, kiedy na Górze Brocken w Niemczech, podobno, według legend, zbiera się… sabat czarownic.
Czytaj dalejWyjątkowa rodzina, wiekowa klątwa i magia, dużo dużo magii w „Zasadach magii” i „Totalnej magii” Alice Hoffman, opowieści o rodzinie Owensów, którzy nie mogą nikogo pokochać…
Czytaj dalejNiezwykłe dzieje kobiety oskarżonej o czary w historii o sile słowa i opowieści realistyczno-fantastycznej Anny Brzezińskiej Woda na sicie. Apokryf Czarownicy.
Opowieści o czarownicach, o Świętej Inkwizycji, o barwnych, krwawych, bezlitosnych procesach zdają się cieszyć poczytnością niezmienną od lat. Wiele z tych historii to bajania i wymysły, w których więcej jest stereotypów przerobionych przez lata przez popkulturę niż prawdy, ale nie o prawdę dzisiaj chodzi. Potrzeba sceny, potrzeba metafory, potrzeba kata i ofiary. Proces bohaterki Wody na sicie idealnie tej potrzebie odpowiada zdaje się kameralny, niemal ukryty przed wzrokiem gawiedzi, a my czytelnicy możemy podglądać i słuchać oskarżonej o czary. Co prawda u Anny Brzezińskiej Inkwizycja to znów jest potwór z legend, ale nieco odarty z przesady i przerysowania, co jednak ostatecznie nie ma większego znaczenia, kiedy dotykamy zmyślonych krain i wsłuchujemy się w fantastyczną opowieść jedynie na granicy realności. Czytaj dalej