Książkowe NOWOŚCI marca 2017

bombla_premierymarca2017

Moi Drodzy,

Pomimo osobistych smutków i niespotykanych zmartwień mam dla Was co nieco dobrego na początek marca. <3

Przedwiośnie zapowiada się nadzwyczaj interesująco w książkowym świecie! Tym razem poszukiwaniom towarzyszy Vanessa Paradis, która narzuca pozytywny, wiosenny już nastrój. Nie ma innej możliwości będzie pięknie! Musi być pięknie.

Zapraszam na:

PREMIERY MARCA 2017!

*I tym razem złamałam własny wzór nie mogąc zdecydować się wyłącznie na trzy tytuły. <3

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: Trylogia „UZUMAKI” Junji Ito

bombla_uzumaki

Pisząc o japońskim horrorze, na myśl narzucają się zazwyczaj dwa największe motywy nawiązujące do religii oraz kultury Japonii. Pierwszy to świat tengu, oni i yōkai, czyli duchów, demonów i mitycznych stworzeń oraz potworów, czczonych w religii shintō. W tym przypadku powraca również temat opieki nad duszami zmarłych przodków, jako że Japończycy niemal żyją w świecie zamieszkałym przez duchy, a ich codzienność naznaczona jest pamięcią o śmierci. Drugi motyw powracający w japońskim horrorze to nieśmiertelna zemsta, której silne uwarunkowanie bierze się z historycznego nacisku na honor, nawiązującego do samurajskiego kodeksu bushidō. Ale nie można zapomnieć również o trzecim motywie, który wspólny jest horrorowi Wschodu i Zachodu motywie kosmicznych obsesji, lovecraftiańskiej mani kształtów i kątów, która opanowuje umysł i prowadzi do nieuchronnego szaleństwa.

Ten właśnie motyw japońskiej klątwy z innego świata, z innego wymiaru, opartej o obsesję kształtu wykorzystał twórca mangi Junji Ito w swojej traumatycznej trylogii zatytułowanej Uzumaki, czyli Spirala albo Wir.

Czytaj dalej

„Wszystkie randki Stelli Grey” Stella Grey – recenzja

bombla_stellagrey

Kim jest Stella Grey? Według oficjalnego profilu na stronie Guardiana, w którym pracuje, Stella Grey jest rozwódką po pięćdziesiątce, która po wieloletnim, zakończonym z hukiem małżeństwie nagle została sama, ale wbrew wszystkiemu postanowiła odnaleźć nową miłość. Poszukiwania prowadziła w sieci, na popularnych portalach randkowych, a swoje perypetie opisywała przez osiemnaście miesięcy w serii felietonów Mid-life Ex-wife. Stella Grey to oczywiście pseudonim popularnej dziennikarki i felietonistki, która pomimo olbrzymiej popularności ukrywa swoją prawdziwą tożsamość w tajemnicy. I podobno istnieje naprawdę.

Jej felietony okraszone humorem i anegdotkami zdobyły takie uznanie, że wkrótce zdecydowano się wydać je w formie książkowej. W ten sposób do ręki czytelnika trafiają Wszystkie randki Stelli Grey autorstwa Stelli Grey.

Czytaj dalej

Tydzień Blogowy #73

bombla_tydzienblogowy73

Moi Drodzy,

Napisać, że poprzedni tydzień był męczący byłoby co najmniej niedopowiedzeniem. Ilość stresu, zmartwień, połączona z niekończącym się bólem głowy i natłokiem pracy była zatrważająca, ale jednocześnie bez pracy i bez bloga najpewniej zwinęłabym się w kłębek i czekała na autodestrukcję. Na szczęście tamten tydzień minął i chociaż zmartwienia nie minęły jak za dotknięciem magicznej różdżki, to wierzę w magię nowych początków. A że co tydzień motywuje mnie coś innego fragment ulubionej piosenki Dolly Parton, Blakea Sheldona, czy cytat z książki albo filmu to dzisiaj dzielę się z Wami moim moją mantrą na ten tydzień. Cytat pochodzi z filmu The Grey:

wiersz

Ale już dość marudzenia – zapraszam Was na TYDZIEŃ BLOGOWY! Wyłowiłam same pyszności do poczytania, do oglądania i do polubienia.

Bo warto czytać.

O.

Czytaj dalej

Seria postapokaliptyczna „U4”

bombla_u4

W opowieściach o upadku świata jest coś ekscytującego. Dystopie, antyutopie, postapokaliptyczne wizje przyszłości po wielkiej klęsce mają w sobie coś urzekającego, bo kuszą nowym początkiem. Dzień zero zawsze wzbudza emocje, przyciąga obietnicą odnowienia, wizją lepszej rzeczywistości. Sen o upadku status quo, o czystej karcie dla całej ludzkości A wszystko to, gdy zakończy się chaos, upadną ostatnie bastiony starego świata, cywilizacja podda się i zdecyduje na restart. Skąd to uwielbienie dla postapokalipsy? Czy to niepewność jutra? Polityczno-społeczne zaburzenia? Bombardujące z każdej strony wiadomości o nadchodzącej klęsce? Czającym się nieuchronnym końcu wszystkiego, bo przecież on musi nadejść, prawda?

