„Ofiara” Max Czornyj – recenzja

W Ofierze Maxowi Czornyjowi udała się sztuka niełatwa stworzył kryminalną kontynuację, która jest jeszcze lepsza, jeszcze ciekawsza od tomu pierwszego.

Nie ma nic gorszego od potwora, który w swojej potworności, w swoim zwyrodnialstwie dostrzega nieuchwytną, niedostrzegalną dla innych misję. A jeśli jest to misja mistyczna, związana z religijnym odurzeniem i bezmiarem jakiejś wyższej, niepojętej idei, tym bardziej taki potwór staje się niebezpieczny. Czytaj dalej

„Trudne światło” Tomás González – recenzja

W oczekiwaniu na śmierć o życiu pełnym cieni nieszczęść i przebłysków radości, czyli Trudne światło kolumbijskiego pisarza Tomása Gonzáleza.

Światło. Światło to narzędzie do kreowania ulotnych wizji rzeczywistości. Światło, które daje tyle możliwości uchwycenia i budowania przestrzeni, światło, które tworzy atmosferę, buduje klimat, nadaje życiu ton. Światło stanowi symbol jasności, odwiecznego dobra, a skontrastowane przez cienie nabiera jeszcze bardziej metaforycznego znaczenia. Miewa role mistyczne, odwieczne, określające najwyższe dobro i nieuchronną śmierć. Jasność w ciemności to latarnia morska wskazująca kierunek, to nadzieja, to obietnica czegoś nieuchwytnego co nadchodzi. Ale biel światła to także biel pustej pamięci, jak napisał kiedyś Stephen King. Wie o tym bohater powieści Tomása Gonzáleza, który w ostatnim świetle swojego życia zaklina wspomnienia. Czytaj dalej

„Błoto” Hillary Jordan – recenzja

Błoto Hillary Jordan to bolesna opowieść o sile przetrwania w Delcie Missisipi lat czterdziestych oraz kolejna próba skonfrontowania się z brutalną przeszłością Stanów Zjednoczonych.

Delta Missisipi. Bawełniane pola, parująca wilgoć, niekończący się rechot żab. Miejsce, w którym nigdy nie było miejsca na litość. Z przeszłością tragiczną i wciąż wstydliwą dla wielu Amerykanów, w której zawarły się lata prześladowań, linczów i rasowych potyczek. Do dzisiaj uznawane za jeden z najbardziej rasistowskich stanów w USA, pomimo upływającego czasu. To tutaj przez lata działał i do dzisiaj pozostaje istotnym elementem przeszłości niechlubny Ku Klux Klan. Ale to także tutaj tworzyli William Faulkner i Tennessee Williams. Stąd też pochodzi królowa amerykańskiej popkultury Oprah Winfrey. Missisipi ma wiele twarzy, słonecznych i burzliwych chwil, momentów chwały i upadku, a teraz Hillary Jordan dodała cegiełkę do literackiej wizji tego amerykańskiego stanu. Czytaj dalej

„Następne życie” Atticus Lish – recenzja

Były żołnierz Atticus Lish prezentuje portret współczesnych kochanków na tle rozpędzonego Nowego Jorku w debiutanckiej, niezwykle przejmującej powieści o miłości i sile przetrwania Następne życie.

Współczesnej, zwyczajnej, twardo stąpającej po ziemi miłości daleko do obrazów rodem z romantycznych hollywoodzkich filmów. Cukierkowe kolory muszą ustąpić szarzyźnie dnia codziennego, niebu o ołowianych barwach, ścianom, którym nie brakuje zawilgotniałych plam i przebarwień. Parkowe alejki wiecznego lata znikają pod betonowymi, pełnymi brudnych ścieków, śmieci i tęczowych kałuż labiryntami miejskich chodników. Śniadania u Tiffannyego to nie dla dzisiejszych kochanków, prędzej bar szybkiej obsługi w obskurnej części Chinatown, może randka w KFC, byle pochłonąć coś ciepłego, sycącego, obojętnie co. Zapomnijmy o apartamentach w centrum Manhattanu, o szampanach i kawiorze, gdy ciału wystarczy materac w suterenie na obrzeżach miasta, ciepłe piwo i zimny szaszłyk zjedzony po wszystkim na pół. Tak wygląda miłość w Następnym życiu. Czytaj dalej

„4 3 2 1” Paul Auster – recenzja

Cztery życia, jedna wielka miłość i monumentalne współczesne Stany Zjednoczone w epickiej opowieści o dorastaniu i współczesności 4321 Paula Austera.

Ile razy wpada do głowy myśl, że gdzieś obok, w innym wymiarze istnieje niby ten sam świat, ale nieco odmienny, w którym inaczej potoczył się los, gdzie jesteśmy sobą, ale nie sobą do końca, raczej tymi, którzy skręcili w odmiennym kierunku na rozdrożu gdzieś na ścieżkach. Życie można przeżyć na milion różnych sposobów. Każdy najmniejszy gest, ba, każda myśl, prowadzi w inną stronę, zmienia bieg istnienia, nadaje nowy, odmienny kierunek, by przekształcić przyszłość. Jedna decyzja, jedno słowo, jeden krok, by czasoprzestrzeń obróciła się. Kalejdoskop życia. Bogactwo prawdopodobieństwa. Rozbieżność wydarzeń. Cała gama możliwości, tysiące milionów powiązań, niby nic nieznaczących wyborów, a w tym wszystkim szansa na coś lepszego, na coś gorszego, na coś całkiem innego Czytaj dalej

Zapowiedzi książkowe: KWIECIEŃ 2018

Moi Drodzy,

Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata, czyli między temperaturami bliskimi zeru a letnim skwarem udało mi się wybrać dla Was całkiem pokaźną liczbę fantastycznych książkowych premier! A to zaledwie czubek góry lodowej zapowiedzi tego miesiąca, bo kwiecień to nie tylko pierwsze zielone listki, nie tylko ptaków śpiew i motocykli rozszalałych pęd na ulicach, ale też pora, kiedy wydawnictwa obradzają w nowości. Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Przy moście nad Sowim Potokiem” Ambrose Bierce

O czasie, który rozpływa się przed śmiercią skazanego wisielca snuje swoją opowieść mistrz groteski i amerykańskiego gotyku Ambrose Bierce w jednym z najznamienitszych opowiadań Przy moście nad Sowim Potokiem.

Podobno, tuż przed śmiercią, czas traci swoje niezmienne właściwości. Rozpływa się, rozciąga, dzieli tak, że nie ma teraźniejszości, nie ma przyszłości, ani przeszłości. Wszystko istnieje tu i teraz albo wcale. Wszystko jest jednością albo niczym. Ci, którzy stanęli u progu śmierci mówią o życiu przelatującym przed oczami, o wspomnieniach, które uderzają z impetem, które trwają ułamek sekundy, a jakby trwały całą wieczność. Czas przed momentem ostatecznej ciemności może ciągnąć się w nieskończoność, może dawać nadzieję Czytaj dalej