„Zapomniany” Adrian Bednarek – recenzja PATRONACKA

Ludzka natura w całej swojej obrzydliwej krasie, pełna pierwotnych instynktów i brudnych sekretów w powieści autora, który niejednokrotnie zbił już z tropu swoich czytelników – „Zapomniany” Adriana Bednarka.

PATRYK, CZYLI ZAPOMNIANY

W 2005 roku osiemnastoletni Patryk Kamiński miał wszystko – bogatych rodziców, którzy spełniali każdą jego zachciankę, świetlaną przyszłość i przyjaciela, z którym dzielił specyficzne hobby. W wolne dni śmigali razem po Polsce, by w większych miastach wyłapywać młode, naiwne dziewczyny, wykorzystywać je, a potem porzucać, bez większych skrupułów. Patryk nie wiedział, że ta sielanka wkrótce dobiegnie końca. Pewnego dnia budzi się w ciemnym lochu. Ktoś go tam zamknął bez słowa wyjaśnienia. W samotności i postępującym szaleństwie Patryk spędzi dziesięć długich lat. Czy uda mu się kiedykolwiek rozpoznać i ukarać tego, który go uwięził?

PIERWOTNE INSTYNKTY

Adrian Bednarek przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że wszystko jest w jego powieściach możliwe, wszystko może się zdarzyć i nie ma co bawić się w gdybanie – intryga rozwinie się przed naszymi oczami w swoim czasie. Bednarek przyzwyczaił nas również do tego, że jego bohaterowie są mocno niejednoznaczni, moralnie pogmatwani, nie do końca jesteśmy pewni, czy możemy ich lubić, a nawet, czy powinniśmy im w ogóle współczuć. Nie inaczej jest z tytułowym Zapomnianym, chłopakiem, a potem mężczyzną, którego zmagania z uwięzieniem, a potem rzeczywistością, śledzimy z wypiekami na twarzy. Wykorzystywał młodziutkie dziewczyny, za nic miał cudze życie, pławił się w swoim uprzywilejowaniu. Teraz role się odwróciły, teraz on musi walczyć, musi stawić czoła potwornej rzeczywistości wokół niego.

W „Zapomnianym” możemy podziwiać powolny rozkład psychiki świadomej jednostki. Degenerację umysłu, który poddany skrajnej izolacji dezintegruje się z czasem. Halucynacje, majaki, rojenia – robi wszystko, by się ratować. Umysł człowieka, poddanego skrajnej głodówce, pozbawionego ruchu, świeżego powietrza. Adrian Bednarek ukazał pierwotne instynkty w całej swojej krasie – to, czym staje się człowiek pozbawiony godności i podstawowych praw istnienia. Ostateczną formą, kiedy nie zostaje nic poza wolą przetrwania. To bolesna przemiana, niezwykle realistyczna i przerażająca, jeśli potrafimy wyobrazić sobie tak skrajne cierpienie.

Intrygująca zagadka, parszywa tajemnica, koszmarne sekrety, o których czytamy z obrzydzeniem. „Zapomniany” serwuje porywającą opowieść, w której miłośnicy literatury gatunkowej odnajdą się bez dwóch zdań. U Adriana Bednarka nie ma przebacz, nie ma kompromisów – jest ludzka natura w całej swojej obrzydliwej krasie i obrazy, od których nie ma ucieczki. Lektura fascynująca, pełna skrajnych emocji, oscylująca na granicach największego mroku. Miejscami pokręcona jak supełek, nieprawdopodobna, ale wciąż przerażająca, bez dwóch zdań. A przewidując po zakończeniu – z Zapomnianym jeszcze się spotkamy!

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Zaczytani.

**Zapraszam na film:

Dodaj komentarz: