Łzy podczas lektury książek wciąż mnie zadziwiają. Był bowiem taki czas, że nie płakałam wcale, nie ruszało mnie nic, ale potem… tama pękła i teraz potrafia nawet chlipać, podwywać, przeżywać strasznie.
Czytaj dalejTag: reportaże
Reportaże na zimę
Moi Drodzy,
Jak zdążyliście się przekonać na Wielkim Buku sięgam po literaturę faktu jedynie od czasu do czasu. Wybieram i dobieram takie reportaże, tropię takie non-fiction, które sprawi mi największą radochę i idealnie pasuje do moich literackich oraz pozaliterackich zainteresowań.