Bezsenne Środy: „Szkarłatna wdowa” i „Sabat czarownic” Graham Masterton – recenzja

Nie serce i wiara silniej mówią do niej, a mędrca szkiełko i oko… Poznajcie niezwykłą serię thrillerów historycznych z elementami grozy o niejakiej Beatrice Scarlet, XVIII-wiecznej alchemiczce i aptekarce, która zmierzy się ze zbrodnią i z zabobonem – „Szkarłatna wdowa” i „Sabat czarownic” Grahama Mastertona.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Dżinn” Graham Masterton – recenzja

W Bezsenną Środę kontynuujemy naszą przygodę ze Złotą Erą Horroru! Czerpiący z legend, czerpiący z baśni, miejscami dziwny, miejscami pulpowy „Dżinn” Grahama Mastertona, absolutny współczesny klasyk, powieść napisana w 1977 roku, dwa lata po debiutanckim „Manitou”.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Dom Stu Szeptów” Graham Masterton – recenzja PATRONACKA

Jeden ze współczesnych mistrzów grozy powraca opowieścią pulpową, miejscami straszną, miejscami zabawną, katarktyczną w pewien sposób też – zajrzyjcie za próg „Domu stu szeptów” Grahama Mastertona.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Manitou” Graham Masterton | druga szansa!

Indiański szaman z XVI wieku odradza się na Manhattanie lat 70., by siać swoją zemstę w Manitou Grahama Mastertona.

Istnieje horror, który ma straszyć. Taki, który ma szczerze przerażać, na każdym kroku. Istnieje również groza, która ma sączyć lęk do serca czytelnika. Powolutku, po cichutku, tak, że zanim się zorientuje już ledwo oddycha z niepokoju. Ale istnieje też horror, który ma bawić. Jego lektura ma sprawiać czystą, niczym nieprzerwaną frajdę wypełnioną po brzegi przerysowaną fabułą, wyolbrzymionymi dialogami, absurdem, który goni absurd. To horror klasy B, czasami C, który satysfakcję sprawi jedynie tym, którzy wiedzą czego po nim oczekiwać. A po Manitou Mastertona, dla przykładu, można spodziewać się trzystuletniego Indianina, który wykluwa się z guza na ciele młodej kobiety Czytaj dalej