Świat, który właśnie się skończył i rzeczywistość po apokalipsie opisuje wyjątkowa seria młodzieżowa, która młodzieżową może się jedynie wydawać. Prawdziwy fenomen wydawniczy znad Sekwany, czyli U4, na który składają się cztery tomy, cztery uzupełniające się historie autorstwa czterech francuskich pisarzy Kordiwen Yves Grevet, Jules Carole Trébor, Stéphane Vincent Villeminot i Yannis Florence Hinckel.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Zimowe dzieci” Jennifer McMahon – recenzja

bombla_zimowedzieci

Mówią, że istnieją gorsze rzeczy od śmierci. O wiele gorsze. Powtarzają, że śmierć to jedynie początek. Jednak kiedy człowiek pogrąża się w żałobie, kiedy tęskni za tym, co niby bezpowrotnie utracone, to śmierć bliskiej osoby wydaje się ostatecznością, najpotworniejszą rzeczą, jaka mogła go spotkać, małym końcem świata. Ze śmiercią trudno jest się pogodzić, o tak, na zawołanie, nawet jeśli zdajemy sobie sprawę, że umieranie jest częścią życia. Bo kiedy człowiek traci ukochane dziecko, kiedy przytrafia mu się to, czego nigdy nie powinien doświadczyć, to nie powinna dziwić żałoba podobna szaleństwu. Umysł ucieka, pogrąża się w rozpaczy, chowa w ciemności, a serce gotowe jest zrobić wszystko, byle cofnąć koszmar wiecznego rozstania. WSZYSTKO. Nawet oszukać śmierć.

A jak daleko może posunąć się matka, która utraciła swoje ukochane dziecko? Jennifer McMahon powraca do klasyki gatunku i daje nadzieję w swojej niemal gotyckiej opowieści o stracie i o gościach z zaświatów, zatytułowanej Zimowe dzieci.

Czytaj dalej

Tydzień Blogowy #72

bombla_tydzienblogowy72

Moi Drodzy,

Dzisiaj z rana, podczas moich corocznych badań krwi, kiedy miła pani laborantka postanowiła napełnić fiolkę wielkości małego akwarium, naszła mnie taka refleksja drakulliczna, a w sumie w duchu Reinfelda: krew NAPRAWDĘ jest życiem! Gdyby nie wałówka przygotowana przez mojego Ukochanego (musiałam być na czczo, co w moim przypadku równa się przedśmiertnym omamom), to padłabym ryjowcem już za drzwiami laboratorium. W zamian, ledwo, trzęsącymi się rękami, prawie pożerając papier śniadaniowy, połknęłam na jeden chaps kanapkę i doczołgałam się na przystanek. Tak Kochani – KREW JEST ŻYCIEM i polecam dbać o jej dobrą jakość i ilość. 😀

giphy

Ale dość już tych rozważań reinfeldowych! Zapraszam na TYDZIEŃ BLOGOWY!

Do poczytania, do polubienia, bo krew jest życiem…

I warto czytać.

O.

Czytaj dalej

„Araf” Elif Shafak – recenzja

bombla_araf

Obcy na własnej, rodzinnej ziemi. Równie obcy na ziemi obiecanej. Stracone złudzenia i utracone marzenia. Życie zawieszone w oczekiwaniu na jakieś lepsze jutro, które wcale nie nadchodzi. Miało być inaczej, a jest jak jest. Niby nie do końca źle, ale coś jednak nie jest tak, jak być powinno. Nie opuszcza ich poczucie zagubienia, wykorzenienia, oderwanie od wszelkiego dziedzictwa. Nie należą ani do swojego kraju, ani do kraju, w którym wybrali życie. Są obywatelami i imigrantami jednocześnie, zintegrowanymi, ale zawsze na uboczu, bo sami nie potrafią sobie poradzić z ucieczką od swojej społeczności. W końcu okazują się być obcy na równie obcej ziemi. Nic już nie jest takie, jak miało być, a serce tęskni za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie zaznało. Za pełną, ostateczną przynależnością.

O zagubionych, rozbitych, wykorzenionych młodych ludziach, próbujących ułożyć sobie życie i wejść w dorosłość opowiada najnowsza powieść Elif Shafak, czyli Araf.

Czytaj dalej

„Bezsilni” Kati Hiekkapelto – recenzja

bombla_bezsilni

Jedną z podstawowych cech kryminałów rodem z Północy jest przede wszystkim tło społeczno-obyczajowe. Nikt tak jak Skandynawowie nie potrafi w niby prostej historii o przysłowiowych „policjantach i złodziejach” zamknąć przekroju całego społeczeństwa. Zbrodnia jest tutaj niczym pretekst, wstęp do literackiego komentarza, do swoistego portretu, na który składają się ludzkie dramaty, małe końce świata. Skandynawowie nie boją się wytykać swoich wad, nawet wyolbrzymiać niektórych społecznych problemów, wtłaczając je w krzywe zwierciadło pióra, by na siłę przekazać to, co na co dzień skrywają fałszywe uśmiechy, wpajane od dziecka surowe zasady, czy wypunktowane, niepodważalne regulaminy. Dzisiaj, w dobie powoli upadających wartości europejskich, te surowość i alienacja wywołują zagubienie, bezsilność, poczucie dojmującej samotności. Nie tylko pośród tych, którzy na Północy szukają azylu, ale także pośród tych, którzy już od lat należą do tego kręgu kulturowego.

O bezradności, o straconych złudzeniach, samotności w tłumie na tle społeczno-obyczajowych przemian i wokół kryminalnego półświatka opowiada fiński kryminał, a raczej powieść obyczajowa z elementami kryminału, czyli Bezsilni Kati Hiekkapelto.

Czytaj dalej