Tajemniczy trójgłowy bóg po trzykroć umykający memu poznaniu. Po trzykroć zagadkowy.
Trygław zwany również Trzygłowem patrzący na Ziemię, w Niebo i w Zaświaty. Pan czasu, życia i śmierci. Ten, który daje i ten, który odbiera. Ten, któremu składa się przysięgi w oparach kadzideł, wśród szeptów kapłanów. Ten, który do dzisiaj pozostaje tajemnicą, słowiańską zagadką, o której dyskutować mogą w zaciszu gabinetów archeolodzy. Prawdziwy? Nieprawdziwy? Odbicie chrześcijańskiej Trójcy Świętej, czy inne oblicze Welesa, boga magii i bogactwa? O Trygławie mógł wspominać Gall Anonin, równie nieodgadniony jak samo bóstwo. Ten, którego prawdziwego imienia pewnie nigdy już nie poznamy, a który mógł być wygnańcem, pielgrzymem, podróżnikiem, doradcą, szpiegiem, a który na pewno był twórcą Kroniki Polskiej, czyli XII-wiecznego rękopisu o czynach książąt i władców polskich.
To owy pełen tajemnic duet bosko-pisarski staje się inspirującą podstawą cyklu fantastyczno-historycznego Małgorzaty Saramonowicz zatytułowanego Xięgi Nefasa pierwszego tomu Trygław władca losu i kontynuującego serię tomu drugiego W zaświatach.
A działo się to w kraju Polan rozpostartym pomiędzy Morzem Barbarzyńskim a Okrutnymi Górami, pełnym lasów nieprzebytych i pól żyznych, poprzecinanych rzekami W tej oto krainie niemal miodem i mlekiem płynącej, pełnej ambrozji, gdzie gryka jak śnieg biała słodkie słowa toczył Gall Anonim, tutaj zwany Nefasem, czyli Niegodnym. Z jednej strony królestwo doskonałe, jak widać na kartach Kroniki, a z drugiej rozrywane na strzępy przez dwóch braci walczących o koronę, w tym młodego księcia Bolesława Krzywoustego. Rozpoczyna się wyścig o władzę, a władanie berłem przypieczętuje pierwszy męski potomek. Tylko Nefas, który jest nie tylko kronikarzem, ale też szpiegiem, skrytobójcą i złodziejem wie, że urodzi się dziewczynka, a by temu zapobiec decyduje się na słowiański rytuał w świątyni Trygława, by ten zmienił płeć dziecka w łonie matki. Trygław wysłuchuje prośby, jednak w zamian nierozerwalnie łączy losy przyszłego królewskiego potomka z losem dwójki innych dzieci, zaznaczając, że gdy jedno zginie, to zginą wszyscy. I tak zaczyna się ta historia pełna intryg, prastarej magii, spisków w cieniu kamiennych ścian i przysięgi, która naznaczy życie Nefasa.
I przyznam, że gdybym wówczas wiedział to, co wiem dzisiaj, pisząc te słowa, gdybym mógł przewidzieć przyszłe wypadki i katastrofy i przeniknąć wzrokiem to, co było jeszcze nieprzeniknione, wolałbym po stokroć język sobie odjąć, niż wymówić tamtej noc imię Trygława.
Podobnie jak George R.R. Martin przy tworzeniu Sagi Pieśni Lodu i Ognia, tak Małgorzata Saramonowicz zdecydowała się na intrygujący zabieg przy tworzeniu fabuły Xiąg Nefasa. Połączyła wyciągnięte z kontekstu fakty historyczne, to, co dało się zrekonstruować z dziejów XII-wiecznej Polski z magicznym, pogańskim porządkiem, opartym o mitologiczne wierzenia, zapomniane rytuały i czarną demoniczną magię, która wciąż przenika życie nie tylko królewskiego otoczenia, ale całego dworu. Trygław Ten, o którym dzisiaj niemal już nic nie wiadomo, ten, który jak Nefas, czyli Gall Anonim, pozostaje bardziej w sferze domysłów niż rzeczywistości. A mimo to Trygław monotonnie przewija się przez Xięgi Nefasa niczym ostrzeżenie, potężna, prastara słowiańska moc, która powraca mimo wszystko, nawet kiedy nadchodzi już czas, by o niej zapomnieć, odrzucić w cień. W oczach Saramonowicz chrześcijański Bóg nie potrafi wyprzeć dawnych wierzeń, a mantra Trygław splata, Trygław rozplata ma silniejszą moc niż jakakolwiek modlitwa. Jego potęga trwa również nieprzerwanie nawet wtedy, gdy sam Trygław odchodzi w płomieniach oczyszczającego ognia.
Xięgi Nefasa: Trygław władca losu oraz kontynuacja Xięgi Nefasa: W zaświatach Małgorzaty Saramonowicz to opowieść, w której naciągnięta prawda miesza się z kłamstwem, gdzie wyobraźnia igra z historią, gdzie magia i chrześcijaństwo ciągle walczą o pierwszeństwo, a żądza władzy jest potężniejsza niż jakiekolwiek boskie prawa. Do rąk czytelnika trafia fascynująca, choć trzeba przyznać miejscami przydługa historia pełna intryg, spisków oraz nadprzyrodzonych sił, w której nigdy do końca nie będzie wiadomo, czy to wszystko miało tak się wydarzyć, czy to jeden rytuał zmienił oblicze tego świata.
Komu bliska jest prastara słowiańska magia, kogo fascynuje wczesna historia Polski, a komu brakuje ciekawej i wciągającej serii fantasy w tym temacie, ten być może w Xięgach Nefasa odnajdzie odpowiedź na swoje literackie tęsknoty. I chociaż daleko Małgorzacie Saramonowicz do wspomnianego wcześniej Georgea R.R. Martina, do Jarosława Grzędowicza, czy Andrzeja Sapkowskiego, to sama opowieść z pewnością znajdzie swoich wielbicieli.
O.
FABUŁA:
- Gall Anonim, czyli Nefas spisuje dzieje Królestwa Polskiego, snując opowieść o Bolesławie Krzywoustym, o walce o władzę i o prastarym rytuale, który pomoże mu zdobyć upragnioną koronę. Słowiański bóg Trygław obiecuje księciu męskiego potomka, ale jednocześnie wiąże jego los z losami dwójki innych dzieci, nad którymi pieczę musi sprawować Nefas. I tak rozpoczyna się opowieść pełna magii, intryg i spisków.
TEMATYKA:
- Gall Anonim, Kronika Polska, historia Polski XII wieku, Bolesław Krzywousty, Trygław, Trzygłów, Weles, mitologia słowiańska, magia, klątwa.
DLA KOGO?
- Dla fanów powieści fantasy, które umiejętnie łączą prawdę historyczną z fikcją.
*Recenzja powstała we współpracy z Księgarnią Internetową WOBLINK. <3
**Zapraszam na filmik i na KONKURS!