Wyobraźcie sobie, że gdzieś teraz blisko, tuż za rogiem, komuś kogo znamy może tylko z widzenia, a może nie znamy wcale, ale parę razy minęliśmy go na ulicy, właśnie wali się świat. W jego życiu dzieje się coś, co zmieni je na zawsze, a może tylko na jakiś czas, ale na pewno teraz i tutaj ten ktoś przechodzi jedne z najcięższych chwil swojego życia, jest mu smutno, przykro i czuje się wyjątkowo samotny. A teraz pomyślcie sobie, co gotowi bylibyście zrobić, gdybyście dowiedzieli się o kłopotach takiej osoby? Czy wyciągnęlibyście pomocną dłoń, czy zignorowali wszystko, bo przecież człowiek człowiekowi wilkiem? Czy może zaangażowalibyście swoją pobliską społeczność i spróbowalibyście jakoś zareagować? A może sami zorganizowalibyście coś na własną rękę? W naszej rzeczywistości łatwiej jest o obojętność niż o nawet zwykłe, miłe słowo. Czasami wcale nie trzeba wiele – szczypta empatii tu i tam, bezinteresowny uśmiech i słowo dziękuję. Czy to kosztuje tak wiele?
O tym jak ważne jest, by nigdy nie zostać obojętnym, by potrafić pomóc, gdy ktoś tej pomocy potrzebuje opowiada niezwykła, ciepła i wzruszająca opowieść Jasona F. Wrighta zatytułowana „Szczęście do wzięcia”. Ta niepozorna powiastka zrobiła niemałe zamieszanie za oceanem, gdzie rozpoczęła jedną z najpiękniejszych akcji charytatywnych w historii Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj „Szczęście do wzięcia” trafia do rąk polskiego czytelnika dzięki Wydawnictwu WAM, które zorganizowało wspaniałą akcję na zakończenie roku i tym samym także my możemy dołożyć naszą cegiełkę dobroci, wspierając Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie. Po raz kolejny to literatura inspiruje i otwiera serca, dzięki czemu możemy pomóc komuś, kto naprawdę tej pomocy potrzebuje.
Czytaj dalej →