Akcja: Czytam Charlesa Dickensa na Święta! #CzytamDickensa

Bombla_CzytamDickensa

Moi Drodzy,

Oficjalnie zaczynamy akcję:

CZYTAM CHARLESA DICKENSA NA ŚWIĘTA!

#CzytamDickensa

Kto śledzi Wielkiego Buka od dłuższego czasu, ten być może zauważył, że co roku, od samego początku w okresie przedświątecznym zaczytuję się w twórczości Charlesa Dickensa. Trzy lata temu była to przepiękna „Opowieśc Wigilijna”, dwa lata temu moje najukochańsze „Wielkie Nadzieje”, a rok temu wspaniały „David Copperfield”.

W tym roku czeka już na mnie „Oliver Twist”, ale pomyślałam sobie, że może chcielibyście do mnie dołączyć? 🙂

Stąd zrodził się pomysł na tę mini-akcję Czytam Charlesa Dickensa na Święta.

Na czym polega? Prościzna absolutna: spośród prześwietnych dzieł tego brytyjskiego autora wybieramy sobie lekturę, bądź lektury i czytamy i zachwycamy się nimi do końca roku. <3

Nie ma żadnych ograniczeń, nie ma liczby stron, nie ma żadnego przymusu – to taka akcja, która ma Was zachęcić do sięgania po twórczość Charlesa Dickensa, bo uwierzcie mi – warto!

Jeśli chcielibyście wziąć udział w Akcji, a prowadzicie bloga lub vloga, to poniżej znajdziecie baner i logo do wykorzystania (jeśli chcecie oczywiście). Będzie mi ogromnie miło, jeśli podeślecie linki do swoich tekstów, albo po prostu podzielicie się ze mną wrażeniami z lektury 🙂

Jeśli chcecie okazać się na Instagramie, to możecie użyć #CzytamDickensa i oznaczyć mnie na swoim zdjęciu – @bombeletta

Baner:

CzytamDickensaBaner

Logo:

CzytamDickensaMini

Zapraszam do czytania! Dajcie znać, czy weźmiecie udział w akcji 🙂

Bo warto czytać,

O.

Komentarze do: “Akcja: Czytam Charlesa Dickensa na Święta! #CzytamDickensa

  1. Luka Rhei napisał(a):

    Świetna akcja, ale pewnie będą ją śledzić u Ciebie (czyli wypatrywać „Olivera”), niż się włączać, bo lektury do końca roku mam już ustalone. Choć Dickens to nadal mój mały cel na kiedyś 🙂

  2. Miłka Kołakowska napisał(a):

    Ja się podłapię pod tę akcję, choć już wiem, że będę czytać nieco dłużej. Biorę się bowiem za tomisko „Samotnia” i zapewne skończę dopiero w styczniu 🙂 Banner jednak już mam na blogu, bo święta też się załapią 🙂 Pozdrawiam 🙂

  3. grzesiek napisał(a):

    Tak bardzo bym chciał… ale nie mogę. Lubie Dickensa, nie wyobrażam sobie świąt bez „Opowieści Wigilijnej”, czy to w formie filmu, czy książki, czy sztuki teatralnej (mam nawet wersję z zombi. Nazywa się „Opowieść Zombilijna” i zaczyna się od słów: „Zacząć należy od tego, że Marley był martwy. Martwy przez jakieś dziesięć minut- później znowu był na nogach.”), ale z uwagi na różne takie, mogę sobie obecnie pozwolić jedynie na słuchanie audiobooka, a tego jedynego, który był dostępny w mojej bibliotece, nie da się słuchać. Lektor czyta tak, jakby był syntezatorem mowy. :/ Dlatego „Olivera Twista” muszę odłożyć na bardziej luźniejszy okres, ale na pewno w trakcie tych świąt przeczytam, po raz enty „Opowieść Wigilijną”

    • Bombeletta napisał(a):

      „Opowieść Wigilijna” to cudowna lektura, więc najfajniejsze, że będziesz czytał 😀
      A „Opowieść Zombilijna” brzmi co najmniej intrygująco 😀

Dodaj komentarz: