Jaki był w tym roku wrzesień? Opętany, szalony, zabukowany w najbardziej szalony sposób!
Ze względu na pandemiczne okoliczności wiele premier pojawiło się właśnie teraz, jesienią, z kilkumiesięcznym opóźnieniem.
Co to znaczyło dla nas, czytelników? Opulencja, obfitość, absolutne bogactwo książek, w których możemy przebierać i wybierać do nieprzytomności.
Zaczytałam się, naspotykałam z autorami, było cudownie i wciąż cudownie jest, bo ta książkowa jesień trwa.
ULUBIEŃCY MIESIĄCA
Spośród wszystkich książek, które przeczytałam we wrześniu z trudem i bólem wybrałam 5 najulubieńszych, po które po prostu musicie sięgnąć, bo szkoda przepuścić okazji na tak piękne opowieści.
„Zakłamane życie dorosłych” Elena Ferrante
Jedna z najbardziej tajemniczych pisarek znów porusza jeden ze swoich najulubieńszych tematów: dorastanie. Młoda dziewczyna, rozpad rodziny, a w tle zjawiskowy Neapol. Temat niby tak zwyczajny, ale w wydaniu Eleny Ferrante nie ma nic zwyczajnego. RECENZJA TUTAJ
„Dunkel” Jakub Bielawski
Jeśli mielibyście przeczytać tylko jedną powieść grozy w tym roku, tylko jeden horror – niech będzie to „Dunkel” Jakuba Bielawskiego. Opowieść o ciemności, którą nosimy w sercu, a którą dziedziczymy po naszych przodkach. RECENZJA TUTAJ
„Saturnin” Jakub Małecki
W „Saturninie” powracają motywy tak dobrze znane z „Dygotu”, „Śladów” czy „Rdzy”, pełne czułości rodzinne wątki, wielka historia i zwykli ludzie w nią uwikłani. To najbardziej osobista powieść Jakuba Małeckiego, proza jaką znamy i kochamy. RECENZJA TUTAJ
„Zimny Chirurg” Max Czornyj
Fabularyzowana biografia seryjnego polskiego mordercy i nekrofila, która zmrozi nawet najbardziej obeznane z mrokiem czytelnicze dusze – tylko dla czytelników o mocnych nerwach i równie mocnych żołądkach.
„Histeria” Izabela Janiszewska
W tym roku mistrzyni polskiego kryminału jest jedna: IZABELA JANISZEWSKA, która swoim „Wrzaskiem”, a teraz „Histerią” udowadnia, że Polska kryminałem stoi! RECENZJA TUTAJ
BOOK HAUL
Po więcej zapraszam na kanał Wielkiego Buka:
ZAPOWIEDŹ
Bo warto czytać.
O.