Wielkobukowy Weekend #3

Bombla_WielkibukowyWeekend1

BLOGOWY MINI-CYKL ZAINSPIROWANY STWIERDZENIEM:

Co prawda nie wszyscy miewają urlopy albo wakacje, ale każdy miewa czasami wolne dni i nawet wolny weekend przytrafi się od czasu do czasu.

Ten weekend będzie weekendem specjalnym, bo jednocześnie pełnym pozytywnych bukowych emocji i zapracowanym do utraty tchu na dokładkę. Takie weekendy to ja lubię – nie można się nudzić. 😉

W ten weekend czytam:

„GÓRA TAJGET” Anny Dziewit-Meller – i tutaj nie powinnam pisać już nic więcej poza symboliczną kropką, bo ta powieść jest tak mocna. Bardzo mocna. Nie spodziewałam się. Przemawia do mnie na wielu rozmaitych poziomach, jednak najbardziej tymi życiowymi obawami głównego bohatera. Również bywają dni, że nie potrafią ukryć się przed wszechobecną ciemnością.

WB1

Na koniec wakacji do oglądania:

„STAND BY ME” w reż. Roba Reinera na podstawie noweli “Ciało” Stephena Kinga ze zbioru “Cztery pory roku” – WOW. Ten film znam na pamięć, a robi na mnie za każdym razem olbrzymie wrażenie. Za każdym razem odmienne, wraz z mijającym czasem. Opowieść o końcu lata i końcu dzieciństwa. Pierwszych decyzjach dorosłości, które naznaczają życie na zawsze.

WB2

Spotkacie mnie:

FESTIWAL LITERACKI SOPOT – chciałam, żeby było mnie tam nieco więcej, niestety praca okazała się nieustępliwa. Wybieram się na Targi (TYLKO JEDNA KSIĄŻKA!) i na spotkanie z Åsne Seierstad. Jeśli ktoś z Was wybiera się również, zobaczy mnie w okolicach, to zagadujcie śmiało. <3

WB3

A co Wy dobrego porabiacie w ten weekend?

O.

Komentarze do: “Wielkobukowy Weekend #3

  1. bukowakraina napisał(a):

    Weekend dla mnie zaczął się przepysznie bo brałam udział w nocy książkoholików i zaczytywałam się w książkach 🙂 Tak samo dzisiaj też już jedna książka za mną i jutro pewnie też coś poczytam(+ mam zaległe recenzje do napisania). Nadrabiam zaległości ! 🙂

  2. Charlotte Cz. napisał(a):

    Ja zakopałam się w pracy nad moim licencjatem i pewnie nieprędko wyjrzę zza sterty książek. Ale w nawiązaniu do mojego tematu mogę polecić książkę bardzo wstrząsającą, okrutną, bo opowiadającą o II wojnie światowej, o obozach koncentracyjnych i o zupełnie zapomnianej grupie więźniów, czyli o homoseksualistach, a książka nosi tytuł „Mężczyźni z różowym trójkątem” Heinza Hegera. Naprawdę warto, bo pokazuje, że także obywatele Niemiec dużo wycierpieli, choć niczym nie zawinili.

Dodaj komentarz: